"Ustawa anty-smogowa", energie odnawialne, zero emisji CO2 a dyktat pazernych bęcwałów.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
19.01.2016.

„Ustawa anty-smogowa”, energie odnawialne, zero emisji CO2 a dyktat pazernych bęcwałów.

 

Mirosław Dakowski

 

Na początku października 2015 prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. „ustawę antysmogową”, która daje samorządom szersze pole do działania „przeciwko tym, którzy współodpowiedzialni są za niską emisję”. To cytat.

Media grzmią, że to „koniec z ogrzewaniem przy pomocy węgla i drewna” [bold- md].

Muszę więc parę spraw, kolejnym czytelnikom, i kolejny raz, wyjaśnić.  Do samej ustawy i jej błyskawicznego podpisania przez prezydenta [??!??] wrócę na końcu.

W czasie połowy – i to drugiej połowy aktywnego życia zawodowego rozwijałem i wykładałem „Energie Odnawialne”.

Od 1990-go przez 15 lat udało mi się przekonać większość energo -analityków do korzyści ekonomicznych i środowiskowych płynących z  wykorzystywania energii cieplnej ze słomy, drewna, trocin, łętów fasoli czy łusek przy produkcji kasz [to tylko przykłady, oczywiście; możliwości są o wiele większe] .

Oceniliśmy (konserwatywnie), że tkwi tu dla Polski potencjał rzędu 30-40 Mtpu [1 Mtpu – to z grubsza energia ze spalania miliona ton dobrego węgla; 1 Mtpu= 29.3 GJ]. Wielkość ogromna!

Powstała cała gałąź produkcji małych, wydajnych kotłów na paliwa odnawialne (dla domów) i większych [do 2 MW] dla bloków mieszkalnych, szklarni i hal, np. magazynowych. Tanio, ekologicznie, daje spore zatrudnienie.

         Udało się nam przekonać nawet urzędników ministerstw (wyjątkowo oporna grupa) do przyznania, a czasem nawet do zrozumienia, że drewno czy słoma spalane w takich kotłach, mimo, że oczywiście w czasie palenia emitują one CO2, to po uwzględnieniu wzrostu następnych pokoleń drzew czy zbóż, i związanej z tym fotosyntezy, emisje NETTO CO2 wynoszą zero.

         -Bo, proszę pana, ta sama ilość węgla pierwiastkowego (C) wchodzi w skład następnych pokoleń roślin! - Ahaaaa... – niepewna zwykle odpowiedź. ].

Wykazywaliśmy też i wykazujemy, że magazynowanie CO2 w trwałych, drewnianych domach, meblach, chochlach itp. jest setki razy tańsze, niż sekwestracja CO2 w kopalniach itp , nakazywana przez postępowych durni z UE. Im chodzi o rabunek poprzez sekwestrację , pod pozorem walki z antropogenną emisją CO2, której „groźba” jest oczywiście wymyślona.

W 2005 roku mieliśmy już w Polsce około trzysta tysięcy tych małych kotłów na biomasę (do 50 kW), o łącznej mocy ponad 6 GW (gigawatów!) . Dla porównania - jeden współczesny reaktor jądrowy ma moc elektryczną ok. 1 GW.

 Urzędnicy z GUS takich „małych” mocy nie uwzględniali w statystykach – jakoś nie było ich w rozdzielniku, czy procedurze. I oczywiście nie uczono ich o tym w szkole. O realia nikt przecież nie dba.

Sukcesy i zalety kotłów na biomasę opisałem w wielu artykułach, też m. inn. w książce „O Energetyce dla użytkowników i sceptyków” [por.: O Energetyce - dla Użytkowników i Sceptyków ] . Pierwsze jej wydanie umieściłem m. inn. w księgarni Parlamentu (bo to 560 potencjalnych czytelników, wydawałoby się ważnych!), przy sporej promocji wśród posłów (wtedy dostęp do nich jeszcze nie był taki trudny). Po trzech latach okazało się,  że kupiono tam... dwa egzemplarze. A nowi reprezentanci narodu – przecież też „takimi tam drobiazgami” się nie zajmują – ONI walczą o swe pozycje w sejmie, o... [a skąd mam wiedzieć, o co??].

Tymczasem – kroi się spory biznes dla sprytnych, którzy to przygotowali: Wymiana tysięcy, może wiele więcej kotłów w każdym mieście. Zaczynają od Krakowa [na gazowe?? –nie precyzują] . Znajomek instalujący kotły mówi, że w koszt wejdą nie tylko kotły, ale i instalacje kominowe (np. przewody ze stali kwaso-odpornej, urządzenia dla ściekania i magazynowania żrących wód kondensacyjnych, wyciągi... Tysiąc, dwa, trzy poleci dodatkowo...

Przypominam [bo pamięć mamy króciutką..] , że chyba dwa lata temu łobuzy wprowadziły jakąś ustawę ekolo.. śmieciową. I nasza (jeszcze nie oceniona przez sądy) BUFETOWA od razu wymusiła podniesienie cen za śmieci . Ja dotąd płaciłem 20 zł/mies., a ona – „obniżyła” z 80 na 60 zł! To kepełe!

No i istotna jest zaporowa, w porównaniu z węglem, cena gazu. Dzięki takiemu Waldusiowi [P.], który „negocjował” z Gazpromem dostawy aż do.. 2037 roku. I nie siedzi. Dlaczego, Panie ministrze Sprawiedliwości?

Cena drewna jest o wiele niższa (w przeliczeniu na energię) od węgla. W tartaku użycie trocin daje nawet zyski – bo inaczej należałoby trociny jakoś „utylizować”, co oczywiście kosztuje. Ja, jako wyga, płacę za „gałęziówkę M2” grosze, a ostatnio, po  przebraniu się w roboczy strój, przywiozłem z zaprzyjaźnionych śmietników 60 choinek.  Mam czapkę „energetyczną” – rekwizyt jeszcze z podziemia lat 80-tych. Wtedy służyła przy wywożeniu wydruków ze stacji transformatorowych. Do wszystkich stacji mieliśmy klucze. Tnę w piwnicy, aromat śliczny, a koszt – zero.... Miła gimnastyka, po ślęczeniu nad klawiaturą.

Podaję takie paradoksy i anegdotki, by wykazać, że to pole do popisu dla sprytnych, rzutkich i z fantazją.

I to wszystko mają nam „ustawą” zmarnować??

A przecież węgiel od wielu lat w Polsce jest pozbawiany siarki, kamienia, drewno zaś jest idealnym paliwem, jak naszkicowałem wyżej.

Smog? Są przecież już na rynku dobre, niedrogie elektro-filtry, usuwające dymy w 60- 90 %! Jeśli będzie popyt, sprawność filtracji może znacznie wzrosnąć, bez podwyżki cen.

 

Wracając do podpisu prezydenta Dudy: Czy podpisał tę idiotyczną, źle sprecyzowaną ustawę świadomie?

Podpisał też skandaliczną ustawę o przymusie szczepienia dzieci przeciw „szyjce macicy” [Gardasil? Siligard? JAKOŚĆ PRAWA W POLSCE. SILIGARD - GARDASIL. Niech jego urzędnicy skontaktują się z prof. Marią Majewską i dr. Jerzym Jaśkowskim – oni wiedzą dużo – i odważnie piszą o tym!!]  A że to szczepienie jest zakazane w krajach rozwiniętych? Oraz – przydatne jedynie dla prostytutek i podobnych, prowadzących intensywne życie seksualne, jak za przeproszeniem biedronie?

No, to co? Może dziki lud zgodzi się, nie zaprotestuje?

Pamiętamy, jak na początku prezydentury Lecha Kaczyńskiego agentura w kancelarii – a to wywieszała mu flagę Monaco, a to podsuwała do podpisu medal za Sybir dla Jaruzela. Mam nadzieję, że ich wyrzucono z „wilczym biletem”. Teraz znów się agentura uaktywniła? To jest ich tak dużo?

 

Panie Prezydencie!!!

 

============================

Mail’em:

AW:

jeszcze bym dodał, że :
- wymiana ogrzewania z węglowego (lub "na drewno") może nastąpić na elektryczne, gazowe lub na olej opałowy, inne rodzaje ogrzewania są w naszym kraju praktycznie pomijalne.


- nie będę się zbytnio rozpisywał o kosztach takiej wymiany i kosztach eksploatacji - rozumianych jaki wydane kwoty w złotówkach, euro czy innych dolarach;

- chciałbym zwrócić uwagę na "koszty osobowe (ludzkie)":

1. ile osób eksploatujących ogrzewanie elektryczne ulegnie porażeniu prądem?
2. ile osób mających ogrzewanie gazowe ulegnie "zaczadzeniu" lub padnie ofiarą wybuchu instalacji?
3. ile osób mających wymienione źródło ciepła na nowoczesne (czyli takie, które bez "prądu" nie działa) ulegnie zamarznięciu w wypadku długotrwałego zaniku zasilania elektrycznego?
...
i wreszcie ile osób utraci zdrowie poprzez stałe przebywanie w niedogrzanych pomieszczeniach lub po prosu zamarznie, bo po prostu nie będzie ich stać na poniesienie kosztów eksploatacji wynikających z takich "ustaw anty-smogowych".

 A pozostali będą się przewracać podczas spacerów o walające się gałęzie i pniaki ... może sobie przy okazji niczego nie złamią...

Zmieniony ( 21.01.2016. )