Zawsze ten, który ginie pod mieczem za prawdę, jest zwycięzcą. | |
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski | |
16.10.2015. | |
Zawsze ten, który ginie pod mieczem za prawdę, jest zwycięzcą.
Przez krzyż do nieba drogą ładu bożego na ziemi.
Ks. Stanisław Małkowski
Warszawska Gazeta 16 – 22 października 2015 r. KOMENTARZ TYGODNIA
W niedzielnej liturgii słowa 18 października mówi prorok Izajasz o Chrystusie: Spodobało się Panu zmiażdżyć swojego sługę cierpieniem. Jeżeli wyda swoje życie jako ofiarę za grzechy, ujrzy potomstwo […] usprawiedliwi wielu (Iż 55,10n). W Chrystusie mamy arcykapłana, który współczuje naszym słabościom, abyśmy otrzymali miłosierdzie (druga lekcja, zob. Hbr 4, 14-16). Chrystus jest Królem, który służy i daje swoje życie na okup za wielu (zob. Mt 10, 45). Dobra Nowina słowa łączy się z Ewangelią cierpienia, które samo w sobie jest złem, ale Bóg wyprowadza z niego dobro, bo ma władzę nad cierpieniem, uwalnia od niego jako od zła, a zarazem nadaje mu sens ofiary mocą krzyża. W Starym Testamencie Bóg wyprowadza dobro z niezawinionego cierpienia sprawiedliwego Hioba i patriarchy Józefa. Cierpienie znoszone w duchu pokory i posłuszeństwa ma wartość wynagradzającą, ekspiacyjną, oczyszczającą, wstawienniczą, doświadczającą jako próba wiary, nadziei i miłości. Bóg przemienia cierpienie w radość, z przegranej wyprowadza zwycięstwo. Męka Jezusa jest sumą wszystkich ludzkich cierpień. Dlatego też cierpienia chrześcijanina są cierpieniami Chrystusa w Jego mistycznym ciele (zob. 2 Kor 1, 5) i dopełnieniem Chrystusowych udręk (Kol 1, 24).
16 października mija 37. rocznica wyboru kard. Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową. Św. Jan Paweł II świadectwo słowa i całej posługi apostolskiej potwierdził świadectwem cierpienia w wyniku zamachu i późniejszej choroby aż po śmierć. Swoje cierpienie połączył z męką Chrystusa bł. ks. Jerzy Popiełuszko, którego liturgiczne wspomnienie obchodzimy 19 października. W książce Przestrogi dla Polaków – myśli na każdy dzień czytamy słowa sługi Bożego ks. prymasa Stefana Wyszyńskiego: Dać życie za prawdę. To zastanawia, zbawia, jest ratunkiem. A równocześnie jest ostrzeżeniem dla tych, którzy łatwo sięgają po ludzkie życie, mnożą udręki, gromadzą mękę ludzką, gwałcąc prawa człowieka i nie licząc się z prawami Bożymi. Do wszystkich krzywdzicieli i prześladowców męczeńska śmierć głosicieli prawdy woła, że Bóg nie pozwoli, ażeby ci, którzy padli pod mieczem w obronie Jego praw, ginęli w niepamięci, bo zawsze ten, który ginie pod mieczem za prawdę, jest zwycięzcą i raduje po wszystkie wieki Kościół Chrystusowy (Kraków, 13 maja 1973).
W rozważaniu różańcowym trzeciej tajemnicy bolesnej bł. ks. Jerzy w swojej ostatniej posłudze słowa, przed rozpoczęciem męczeńskiej drogi dopełnionej kilka dni później, najpewniej 25 października, powiedział: - Obowiązek chrześcijanina to stać przy prawdzie, choćby miała ona wiele kosztować. Bo za prawdę się płaci. Tylko plewy nic nie kosztują, za pszeniczne ziarno prawdy trzeba czasami zapłacić.
– Wstawiennictwo ks. Jerzego wspiera Polaków, aby w wyborach 25 października głosowali na ludzi wiernych prawdzie, a odrzucili ludzi zakłamanych, szkodliwych, pozbawionych odpowiedzialności za naród i troski o wspólne dobro. Władza niegodziwa, nieposłuszna prawu Bożemu i ludzkiemu rozumowi daje przywileje i korzyści swoim wykonawcom i poplecznikom, ale wraz z nimi zmierza ku zgubie. Diabeł najpierw wynagradza, a następnie niszczy swoje narzędzia. Błędem jest liczyć na lojalność i wierność w systemie kłamstwa i nienawiści. A taki system tworzą w Polsce, Europie i na świecie siły, które nowy światowy ład chcą budować na zniszczeniu prawdy, dobra i życia w tej totalitarnej cywilizacji śmierci, przed którą wielokrotnie ostrzegał św. Jan Paweł II. Współczesne nihilistyczne ideologie służą rozbiciu wszelkich wspólnot, poczynając od małżeństwa i rodziny, aż po Kościół i naród, zastępując wspólnoty niegodziwym wspólnictwem, a zarazem sprzyjają odebraniu ludziom ich osobowej godności obrazu Bożego zawartego w naturze ludzkiej. Na przeszkodzie tym dążeniom stoi Polska, zagrożona od wschodu, zachodu i od niedawna – od południa. Nasze narodowe powołanie oznacza nie tylko ratowanie siebie, ale również obronę innych narodów, bo tak jak zwycięstwo Polski w roku 1920 przyczyniło się do ocalenia Europy przed bolszewizmem, podobnie dzisiejsza modlitwa i krucjata różańcowa Polaków, posłusznych Jezusowi Chrystusowi Królowi Polski i Maryi Królowej Polskiej Korony wraz z ofiarą cierpienia i krzywdy, doprowadzi do pokonania dyktatury relatywizmu i nihilizmu pod postacią demokracji bez prawdy, przekształcającej się w nowy bezbożny i nieludzki totalitaryzm.
Najwyższa władza Chrystusa Króla, gdy poddają się jej wszelkie ludzkie władze, prowadzi przez krzyż ku doczesnemu spełnieniu i wiecznemu zbawieniu. O ile jednak zbawienie jest sprawą osobistą oddania się Bogu, o tyle doczesne zwycięstwa społeczne, narodowe i państwowe są upragnioną konsekwencją poddania się Bożemu panowaniu w doczesności. Dlatego zawierzenie Chrystusowi Królowi Wszechświata, które jest formą oddania się na zasadzie jednorazowego aktu, nie jest tożsame ze stałym poddaniem się Chrystusowej królewskiej władzy teraz i na zawsze, a tego oczekuje od nas i żąda Chrystus, które chce być uznany za Króla Polski oraz innych narodów.
Króluj nam, Chryste! |
|
Zmieniony ( 16.10.2015. ) |