Bóg się rodzi, moc truchleje. TU I TERAZ. [ks. St.M.]
Wpisał: Ks. Stanisław Małkowski   
24.12.2015.

Bóg się rodzi, moc truchleje. TU I TERAZ.

 

Ks. Stanisław Małkowski

Warszawska Gazeta 23 – 30 grudnia 2015 r.  KOMENTARZ TYGODNIA

 

 

Cztery Msze święte na uroczystość Bożego Narodzenia mają różne czytania w liturgii słowa Bożego. Wieczorna lub popołudniowa Msza św. wigilijna 24 grudnia (rzadko odprawiana w kościołach) ma Ewangelię z rodowodem Jezusa Chrystusa od Abrahama i zapowiedzią Jego narodzenia (Mt 1, 1-25). Druga – w nocy, zw. Pasterką, ma Ewangelię o narodzeniu Zbawiciela (Łk 2, 1-14). Trzecia – pasterska – o świcie ma Ewangelię o hołdzie pasterzy, którzy wezwani przez Aniołów znaleźli w Betlejem Maryję, Józefa i Niemowlę leżące w żłobie (Łk 2, 15-20). Czwarta – w dzień – ma prolog Ewangelii wg św. Jana o Słowie, które stało się ciałem i zamieszkało między  nami (J 1, 1-18).

W drugim dniu Bożego Narodzenia obchodzimy święto pierwszego męczennika św. Szczepana i opisanego w Dziejach Apostolskich jego ukamienowania (Dz 6, 8-10; 7, 54-60). W niedzielę, w oktawie Narodzenia Pańskiego (w tym roku 27 grudnia) świętujemy Rodzinę Jezusa, Maryi i Józefa.

 

Syn Boży stał się Człowiekiem, aby człowiek stał się dzieckiem Bożym, jako dziecko mającym Ojca i Matkę. Bóg przyjął ludzką naturę i postać, aby człowiek osiągnął przebóstwienie różne od samoubóstwienia (w myśl rajskiej pokusy Złego). Pycha ludzka chce wywyższyć sama siebie, postawić człowieka w miejscu Boga, wywyższyć pogląd ponad prawdę. Natomiast Bożym pragnieniem jest ocalenie i wywyższenie człowieka mocą miłości i prawdy darowanej z wysoka, w duchu pokory i posłuszeństwa. Posłuszeństwo Chrystusa wobec woli Ojca jest wzorem do naśladowania.

 

Połączenie uroczystości Bożego Narodzenia ze śmiercią męczeńską św. Szczepana ukazuje zamierzony i spełniony przez Boga skutek: Bóg rodzi się dla ziemi, aby człowiek urodził się dla nieba. Najpierw ubogi w Betlejem, a potem bolesny na Kalwarii „poród” daje nam wolność i życie w prawdzie. Prawdziwy Bóg stał się prawdziwym człowiekiem, aby obronić nas przed kłamstwem pychy, która obiecuje ludzką pomyślność wbrew pokorze po myśli Bożej.

 

Są pewne symptomy, o ile nie znaki, dystansowania się obecnej władzy w Polsce od wiary, modlitwy i Kościoła. Bez pełnego oparcia w Bogu łatwo ulec pokusie zastraszenia, ustępstw i kompromisu. Obłudny i cyniczny hałas przeciwników polskiego przebudzenia, odwołujących się do pomocy zagranicznych wrogów Polski, ma nas przekonać, że o losie Polski decyduje gra stronnictw: ruskiego, pruskiego i amerykańskiego ze starszymi i mądrzejszymi w tle .

 

Tymczasem światowe siły jawne i ukryte nie są już zdolne decydować o historii świata, który stał się miejscem Bożego Narodzenia i poprzedzającego je wcielenia Syna Bożego w ukryciu łona Matki. Maryja Niepokalana dała i daje oparcie tym, którzy chcą być Bogu wierni. Maryja Królowa Polski prowadzi do Chrystusa Króla Polski z woli Polaków.

Symboliczny i prorocki hołd trzech Królów wobec Chrystusa w Betlejem wyraża pełną gotowość poddania się Bogu w ludzkiej mądrości i władzy, bo Bóg w swoim miłosierdziu zstąpił z nieba na ziemię.

 

Oby tej gotowości nam, Polakom, nie zabrakło.

 

Trzeba więc dokonać bilansu szkód i krzywd wyrządzonych Polsce przez wykonawców ustępującej z wyciem i jękiem poprzedniej władzy i przekonać chwiejnych emocjonalnie i bezrozumnie Polaków, że frazesy z lat demokracji ludowej lub socjalistycznej w czasie PRL-u są tyle samo warte, co dzisiejsza propaganda hałasu i wrzasku tych, którzy nie chcą opuścić i utracić żerowiska.

Ponieważ wchodzą tutaj w grę nie tylko siły jawne, ale również ukryte, i nie tylko materialne, ale także duchowe zaprzedane złu, odwołanie się do mocy Bożego Narodzenia i skuteczności obrony przed tymi, którzy chcieli i chcą zabić Dzieciątko, jest potrzebą czasu.

 

Bóg przychodzi w miejscu i czasie. Sposób przyjęcia albo odrzucenia Bożej obecności zależy od woli ludzi, którym Bóg się objawia i darowuje.

Obchodzenie Świąt Bożego Narodzenia obfituje w wiele dodatków, które mogą pomóc, ale i przeszkodzić w rozumieniu sensu i sposobu Bożego postępowania wśród ludzi na ziemi. Świętowanie w duchu wiary uwalnia od nadmiaru komercji i konsumpcji. W każdych warunkach – złych i dobrych – można przeżyć spotkanie z Bogiem w drodze ku Betlejem, w przyjęciu Betlejemskiego światła, które w ciemności świeci.

Gwiazdą zaranną zwiastującą wschodzące Słońce jest Maryja poprzedzająca przyjście Chrystusa i wzywająca do spotkania z Nim w duchu i prawdzie, tu i teraz.