Adamcio , kochanieńka! Odpowiedz memu AUTOROWI !! - Bądź miła, co??
Wpisał: p. doktor Maria Adamcio   
15.10.2015.

Adamcio , kochanieńka! Odpowiedz memu AUTOROWI  !! Bądź miła, co??

 

 

[Bo się zapłaczę.. Ja, nie Autor zbrodniczych machlojek z formularzami.. Mirosław Dakowski]

 

Ciąg dalszy nagonki szczepionkowców.

 

 

Szanowna Redakcjo

 

       Zwracam się z uprzejmą prośba o opublikowanie tego pisma z powodu „ginięcia” korespondencji mojej wysyłanej do Izb Lekarskich. Tak się bowiem dziwnie składa, że nie otrzymuję żadnej odpowiedzi,  na moim zdaniem proste pytania, nie przekraczając możliwości udzielenia odpowiedzi każdemu zajmującemu się tematem.

Na  odpowiedź na niektóre pisma czekam już ponad 70 tygodni.

Tak jak przewidywałem, sprawa oskarżenia mnie nie została zamknięta pomimo decyzji Sądu uniewinniającego mnie.

Teraz zostałem oskarżony, że wystawiłem zaświadczenie nie na tym druku na jakim powinienem. Czyli merytorycznie wszystko jest prawidłowo tylko forma druku nieprawidłowa. A poza tym mam udowodnić, że nie jestem wielbłądem.

Jerzy Jaśkowski

===============================

 

W.Sz.Pani                                                                          24.09.2015r

Dr n.med.Maria Adamcio-Deptulska

Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej

OIL Gdańsk

 

 

 

W. Szanowna Pani Doktor

 

 

W odpowiedzi na pismo L.Dz.1164/2015 uprzejmie proszę o podanie podstawy prawnej na jakiej PT Rzecznik  Izby Lekarskiej zajmuje się formalną stroną druków administracji państwowej. O ile się orientuję to administracja państwowa do chwili obecnej dysponuje aparatem kontroli formalności druków. Chociaż prawdą jest, że minister spraw wewnętrznych tego rządu przyznał, że państwo istnieje formalnie.

 

Po drugie,  proszę o podanie podstawy prawnej dlaczego ja muszę odpowiadać w terminie dwu tygodni, a Rzecznik nie może odpowiedzieć w okresie 1.5 roku czyli ponad 70 tygodni. O ile się orientuję to Izby działają na zasadzie stowarzyszeń i występuje równość stron.

 

Po trzecie, nie jest prawdą,  że nie zgłosiłem się , Szanowna Koleżanko, tylko podałem powód, stan po wypadku, stosowną dokumentacje przedstawiłem. Tak więc jest to potwierdzanie nieprawdy w dokumencie.

 

Po czwarte, nie złożyłem wyjaśnień , ponieważ nie otrzymałem kopii dokumentów które są podstawą oskarżenia, co jest normalnym postępowaniem w takich sprawach, więc nie wiedziałem do czego mam się ustosunkowywać.

 

Po piąte, rozporządzenie Ministra Zdrowia nie jest ustawą i jako takie w Polsce nie ma mocy obowiązującej. Jest to znane powszechnie i dziwi mnie, ze PT Rzecznik o tym nie wie. Nas na pierwszych szkoleniach  po powstaniu Izb o tym informowano.

[byłem w składzie Sadu Izby Lekarskiej w pierwszej kadencji]

 

Po szóste, do dnia dzisiejszego, a więc po minięciu ponad 12 tygodni nie otrzymałem odpowiedzi na moje kolejne pismo.

 

Po siódme, na jakiej podstawie twierdzi Pani, że od 13 lat nie pracuję zawodowo?

 

Podkreślam, że takie potwierdzanie nieprawdy w pismach jest przestępstwem w stosunku do dokumentów i podlega pod określone paragrafy.

 

Z poważaniem

Jerzy Jaśkowski

 

PS.  Odpowiedź jaką otrzymałem od  p. doktor  Maria Adamcio-Deptulskiej skupiała się na twierdzeniu, że polemizuję z zarzutami. Rozumem, zrozumienie słowa pisanego jest coraz bardziej trudne w Polsce ale jak mam się ustosunkować do wyimaginowanych zarzutów nie znając dokumentów? Na kpiny zasługuje dopisek, że mogę się zapoznać z dokumentami  w siedzibie Izby,  skoro PT Lekarka wie, że nie mogę chodzić.