Watykańskie polowanie na "kangura"... Kto jest księgowym Św. Piotra
Wpisał: Sandro Magister   
09.11.2015.

Watykańskie polowanie na "kangura"...

 

Kto jest księgowym Św. Piotra

 

(kangurem nazywany jest w Watykanie kardynał Pell)

 

Chi tiene i conti della borsa di Pietro

http://chiesa.espresso.repubblica.it/articolo/1351002

 

Rozporządzenia statutowe nowej dykasterii dają kardynałowi Pell kontrolę nad majątkiem wszystkich urzędów watykańskich. Jednakże, tak majątek, jak i jego zarządzanie pozostają rozdzielone. Oto opis bitwy, która się jeszcze nie skończyła.

 

Sandro Magister    6 marzec  2015

         Dwie znakomite nominacje, jakie do tej pory za sprawą papieża Franciszka pojawiły się w Kurii, to kardynał Pietro Parolin i George Pell.

Pierwszy, świetnie przygotowany dyplomata, został przeznaczony do Sekretariatu Stanu, drugi zaś, manager z anglosaksońskim zacięciem, do świeżo utworzonego Sekretariatu do Spraw Ekonomicznych. Obydwaj kardynałowie zaliczają się do tzw. C9, czyli rady kardynałów, których papież poprosił o pomoc w przeprowadzeniu reformy Kurii.

Tyle, że między dwoma dostojnikami nie ma zgody.

A nawet gorzej. Za ich plecami i na ich szkodę ponownie wybuchł zgiełk  i chaos, składający się z dokumentów o miażdżącej sile, trujących oskarżeń i egoizmów poszczególnych korporacji, tak, jak odbywało się to i za poprzedniego pontyfikatu. Najgorszy wiatyk dla tak głośno zapowiadanej reformy Kurii Rzymskiej.

Nominację Pell'a, rok temu, poprzedziła bardzo poważna konsultacja o sposobach zreorganizowania struktury ekonomiczno-finansowej Watykanu, a doradcami byli McKinsey, Promontory, Ernst & Young, KPMG, spółki jedne z najbardziej docenianych i kosztownych na świecie ale bez jakiegokolwiek doświadczenia w zajmowaniu się takim profilem ekonomicznym, jakim jest Stolica Apostolska.

Również watykańska komisja "ad hoc" nie dała wielkich gwarancji, jako że pojawiły się słuszne zresztą protesty wobec dwóch jej członków, tj. przeciw księdzu Lucio Angel Vallejo Balda, należącemu do Opus Dei i specjalistce do spraw komunikacji Francesce Immacolacie Chaouqui, które dotarły również do papieża.  [to sprzed afery... MD]

Tak więc, po wielu "fajerwerkach", papież Franciszek angażuje kardynała Pell΄a z Australii i mianuje go szefem świeżo stworzonego Sekretariatu do Spraw Ekonomicznych, jednakże bez biura, bez współpracowników i bez statusu, potwierdzającego władzę i zakres czynności.

To, co jest zrozumiałym od początku, to fakt, że nowy Sekretariat ma objąć całkowicie lub częściowo dwie struktury istniejące już wcześniej, a mianowicie Prefekturę do Spraw Ekonomicznych Stolicy Apostolskiej oraz strukturę zarządzającą jej majątkiem, w skrócie APSA.

Jednakże te dwie struktury pozostają ciągle przy życiu, mając za szefów dwóch faworytów osławionego kardynała Tarcisio Bertone, tj. kardynałów Giuseppe Versaldi i Domenico Calcagno, którzy ani myślą o opuszczeniu stanowisk, pomimo jawnej niewydajności prefektury i mimo niedawnych spraw sądowych w APSA, gdzie monsignor Scarano, księgowy struktury administracji, skończył w więzieniu.

8 lipca, wreszcie, na mocy motu proprio papieża, zarządzanie strukturą  APSA przechodzi na Sekretariat Ekonomiczny.

Kardynał Calcagno nie daje jednakże za wygraną i 8 września rozmawia z papieżem. Udaje mu się wymusić  "Rescriptum ex audientia", z tyloma odręcznymi adnotacjami papieskimi, iż wydaje się że cała dotychczasowa praca jest na nic.

Cały board APSA staje przeciwko kardynałowi Pell, razem z kardynałami Attilio Nicora i Giovanni Battista Re, szczególnie wojowniczo nastawionymi.

Mimo tego Pell idzie do przodu pełną parą, umocniony faktem iż nie podlega nikomu, tylko papieżowi. Papież jednakże sprawia wrażenie przytakującego wszystkim, pozwalając sobie jedynie na jawne manifestowanie niezadowolenia wobec marazmu Kurii, której nigdy nie lubił i której także systematycznie unika. Dlatego też decyduje sam o sprawach, które szczególnie leżą mu na sercu.

Kiedy wreszcie Pell bierze na celownik Sekretariat Stanu, ujawniając iż odkrył w jego działalności skarb, mający wartość setek milionów euro, dysponowany w największym sekrecie i mówi, że będzie chciał wyciągnąć tę sprawę na światło dzienne, tj. pod swą kontrolę, bitwa staje się jeszcze bardziej zagorzała i do walki z australijskim kardynałem włącza  się również kardynał Parolin.

W rzeczywistości Sekretariat Stanu, obawia się iż utrata kontroli nad własnymi funduszami i nad strukturami administrującymi oraz finansowymi Watykanu na rzecz nowego Sekretariatu do Spraw Ekonomicznych, będzie pierwszym krokiem w kierunku dalszego pomniejszenia jego władzy, a zatem również zmniejszenia jego potencjału w reprezentowaniu w sposób całkowity Stolicy Apostolskiej w stosunkach międzynarodowych.

Wydaje się iż w czasie tajnego konsystorza w lutym, wszystkie te konflikty już jawnie wybuchły. Po stronie kardynalna Pell΄a stoją kardynałowie Ameryki Północnej i kardynałowie niemieccy, ale w Kurii nie ma ani jednego, który by go popierał.

Słabym punktem pozycji kardynała Pell΄a jest także fakt iż ciągle brakuje statutu określającego jego kompetencje. Szkic takiego statutu, jaki sam Pell zredagował i przedstawił, został podarty przez papieską radę do spraw tekstów prawnych, na czele której stoi kardynał Francesco Coccopalmerio.

A papież obserwuje, słucha, ale nikt nie wie do czego zmierza...