Akcja propagandowa: Ustawy Klimatyczne. Dziura ozonowa i piana w mózgach. Podatek za siusianie. | |
Wpisał: dr J. Jaśkowski | |
13.12.2015. | |
Akcja propagandowa: Ustawy Klimatyczne. Dziura ozonowa i piana w mózgach.
Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie P- 94”.
Niedługo wprowadzą podatek za siusianie, ponieważ znajduje się w moczu amoniak, a to jest trucizna
dr J. Jaśkowski
Życie wtedy ma wartość dla Ciebie, kiedy białe wciąż jest białe, a czarne czarne. jj
W okresie ostatnich kilku tygodni jesteśmy narażeni na zmasowany atak głównego nurtu propagandy polskojęzycznych niemieckich mediów pod amerykańskim zarządem, dotyczących tzw. ustaw klimatycznych. Piszę wyraźnie „tzw.”, ponieważ wyimaginowane przez tych „intelektualistów” problemy powstały w zaciszu gabinetów bankierskich, a nie w pracowniach naukowych
Przypomnę: pierwszym tematem wprowadzonym do Polski po tzw. przemianach była dziura ozonowa. Usprawiedliwiam się, że piszę o tzw. przemianach, chociaż od tamtych dni do dnia dzisiejszego żaden z „nowych - starych” rządów nie opublikował bilansu otwarcia swojej kadencji. Świadczy to jednoznacznie o tym, że jest to kontynuacja „wadzy” [J. Fedorowicz „raz zdobytej nie oddamy”]. Jedni ukrywają błędy drugich i po latach już nikt nie wie, gdzie te pieniądze przepadły. Wszystkie rządy od 1989 roku, jako główny cel miały za zadanie likwidację rodzimego przemysłu i sprzedaż tego, co się dało. O żadnych inwestycjach, tworzących nowe miejsca pracy, nie słyszałem. Poza tym, cudzoziemskie firmy, które przejęły nasz przemysł, nie płaciły u nas podatków, czyli generalnie nie przynosiły dochodu.
Nawet tzw. Narodowy Bank Polski tylko w 31 % jest polski, a konsorcjum Rothschilda posiada oficjalnie aż 36% akcji. Od razu odcinam się od dywagacji, że jacyś tam zagraniczniacy coś tam budowali, ponieważ, po pierwsze przeważnie byli zwolnieni z podatku, czyli zyski były ich, a śmieci - zanieczyszczenie środowiska, nasze. Zagraniczne firmy generalnie miały za zadanie wzbogacanie swoich krajów, poprzez wykorzystanie taniej siły roboczej oraz brak egzekwowania kar za niszczenie środowiska. Doskonale jest to widoczne na przykładzie Chin. 50 lat takiej gospodarki doprowadziło do tak strasznego zniszczenia środowiska, szczególnie wody, że od 2007 roku amerykańskie firmy masowo opuszczają ten kraj, przenosząc się do RPA, Rodezji, Namibii, czy Argentyny. To przecież w Argentynie wykupili milion kilometrów kwadratowych ze względu na najczystsze wody na świecie.
Wracając do dziury ozonowej. We wszystkich szkołach wprowadzono nauczanie o dziurze ozonowej, ale zdecydowana większość nauczycielek nie znała grubości warstwy ozonowej. Nad Polską grubość ta wnosiła koło 450 dabsonów, w porównaniu z grubością nad równikiem, około 150 dabsonów i o tym, że zmienność dzienna i kwartalna może przekraczać 30%. Więc gdzie była ta dziura?
Do dnia dzisiejszego profesorowie meteorologii nie nauczają o wpływie na pogodę działań wojska. A przecież od 1996 roku istnieje dokument amerykański pt: ”Pogoda jako mnożnik sił na współczesnym polu walki”. Amerykanie oficjalnie przyznawali się, że spowodowanie powodzi, czy suszy, na obszarze ponad 200 km kwadratowych, to żaden problem. To było ćwierć wieku temu. A postęp technologiczny jest w tej dziedzinie ogromny!
A to, że dziura ozonowa postała na półkuli południowej z powodu eksperymentów atomowych - tworzenie fali elektromagnetycznej do niszczenia satelitów, nie śmie im przejść przez gardło.
Kolejnym problemem tych „meteorologów” było wymyślenie efektu cieplarnianego. Okazało się, że szefem tego środowiska naukawego jest All Gore v-prezydent USA. Pan ten zarobił kilkaset milionów dolarów na tym „odkryciu”. A ile musieli zarobić bankierzy???
Problem skubania społeczeństwa za pomocą fikcyjnych zagrożeń opiera się na bardzo prawdziwych pieniądzach. Otóż, problem nie polega wcale na tym, że jest ten efekt, czy go nie ma. Problem polega na karach, jakie legalnie nałożono na poszczególne kraje, a te za pomocą aktorów sceny politycznej rozdzielili je na poddanych, tj. chciałem napisać obywateli danego kraju. Te olbrzymie pieniądze przechodzą z musu przez banki. I jest to obrót wielokrotny. Proszę sobie policzyć, ile milionów opłat z przelewów przechodzi przez te banki.
Cały czas powtarzam, że teoria fizyków, iż perpetuum mobile nie istnieje, jest fałszywa. Bankierzy udowodnili już dziesiątki lat temu, że istnieje! A z czego powstają te bankierskie fortuny? A te łapówki za zmiany ustaw to pikuś, w porównaniu z zyskami.
Efekt cieplarniany polega na rzekomym wzroście koncentracji CO2 w atmosferze, a to z kolei tworzy barierę nie pozwalającą na ucieczkę ciepłą z ziemi. Oczywiście wg tych usłużnych idiotów [Goldman alias Lenin] to CO2 produkowane jest wyłącznie przez przemysł, czyli ludzi. Jest to wierutna bzdura, świadcząca z jednej strony o tym, że w Polsce brak prawdziwych naukowców. Czyli w trzecim pokoleniu po Mordach Katyńskich jeszcze nie uzupełniliśmy kadry naukowej. Mordy Katyńskie to strata 75% polskich profesorów, 56% polskich lekarzy, 27% polskich nauczycieli i 26 % polskich inżynierów. [Zbrodnia na Morzu Białym 1940 r.]
Dane ilościowe odnośnie CO2 wyglądają następująco: człowiek poprzez spalanie wszelkiego rodzaju [piece, samochody, samoloty] produkuje 4.5 x 10E15 CO2, w przeliczeniu na węgiel. Ludzie natomiast, poprzez oddychanie, produkują 7.5 x 10E15. Ale problem zaczyna się przy porównaniu przyrody z człowiekiem. Same rośliny produkują 400 x 10E15, a oceany 1000 000 x 10E15. [E - to jest potęga. Czyli dalsze liczby – to ilość zer po pierwszej liczbie. md] I zupełnie infantylne pytanie, dlaczego o tym nie uczą w szkołach? To jest dowód na konieczność istnienia powszechnego systemu edukacji prowadzonego przez państwo. Takie tresowanie, czyli ogłupianie, nie byłoby możliwe w szkołach naprawdę prywatnych.
I przechodzimy do spraw bieżących. Jak Państwo wiecie, w Paryżu odbywa się kolejne pranie mózgów tzw. aktorom sceny politycznej, dotyczące odpowiedzi na podstawowe pytanie: w jaki sposób ogłupić ludek, aby chciał nadal płacić za oddychanie. Prawdopodobnie niedługo wprowadzą podatek za siusianie, ponieważ znajduje się w moczu amoniak, a to jest trucizna. Obiektywnie. Czyli wymyślą podatek od zanieczyszczenia środowiska. W USA już wprowadzaj kary za zbieranie wody deszczowej.
Przechodząc do spraw krajowych. Najwięcej osób mających potężne braki w wykształceniu mieszka na południu Polski, w Krakowie, czy we Wrocławskiem. Można to łatwo sprawdzić na podstawie uchwał samorządów, dających się ogłupić problemem walki z efektem cieplarnianym.
Proszę na spokojnie przemyśleć problem polskiego przemysłu. Do lat 90. mieliśmy liczne huty, cementownie, stocznie itd. Obecnie to wszystko polikwidowano albo sprzedano. Przecież ani w latach genseka E.GIERKA, agenta kominternu, ani potem, nie było problemu z zanieczyszczeniem środowiska. Nawet po 1990 roku żaden z rządów nie zaczynał akcji walki z zanieczyszczeniami środowiska. Była co prawda lista 80 największych trucicieli, ale po sprzedaży tych zakładów w obce ręce lista cudownie zniknęła. Ministerstwo zostało, i oczywiście koszty administracyjne jego utrzymania także. Obecnie na polu walki o jakość powietrza niechlubnie wyróżnia się Kraków. Piszę „niechlubnie”, ponieważ dał się ogłupić, zwiększając zyski koncernów niemieckich i francuskich, kosztem polskich obywateli. I żeby było zabawniej, oni sami to robią, poprzez uchwalanie lokalnych ustaw.
Od razu uwidoczniło się także przełożenie nowego prezydenta A. Dudy na opcje, które prezentuje. Pierwsze co zrobił, to podpisał dwie ustawy, dające łatwe zyski koncernom zagranicznym. Czyli wyraził zgodę na oskubywanie Polaków. Jest to ustawa szczepionkowa, rozszerzająca obowiązek szczepień i zwiększająca podawanie toksycznych produktów polskim dzieciom. Druga jest ustawa „smogowa”, zwiększająca monopol zachodnich koncernów energetycznych, które wykupiły polskie ciepłownictwo. Innymi słowy, zalegalizowano wyprowadzanie pieniędzy za granicę. Oczywiście zarobią banki, chociażby poprzez pośrednictwo w przekazaniu tych milionów. Jak powiedziałem, robi się to „rencami” polskich trolli.
Proszę zauważyć, że polskojęzyczne mass media niemieckich właścicieli pod amerykańskim zarządem, kontynuują akcyjność działania tzw. komunistycznego. A to walka z bezrobociem we wszelkiej maści odmianach prasy, a to walka z papierosami itd. Czyli jest centralne sterowanie informacją, zgodnie z programem MK-ultra.
Obecnie słyszymy i widzimy wszędzie walkę z zanieczyszczeniem powietrza. A ileż to się namnożyło różnych „ekologicznych” organizacji. Aż strach się oglądać. Dziwnym trafem źródła utrzymania tych organizacji nie są publikowane. Z poletka pomorskiego, najwięcej organizacji tego typu tworzą rodziny, znajomi, urzędników określonych wydziałów.
Na czym polega generalnie ogłupianie społeczeństwa przez tych ludzików spełniających polecenia banksterów? Otóż specjalnie albo z niewiedzy, podając dane dotyczące zanieczyszczenia powietrza, wyciągają zupełnie nieprawdziwe wnioski. Ta prasa podaje między innymi, że największym problemem jest pył zawieszony, zwany przez nich PM 10, czy PM 2.5 oraz benzoapiereny, czy dioksyny. To jest prawda. Ale wnioski, czyli działania polegające na niszczeniu indywidualnych palenisk w domach, nie mają nic z tym wspólnego. Wnioski są fałszywe i mają za cel wprowadzenie monopolu ciepłowniczego i energetycznego. Zarówno pył PM 10, jak i pył PM2.5, powstaje tylko i wyłącznie w dużych zakładach przemysłowych, posiadających elektrofiltry.
Zajmujemy się tym od 25 lat, więc trochę pomiarów przeprowadziliśmy. W Krakowie największe zanieczyszczenie było w latach 80. Walczyła z tym aż do śmierci p. prof. M. Gumińska. I jakoś wówczas te same urzędy w ogóle nie chciały z nią rozmawiać. W Gdańsku przekroczenie pyłu zawieszonego w owych czasach wynosiło 5000 %. I także żadne władze, ani administracyjne, ani samorządowe, nie widziały problemu. Nie wspominając juz o tym, że zablokowano możliwość informowania społeczeństwa za pomocą mass mediów, TV, czy radia. Zresztą do dnia dzisiejszego nie mówi się prawdy, tylko odczytuje gdzieś tam przygotowane komunikaty. A prawda ma się tak do tych „informacji”, jak pięść do oka.
Po pierwsze, jak już wspomniałem, pył zawieszony jest produkowany przez zakłady przemysłowe posiadające elektorfiltry. Pył zawieszony nie powstaje podczas spalania w piecach. Sadza powstająca w piecach nie ma szans na wejście do płuc. Najwyżej osadzi się w nosie. Tak właśnie Bozia stworzyła człowieka, że przepływ powietrza nie jest laminarny, tylko turbulentny i wszelkiego rodzaju większe zanieczyszczania zatrzymują się na załamaniach dróg oddechowych. Każdy człowiek jako tako spostrzegawczy może to sam sprawdzić, gdzie w nosie mu zasycha najszybciej.
Podobnie benzopireny, czy dioksyny, nie powstają w temperaturze spalania w piecach, czyli w ok. 300, ale w temperaturze powyżej 1000 C. Taka temperatura istnieje tylko i wyłącznie w piecach przemysłowych. Tak wiec zmuszane ludzi do likwidacji indywidualnych palenisk grzewczych ma na celu tylko i wyłącznie zwiększenie zysków zagranicznych koncernów ciepłowniczych. Innymi słowy, jest to dodatkowy podatek, nakładany na Polaków poza Sejmem. W naszej szerokości geograficznej bez ogrzewania nie możemy się obyć.
Dodatkowo sytuację zdrowotną społeczeństwa pogarsza fakt, że elektrofiltry obdarzają cząstki PM10, czy PM 2.3, ładunkiem elektrostatycznym. Powstają aero-jony.
Aerojony, z czym to się je? Otóż ładunek powierzchowny błon komórkowych jest elektroujemny. Od wielkości tego ładunku zależy transport kationów przez błony komórkowe. Czym większy ładunek ujemny, tym szybszy, większy, transport. Transportowi kationów towarzyszy zawsze transport wody. Jest to związane ze zjawiskiem hydratacji. Nadmiar wody w komórce powoduje szkody w rodzaju jej pękania, z powodu wzrostu ciśnienia osmotycznego powyżej energii wiązania, lub szybszy podział komórki. Ten szybszy, niekontrolowany podział komórki popularnie nazywa się nowotworzeniem, czyli rakowaceniem. Stąd między innymi taki wzrost zachorowań na raka w aglomeracjach miejskich i przemysłowych.
Inną sprawą jest okradanie ludności poprzez samorządy, nakładające tzw. podatek klimatyczny. Przecież normy powietrza powinny być takie, aby zawartość substancji toksycznych nie powodowała szkody zdrowotnej. Innymi słowy, prowadząc dalej takie rozumowanie, to każdy zakład, który zanieczyszcza środowisko, nie powinien wpłacać kar do jakiegoś tak zwanego zbiorczego koszyka, czyli dawać łapówki urzędnikom, ale płacić każdemu mieszkańcowi po te 2 złote/dobę począwszy od dnia zamieszkania w rejonie skażonym. A jak każdy wie, tak nie jest. Czyli ci sami aktorzy sceny politycznej najpierw okradają społeczeństwo poprzez nakładanie podatku zwanego klimatycznym, a odnoszącym się do mało skażonego powietrza i jednocześnie zezwalają trucicielom na pracę w swoim obszarze. Czysta schizofrenia, wynikająca albo z niewiedzy, albo z pozamerytorycznych argumentów. Sam musisz to rozstrzygnąć, Czytelniku.
Zupełnie pozbawione merytorycznych podstaw są także wymieniane przez mass media ilości zachorowań, czy zgonów. „Rynek Zdrowia z 20. listopada 2015 13.02 podaje, że w Polsce z powodu „złego powietrza” umiera 44 600 ludzi rocznie”. Co za dokładność, może jeszcze z miejscami po przecinku? A na jakiej podstawie to obliczono, przecież takich statystyk się nie prowadzi? Podobnie ciągłe mylenie Polski z cała Europą, czy światem. Ale podanie 2 000 000 zgonów robi wrażenie, zamiast 18, jak to straszyli nas wakcynolodzy grypą, mówiąc o tysiącach zgonów z powodu rzekomej epidemii, a potem okazało się, że było tylko 18 na 320 milionów ludzi. Ale szczepionki sprzedawać trzeba było. Liczyła się kasa.
Przykładowo główny truciciel regionu gdańskiego, Gdańskie Zakłady Nawozów Fosforowych [w centrum miasta] przez ponad ćwierć wieku działały bez decyzji, ale wszystko było legalne. Ani sędzia Machnij, ani Miastkowski [ICa 312/06] nie widzieli w tym przestępstwa. Pomimo faktu, że umieralność na raka w tym okresie wzrosła z około 1500 przypadków, do 5500 zgonów rocznie, a liczba nowych zachorowań na nowotwory rocznie z 3000, do 17500 chorych.
I dopiero w tym aspekcie należy oceniać doniesienia z Unii zwanej Europejską, o oddaniu Polski pod sąd z powodu zanieczyszczenia powietrza. Unia, to głównie Niemcy. Niemcy, to spółka prawa handlowego, zarejestrowana we Frankfurcie w 1949 roku. Jak wiadomo, każda spółka posiada radę nadzorczą. Skład rady nadzorczej jest nieznany, ale znamy dyrektorów wykonawczych, zwanych kanclerzem i prezydentem. Otóż Niemcy spalają samego tylko węgla brunatnego ponad 170 milionów ton. Jest to największy producent dwutlenku węgla w Europie. Ale kary nakłada na Polskę, która praktycznie jako jedyny kraj zminimalizowała produkcję dwutlenku węgla w okresie sprawozdawczym o ponad 30%. A czyje banki znajdują się w Polsce? I już widzisz, Czytelniku, powiązania: kary - dodatkowy podatek - przelewy bankowe. Większość ciepłownictwa jest przecież wykupiona przez koncerny niemieckie i francuskie.
Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z 2015.10.06 - 11.31 Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze..pl z 2015.10.08 - 06.15. Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z 2015.07.30 0 07.32 Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z 2014.01.11 Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z 2015.11.25 - 18.14 Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z 2015.12.03. Projekt Skywater http://www.environet.eu/pub/pubwis/r508pl.htm http://www.prisonplanet.pl/multimedia/geoinzynieria_cicha_wojna,p2021997870 http://3obieg.pl/wspolczesna-medycyna-dr-jerzy-jaskowski-cz-iii http://niezalezna.pl/44839-850-ton-uranu-pod-gdanskiem-mieszkancy-coraz-czesciej-choruja-na-raka https://wszystkojestnawspak.wordpress.com/2013/12/08/geoinzynieria-cicha-wojna/ http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/12/dr-jerzy-jaskowski-fluor-trucizna-dla-ludzi/ http://www.polishclub.org/2015/04/14/jerzy-jaskowski-trucie-ludzi-fluorem-czesc-1/ http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=12275&Itemid=119 http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=13545&Itemid=119 http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=14088&Itemid=119
Gdańsk 12.12.2015 r. kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl |