Lech Kaczyński potępił decyzje Juszczenki | |
Wpisał: Mirosław Dakowski | |
05.02.2010. | |
Sensacja! - Lech Kaczyński potępił decyzje Juszczenki 2010-02-05 Na kilkanaście godzin przed rozpoczęciem się ogólnopolskiego protestu, pomimo wcześniejszych wypowiedzi ministrów prezydenckich Pawła Wypycha, Mariusza Handzlika i Władysława Stasiaka, pan Lech Kaczyński przerwał milczenie i zabrał głos jak na prezydenta Rzeczypospolitej przystało. Oświadczenie to nie zawiera słowa "ludobójstwo", ale jest dla Kresowian dużym krokiem w ich walce o prawdę. Oświadczenie to jest także osobistą porażką tych osób z kręgu prezydenckiego, którzy w sposób bezkrytyczny, wbrew głosom rodzin pomordowanych na Kresach , wspierali "pomarańczowego" gloryfikatora UPA, Mam tu na myśli przede wszystkim Michała Kamińskiego, Bogusławę Berdychowską, Marka Kuchcińskiego i Pawła Kowala. Niektórzy z nich za tę swoją postawę zostali wynagrodzeni przez Juszczenkę "błyskotkami" w postaci orderów. Musimy więc walczyć dalej, a piątkowa manifestacja z pewnością uczyni kolejny wyłom w zmowie milczenia polskich i ukraińskich polityków. Oświadczenie ws. nadania Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy Decyzje Prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenko, dotyczące nadania członkom OUN/UPA statusu kombatantów oraz pośmiertne nadanie Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy budzą sprzeciw Prezydenta Polski Lecha Kaczyńskiego. Ocena działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii są w Polsce jednoznacznie negatywne. Organizacje te dokonywały masowych mordów polskiej ludności na wschodnich terenach II RP, w których zginęło ponad 100 tys. Polaków tylko z tego powodu, iż byli Polakami. Mordy te budzą jednoznaczny sprzeciw społeczeństwa polskiego. Ostatnie działania Prezydenta Ukrainy godzą w proces dialogu historycznego i pojednania. Bieżące interesy polityczne zwyciężyły nad prawdą historyczną. Tymczasem w Polsce mocne jest przekonanie, że trwałe i silne partnerstwo suwerennych, wolnych i demokratycznych Polski i Ukrainy jest racją stanu obu krajów. Nie możemy o tym zapominać. Kaczyński krytykuje Juszczenkę za dekret o UPA IAR, PAP Lech Kaczyński skrytykował decyzję prezydenta Wiktora Juszczenki, dotyczącą nadania członkom OUN/UPA statusu kombatantów i nadaniu Stepanowi Banderze tytułu Bohatera Ukrainy. Ocena działalności Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów oraz Ukraińskiej Powstańczej Armii są w Polsce jednoznacznie negatywne - napisano w oświadczeniu opublikowanym na prezydenckich stronach internetowych - Organizacje te dokonywały masowych mordów polskiej ludności na wschodnich terenach II RP, w których zginęło ponad 100 tysięcy Polaków tylko z tego powodu, iż byli Polakami. Mordy te budzą jednoznaczny sprzeciw społeczeństwa polskiego - czytamy w oświadczeniu. Tytuł Bohatera Ukrainy przywódcy Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów Stepanowi Banderze Wiktor Juszczenko nadał pośmiertnie specjalnym dekretem 22 stycznia. Oświadczanie Wspólnoty Małych Ojczyzn Wspólnota Małych Ojczyzn z satysfakcją przyjmuje oświadczenie zamieszczone na oficjalnej stronie Prezydenta RP w sprawie gloryfikacji Stepana Bandery i OUN/UPA przez prezydenta Ukrainy Wiktora Juszczenkę. Reakcja Pałacu Prezydenckiego, choć spóźniona i wymuszona okolicznościami (powszechne oburzenie oraz zapowiadane protesty pod ambasadą Ukrainy i konsulatami, a także pod siedzibą Lecha Kaczyńskiego), jest właściwym krokiem w kierunku zatarcia przykrego wrażenia, jakie sprawił swoim długim milczeniem w tej sprawie Prezydent RP. Wspólnota Małych Ojczyzn wyraża nadzieję, że wnioski płynące z tej sytuacji dla Pałacu Prezydenckiego (zbędna zwłoka oraz nieprzemyślane wypowiedzi ministrów informujące, że Prezydent RP nie odniesie się do tej sprawy), staną się asumptem do większej empatii z bólem Kresowian i ich rodzin ze strony wysokich urzędników kancelarii Prezydenta, a także samego Lecha Kaczyńskiego, który być może w natłoku obowiązków, nie zdołał na czas pochylić się nad tą bulwersująca sprawą. Mamy nadzieję, że naszymi dwoma listami jakie skierowaliśmy do Prezydenta RP, choć trochę przyczyniliśmy się do zrozumienia przez Kancelarię Prezydenta niestosowności jej postępowania. |