Kolejne fałszywe flagi: katastrofy rosyjskich samolotów ?! | |
Wpisał: dr J. Jaśkowski | |
05.12.2015. | |
Kolejne fałszywe flagi: katastrofy rosyjskich samolotów ?!
Z cyklu: „52 Stan S-70”
dr J. Jaśkowski
„Historię piszą zwycięzcy” - dlatego od 200 lat nie znamy polskiej historii. -jj
Jest mitem twierdzenie, że idee są motorem przemian. Najpierw muszą być pieniądze i ludzie. Dowodem na to są partyjki powstające na tydzień przed wyborami i wygrywające. -jj
Obyś żył w ciekawych czasach - to powiedzenie jest obecnie jak najbardziej aktualne. Tylko co tak naprawdę oznaczają ciekawe czasy? Dostęp do prawdziwej informacji mamy bardzo ograniczony. Więcej można się dowiedzieć oglądając filmy fabularne sąsiednich krajów, aniżeli z mass mediów w Polsce. Przykładowo, czy u nas informowano, że wojska sowieckie walczyły, oczywiście jako pomoc „internacjonalna”, na przykład w Mozambiku? Że Sowieci także stosowali gazy trujące, itd?
Ostatnio jest jeszcze gorzej, ponieważ praktycznie żadna informacja podawana w prasie nie jest informacją, a tylko i wyłącznie zajmowaniem czasu zapoznającym się z nią ludziom. Poniżej przedstawię tylko dwa, z ostatnio nagłaśnianych w mass mediach głównego nurtu indoktrynacji, wydarzenia. Oba dotyczą tego samego kraju i odnoszą się do katastrof lotniczych.
Zauważyłem, że od ponad 20 lat katastrofy lotnicze są doskonałym źródłem zajmowania czasu społeczeństwu. A potem wprowadzania restrykcyjnych przepisów. Najpierw jest bardzo głośno, po kilku dniach sprawa jest wyciszana i ślad po niej ginie. Natomiast ustawy pozostają.
Wszystkie tzw. katastrofy lotnicze mają nie tylko taki sam przebieg, ale i scenariusz informowania jest podobny. Po pierwsze, ukazuje się informacja i bardzo skąpa dokumentacja fotograficzna. Po drugie, zawsze, już w tym samym dniu pokazuje się zdjęcia ludzi opłakujących rzekome ofiary. Po trzecie, zawsze, od 30 lat, jest zdjęcie tzw. uczuciowe, na przykład bucik dziecka, zdjęcie pluszowego misia itp.
Po czwarte, zawsze na końcu są zdjęcia całych stosów kwiatów. Później pojawiają się czasem dodatkowe zdjęcia, ale jest to rzadkie zjawisko i niekiedy zdjęcia te przeczą pierwszej „dokumentacji”. W kolejnych dniach już tylko słyszymy wypowiedzi różnych aktorów sceny politycznej, co to oni myślą o tej katastrofie.
Typowym przykładem była „katastrofa” w Smoleńsku, kiedy to w kolejnych miesiącach pojawiały się zdjęcia rzekomo wykonane w dniu katastrofy, a przeczące informacjom podawanym w tym dniu. Dokładna analiza tych zdjęć uwidacznia sposób tworzenia takiej katastrofy. Poniżej zdjęcie z „katastrofy rosyjskiego samolotu na Synaju”.
Zdjęcia przedstawiają rzekome szczątki samolotu, który został zestrzelony na wysokości 10 000 metrów. Z oczywistych względów jest to wierutna bzdura. Lenistwo wykonawców tego projektu było tak duże, że nawet nie chciało im się rozwozić tych szczątków na większej przestrzeni, tylko wyrzucali je za burtę lawety, która je przywiozła. Widać wyraźnie, że są równo poukładane wzdłuż jednej linii. Na drugim planie widoczne podobne zgrupowanie złomu. Jak ktoś nie wierzy, niech weźmie do ręki garść miedziaków i wyrzuci je przez okno z wysokości pierwszego czy drugiego piętra. Zobaczy jak się rozsypują. A tutaj usłużne trolle krzyczą wszem i wobec, że samolot został zniszczony na wysokości 10 000 metrów, a wszystko leży równiutko poukładane. CUDA, CUDEŃKA. Naprawdę lenistwo i brak wyobraźni dużego stopnia. adres zdjęcia
Kolejne zdjęcie rzekomego wypadku potwierdza powyższe wyjaśnienie. Ponownie cały złom znajduje się w jednym miejscu, na gołej pustyni. Rozwieźć się leniom nie chciało. Liczne ślady kół samochodowych miały zatrzeć ślady po lorze rozwożącej złom. Ale jak się dobrze przypatrzeć, to widać równoległą do złomowiska linię transportową.
Poza tym miał to być samolot rzekomo przewożący ponad 224 ludzi wracających z wczasów. Innymi słowy, każdy pasażer miał, nie tylko bagaż osobisty, ale i walizkę ciuchów. I wszystko się rozwaliło, tyle że wokoło tych złomowisk nie widać ani jednej walizki, ani jednej szmaty, ani jednej kartki papieru. Jest to oczywisty dowód inscenizacji wypadku przez kiepskiej jakości „specjalistów”.
To, że przygotowują takie inscenizacje dobrze płatne matoły, jest rzeczą oczywistą. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie istnieje system ogłupiania ludności pod postacią powszechnego państwowego szkolnictwa. Przecież od wielu już lat słyszymy głosy pedagogów, że obcinanie godzin edukacji jest szkodliwe dla rozwoju państwa. Ale kto powiedział, że państwo musi istnieć? Państwo to ma być obszar zamieszkały przez 5 do 10 milionów ludzi, z którego aktorzy sceny politycznej ściągają podatki. Niestety, ogłupianie polega na tym, żeby mieszkańcy tego obszaru nie zdawali sobie sprawy z faktu, że są tylko i wyłącznie Biologicznymi Robotami.
Podsumowuje tą „kraksę” ostatnie zdjęcie bucika na tle równo obciętej części samolotu i kupy kamieni, mające wzbudzić uczucie żalu, krzywdy i współczucia dla ofiar, a gniewu dla sprawców. Oczywiście, tak jak i po 9/11, od razu winni są muzułmanie. Pragnę z góry odeprzeć wszelkie zarzuty o moje proislamskie nastawienie, ponieważ znam piśmiennictwo naukowe na temat islamu i jego historię. W tym miejscu nie warto o tym pisać.
Dlaczego taka inscenizacja? Chodziło o pretekst dla społeczeństwa rosyjskiego, by wciągnąć je do walki z terroryzmem. Jakoś trzeba było te wydatki zaksięgować. A tak, jest słuszny gniew ludu i zrozumienie opinii światowej. Kupa użytecznych idiotów [Goldman, zwany Leninem] kupiła to bez zastanowienia.
Kolejny incydent to rzekome zestrzelenie samolotu rosyjskiego przez turecki myśliwiec. Nie będę się rozwodził o tej mistyfikacji, ale poniżej zacytuję belgijskich ekspertów. Jak podawała prasa głównego nurtu dezinformacji na całym świecie, zestrzelenie nastąpiło, ponieważ pomimo ostrzeżeń tureckich jednostek, pilot rosyjskiego samolotu ignorował je, świadomie naruszając przestrzeń powietrzną Turcji. Turcy twierdzą, że w przeciągu 5 minut ostrzegali rosyjskiego pilota co najmniej 10 razy. I mamy zwykły problem fizyczny. Według tych samych tureckich władz, samolot przebywał w przestrzeni tureckiej 17 sekund. Co na ten temat może powiedzieć elementarna, szkolna nauka? Na mapie dostarczonej przez tureckich urzędników widać, że samolot rozbił się 8 km od miejsca trafienia. Belgian Physicists Calculate that Everyone Is Lying About the Downed Russian Jet
Mapka: trajektoria lotów wzięte z: bardzo ciekawy artykuł – poczytaj, kto zna angielski. md]
Podobno samolot rosyjski znajdował się w tym czasie na wysokości 5 km. Jeżeli policzymy odległość upadku od miejsca trafienia, to wychodzi nam, że samolot poruszał się z prędkością koło 980 km/h. Jeżeli teraz porównamy prędkość samolotu do przebytej przestrzeni, to wychodzi jednoznaczne, że samolot znajdował się w przestrzeni tureckiej mniej aniżeli 7 sekund. W tej sytuacji prędkość przelotu zostałaby zredukowana do około 480 km/h. Wskazuje to, że była ona prawie 2 razy mniejsza, aniżeli wynika to z prostego przeliczenia danych tureckich. Reasumując, tylko jedna wersja jest prawdziwa. Tureckie władze twierdzą oficjalnie, że ostrzegały samolot rosyjski co najmniej 10 razy w ciągu 5 minut, a więc przez 300 sekund. Nijak się to ma do stwierdzonego przelotu, wynoszącego według Turków tylko ok. 7 sekund. Nawet znana aktorka kabaretowa Hanka Bielicka nie zdołałaby z taką prędkością wypowiadać skeczu. Innymi słowy, znowu agenci źle opracowali scenariusz katastrofy i kartki podawane medialnym lektorom po prostu zawierały nieprawdziwe rzeczy. A bezmyślni dziennikarze czytali, co im podano. Przecież oni nie są od myślenia. Oni są od zarabiania.
Samolot przy prędkości 980 km/h przeleciałby 80 km, a nie 2 km. Komu potrzebna taka zabawa? Otóż nie byłoby w tym nic dziwnego, ale Rosja zaraz potem założyła embargo na zakup warzyw i owoców z Turcji. Jest to jakoby sankcja za zestrzelenie samolotu. Wiadomo, embargo można założyć oficjalnie, ale ludek chce jeść. Kto wszedł na ten rynek opuszczony przez Turcję?
No oczywiście, Szanowni Czytelnicy, zgadliście ! IZRAEL. I wszystko staje się jasne.
Jasne także jest od samego początku, że na najwyższych szczeblach wszystko zostało dokładnie ustalone. Przecież wszystkie głosy aktorów sceny politycznej były takie same. A teraz przypomnijcie sobie jak to było za czasów p. D. Tuska i szeroko nagłaśnianej przez rząd ptasiej grypy. Kto wszedł na rynek kurczaków i kogo nie obowiązują normy hodowlane Unii Europejskiej? Po tych głosach od razu można rozpoznać kto jest płatnikiem – i jakiej strony politycznej.
A jak to było z embargiem na wieprzowinę w styczniu 2015 roku, z powodu rzekomego Afrykańskiego Pomoru Świń? Kto wszedł na rynek rosyjski?
Tak to się robi, a ty ludku ciesz się, że żyjesz. Starsi i mądrzejsi już dawno opracowali właściwe programy dezinformacyjne. Czasami tylko wykonawstwo szwankuje. I to nie idee powodują te katastrofy, ale miłość do pieniądza określonych grup cywilizacji azjatyckich.
I na końcu każdego reportażu w dniu katastrofy widzimy zdjęcie z kwiatami. A kiedy to rodziny tych biednych ofiar zdążyły się zorganizować i w tak tragicznej sytuacji myślały wyłącznie o kwiatach i to w dodatku z szarfami????
Ps. Jak podała prasa, podobnie jak po 9/11, po 13/11 Prezydent Francji od razu ogłosił ustawy przeciw terroryzmowi. Jak cholernie ciężko musieli pracować ci biedni urzędnicy i w jedną noc sprokurować, uzgodnić i wydrukować wszelkie potrzebne dokumenty. Prędkość światła w próżni to pestka przy pracy tych dzielnych ludzików. Kamery z monitoringu nie działały, ale urzędnicy i tak wiedzieli co i jak. Zresztą podobnie było z ustawami w Ameryce -Patriot Act. Jeszcze kurz nie opadł po rozbiórce WTC, a już ustawy były podpisane i ogłoszone.
Ciekawe, co wymyślą w Polsce, aby jeszcze bardziej przycisnąć ludzi, jak dojdzie do podziałów. I pytanie, czy to już będzie w czasie najbliższych manewrów w czerwcu 2016 r.? Przecież kilkanaście tysięcy [podobno 15 000] amerykańskich żołnierzy ma przyjechać na te manewry. Przypomnę, że największa baza USA w Europie znajdująca się obecnie w Jugosławii i ochraniająca rurociąg z Morza Czarnego, liczy sobie tylko 10 000 żołnierzy
www.veteranstoday.com/2015/11/11 http://www.globalresearch.ca/belgian-physicists-calculate-that-everyone-is-lying-about-the-downed-russian-jet/5492015 www.globalresearch.ca/belgian-physicists http://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/zdjecia/galeria/504445,12,katastrofa-rosyjskiego-samolotu-rozpacz-rodzin-blokada-polwyspu-synaj-zdjecia.html http://www.aferyprawa.eu/Polityka/Cicha-wojna-o-swiadomosc-Dr-Jerzy-Jaskowski http://wolnemedia.net/author/dr-jerzy-jaskowski/page/2/ http://educodomi.blog.pl/tag/smolensk/ http://www.polishclub.org/2014/07/25/dr-jerzy-jaskowski-kolejne-katastrofy-lotnicze-komu-to-sluzy/
Gdańsk 3.12.2015 kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl |