Według logiki laików, lewaków i polityków - nie mamy szans! | |
Wpisał: Mirosław Dakowski | |
10.01.2016. | |
Wg. logiki laików i lewaków - nie mamy szans! Mirosław Dakowski Pisałem, przypominałem na czołówce: Dziś (10 stycznia) pod TVP – gniazdo propagandy i dezinformacji. Modyfikujemy trasę comiesięcznego Pokutnego Marszu. Warszawiacy! To potężna broń - weźcie udział! W tym roku aż do odwołania modyfikujemy trasę comiesięcznego Pokutnego Marszu Różańcowego. Msza św. w niedzielę 10-go o 16-tej, ok 17-tej wymarsz spod kościoła Matki Bożej Łaskawej. Przejdziemy pod siedzibę TVP na pl. Powstańców Warszawskich, gdzie mieszczą się główne studia propagandy i dezinformacji mediów publicznych od dziesięcioleci siejących nienawiść oraz kłamstwa. Modlić się będziemy o konieczne zmiany w mediach i nawrócenie środowisk dziennikarskich. Zakończenie Pokutnego Marszu Różańcowego będzie pod Sejmem. ==================== Też dziś tłumaczmy skołowanym, jak to Owsik nagania sobie i kobicie kolejne MELONY ZŁOTYCH. ====================== Tak zachęcałem ludzi, z tych około stu tysięcy, którzy moją stronę znają i czytują. W aglomeracji warszawskiej jest Was zapewne z dziesięć tysięcy. (Chodzi mi o odległość z której można bez wielkiego wysiłku dojechać np. autobusem). Do liczb wrócę pod koniec tekstu. TVP – gniazdo propagandy i dezinformacji trzyma się ciągle mocno: Widzicie to chyba , np. w Wiadomościach? Porównujecie przecież z moją i podobnymi stronami: U nich wszystko spóźnione, ale koszmarnie powykręcane... Nasz marsz modlitewny, pokutny w niedzielę 10-go już co prawda filmowały ze trzy ekipy, ale... w dzienniku TV zwanym dla niepoznaki Wiadomościami - NIC nie pokazali. A słyszeli [(----) tfu, przecież nie wypada takich słów używać... ] nie tylko pokorne modły, ale i merytoryczne, mocne uzasadnienia potrzeby takich modłów. Wydawca jednak nie puścił [ciągle s-synek komucha??] „Za to”: Gdy po egzorcyzmach pod TVP – ciągle jeszcze gnieździe propagandy i dezinformacji szliśmy ul. Jasną (koło filharmonii) w kierunku sejmu – z każdej przecznicy wywalały się ogłuszające dźwięki ryku gigantofonów umieszczonych koło pałacu im. Stalina ( ludziki świętowały Owsiaka, Owsik ogłupiał ludzików). Na ulicach – co druga osoba miała przyklejone serducho, więc na utrzymanie rodziny Owsiaków (Złoty Melon) dali duużo.
Widziałem procesje tutejszych idące, biegnące w kierunku PEKINu, bo tam dają baloniki (DARMOWE !!). I też przecież będzie światełko do nieba.. .
Ulice Warszawy dominują prostackie, migające konstrukcje, w nich miliony skaczących światełek, w stylu BUFETOWEJ (przepraszam prawdziwe bufetowe – na pewno takiego smaku, rodem z Trędowatej, nie macie). Wszystkie sztampowe, pudełkowate, bez odrobiny fantazji, polotu, żartu. Brutalnie deformują poczucie estetyki n, szczególnie u dzieci. Ten wrzask i migotanie nam nie przeszkadzały – przecież to Marsz Pokutny, należy się umartwiać. Teraz liczby: Modliło się ze trzydzieści do pięćdziesięciu osób. A Krucjatę Różańcową za Ojczyznę, organizującą od pięciu lat te marsze, zna przecież co drugi katolik w Polsce! Inni znają ją choćby przez Ruch Kontroli Wyborów, mający osiągnięcia polityczne, a animowany przez Krucjatę właśnie. I co?? Tylko tyle osób uznało za WAŻNE modlitwy o Prawdę w TV, o odejście od formuły partyjniackiej (wy won- tera MY) na rzecz obiektywnej, fachowej i szybkiej informacji – i o zaprzestanie demoralizacji starych, młodych i dzieci - . Ze wspomnianych wyżej dziesięciu tysięcy z mej strony, gdzie też od pięciu lat trąbię i zachęcam co miesiąc, przyszło pewnie ze trzy osoby. Na te szacowane dziesięć tysięcy czytelników z okolic Warszawy - liczba dla mnie porażająca. Dla oceny skuteczności mych wysiłków jest to wynik nokautujący. 1:3000 !! Formuły nie zmienię, nie wolno mi. Czyżby nie w ilości był pożądany wynik? Nie wiem. Ludzie wydawałoby się bliscy, wolą jeździć z dziećmi na rowerkach po lesie. Dla zdrowia. Lub śpiewać kolędy przy choince z prawdziwymi świeczkami. Jakie to urocze. Naprawdę urocze ! Cóż, staram się być drogowskazem, który biegnie we wskazywanym kierunku. Nie widzicie, t.j. nie chcecie zobaczyć zebranych już chmur, tornad, tajfunów nad Ojczyzną, nad naszymi rodzinami? Czy piorunów Apokalipsy uderzających w Bazylikę Świętego Piotra? Głowy w piach?? Czy wizja Elojów Wellsa już się spełniła, nie tylko w Norwegii, Kanadzie, Szwecji, Francji, Niemczech? Wymieniam najbardziej charakterystyczne, spod dużego palca. Dla tych, a takich mamy większość, którzy wychowali się nie pod ręką Rodziców ani księdza proboszcza, a pod ekranem telewizacji, to DOWÓD, że jesteśmy mohery, frajery i oszołomy. Nawet Rydzyk was nie popiera, nie widzi!! - krzyczy na mnie znajoma. Po powrocie, po ogrzaniu stóp na kaloryferze dojrzałem jednak stronę nadprzyrodzoną: Może upór małej garstki jednak ma znaczenie? TAM oczywiście, tj. w Niebie, - dodaję dla ew. neo-pogan. Tacy też stale moją stronę czytują, widzę to od strony admina. Modlitwy egzorcyzmujące miały ogromna moc. Z pełną wiarą odmawiało je kilkanaście, może kilkadziesiąt osób, dusz. Ale dusz pokornych, małych.
Powtarzam więc: Warszawiacy! Marsze Pokutne to potężna broń - bierzcie udział!
Świętobliwi a doświadczeni kardynałowie powtarzali, że do zwycięstwa potrzeba jednak zaangażowania choć 10% Narodu. Choć tyle... Dziewięć Krucjat Różańcowych na świecie było zwycięskich. Tam obudzono te 10 % ludzi. A czasy - nie bójcie się zobaczyć – są groźne, apokaliptyczne. |
|
Zmieniony ( 12.01.2016. ) |