"IS jest już w Libii i grozi Włochom". Należałoby wierzyć - bo mówi US. Tutto vero, lo dice l'US. | |
Wpisał: Maurizio Blondet | |
02.12.2015. | |
"IS jest już w Libii i grozi Włochom". Należałoby wierzyć, jako że mówi o tym US.
“L’IS è in Libia, minaccia l’Italia”. Tutto vero, lo dice l’US.
Maurizio Blondet 1 grudzień 2015 Tłum RAM. http://www.maurizioblondet.it/lis-e-in-libia-minaccia-litalia-tutto-vero-lo-dice-lus/
Tego rodzaju wiadomość podał ostatnio Wall Street Journal, własność Ruperta Murdocha, a zatem należałoby wziąć ją na poważnie. "Państwo Islamskie wzmocniło swoją pozycję w twierdzy Sirte w Libii". O tym, że ilość bojowników Kalifatu wzrosła z "200 do 5 000", i że są to "bojownicy bardzo gorliwi", zapewniły gazetę osoby należące do "wywiadu libijskiego", a nawet "szef wywiadu wojskowego regionu do którego należy Sirte" o nazwisku Ismail Shoukry, który zadeklarował: "Oni bardzo jasno przedstawiają swoje zamiary. Chcą ich walkę przenieść do Rzymu". (...) Oprócz tego gazeta mówi, że ISIS w Libii "szukało rekrutów ze znajomościami technicznymi by móc uruchomić pobliskie instalacje wydobycia ropy". (...) http://i2.wp.com/www.maurizioblondet.it/wp-content/uploads/2015/12/isis-ital-3.jpeg?resize=276%2C300 Powyższa mapa jest podpisana i rozpowszechniana przez MEMRI (Middle East Media Research Institute), kierowany przez izraelskiego pułkownika Yigala Carmona, który założył go razem z Meyravem Wurmserem, zawiadującym ze swej strony instytucją o nazwie Centre for Middle East policy ad Indianapolis. (…) Generał Vincent Desportes, podczas przesłuchania przed Senatem francuskim 12 grudnia 2014 powiedział: "ISIS (albo Daesh) to twór Stanów Zjednoczonych" http://www.senat.fr/compte-rendu-commissions/20141215/etr.html#toc7 Natomiast Alain Chouet, były szef sekcji antyterrorystycznej francuskiego wywiadu DGSE mówi: "To, co nazywamy 'salafizmem', po arabsku nazywa sie 'wahabizmem'. I my jesteśmy w kontrataku, systematycznie, we wszystkich sytuacjach o charakterze konfrontacji militarnej, ponieważ na Bliskim Wschodzie, w Sahelu, w Somalii, i w Nigerii, jesteśmy sprzymierzeni z tymi, którzy sponsorują fenomen terroryzmu od 30 lat". "Nasi sojusznicy - Turcja, Saudyci, Emiraty sfinansowały i uzbroiły terrorystów. Zaofiarowano setki milionów dolarów i dziesiątki, a nawet tysiące ton uzbrojenia wszystkim chętnym do walki z Assadem" - tak wypowiedział się Joe Biden, viceprezydent USA. Natomiast generał Michael Flynn, ex szef DIA (wojskowy odpowiednik CIA) mówi: "W 2012, Kiedy moja agencja zawiadomiła administrację Obamy o prawdopodobnym pojawieniu się Państwa Islamskiego między Irakiem i Syrią, Biały Dom celowo wybrał potajemne popieranie siatek jihadistów, walczących przeciwko rządowi Bashara Assada". Wall Street Journal opowiada także o tym, że "w sierpniu, bojownicy Państwa Islamskiego stłumili powstanie zbrojne lokalnej ludności libijskiej", rozwścieczonej zabiciem jednego z chrześcijańskich przeciwników ekstremistów, po czym wielu z jego uczestników ukrzyżowano i zabrano im domy. W odróżnieniu od Syrii, w Libii bojownicy nie są w stanie zagwarantować podstawowych usług. Nie funkcjonują stacje benzynowe i mieszkańcy zaopatrują się w paliwa na lewo - i tylko wtedy, gdy Państwo Islamskie nie konfiskuje ewentualnych zasobów. Również szpitale są w bardzo złej sytuacji, po tym jak Kalifat zarządził segregację personelu według płci. "Jednakże, bez względu na trudności, Państwo Islamskie ma duże projekty w odniesieniu do Sirte. Jeden z ostatnich numerów czasopisma bojowników islamskich Dabiq zawierał wywiad z Mughiralem al Qahtani, uważanym za wydelegowanego szefa „Państwa Islamskiego” w Libii. W trakcie wywiadu poprzysiągł on zamiar użycia położenia geograficznego Libii i jej złóż ropy naftowej w celu destabilizacji bezpieczeństwa i ekonomii Europy. Około 85 % produkcji ropy libijskiej w roku 2014 trafiło do Europy, a największym jej odbiorcą są Włochy. |
|
Zmieniony ( 02.12.2015. ) |