Debata o BURDELU posła - w sejmie... | |
Wpisał: Rzepa | |
01.02.2016. | |
Debata o BURDELU – w sejmie...
[Zadziwiająca bezczelność posła alfonsa. Rzecz jest znana od października 2015 a ten – w zaparte.. MD] ==================== A tak pisze o tym Rzepa:
Agencja towarzyska u posła? Awantura w Sejmie.
29.1.2016 http://www.rp.pl/Polityka/160129248-Agencja-towarzyska-u-posla-Awantura-w-Sejmie.html Szef klubu PO Sławomir Neumann zażądał w nocy w Sejmie od premier Beaty Szydło natychmiastowej dymisji wiceministra Patryka Jakiego. Według niego Jaki w debacie sejmowej posłużył się anonimem i donosem. Wypowiedź szefa klubu PO związana była z gwałtowną wymianą zdań pod koniec głosowań nad ustawami reformującymi prokuraturę i łączącymi funkcje ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego. Wieczorem 28 stycznia Sejm przyjął te ustawy. Podczas dyskusji na temat prokuratury, prowadzonej w trakcie głosowań, liczne pytania do wnioskodawców zadawał Robert Kropiwnicki z PO. Potem głos zabrał wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki z PiS. - Sytuacja jest trudna, bo poseł Kropiwnicki wychodzi na mównicę i mówi wielokrotnie o standardach. Problem polega na tym, że mieszkańcy okręgu pana posła Kropiwnickiego skarżą się, że pan poseł Kropiwnicki w swoim mieszkaniu prowadzi agencję towarzyską - powiedział Jaki. W tym momencie posłowie opozycji zaczęli skandować do Jakiego: "Zejdź z mównicy". Marszałek Sejmu Marek Kuchciński z PiS przerwał wystąpienie Jakiego: - Panie pośle, czas pańskiego wystąpienia skończył się. Po przerwie - przed głosowaniami nad ustawą budżetową - głos zabrał Neumann. Podkreślił, że Jaki jest wiceministrem sprawiedliwości, a izba chwilę wcześniej uchwaliła zmiany "dające olbrzymią władzę nad prokuraturą ministrowi sprawiedliwości". - Takim ludziom oddaliście władzę w prokuraturze, ludziom, którzy posługują się anonimami, którzy posługują się donosami, jako dowodami w sprawie, takim ludziom oddaliście prokuraturę - mówił. - Wcześniej telewizję oddaliście manipulatorom - dodał. Szef klubu PO ocenił, że "to co się stało dzisiaj, słowa ministra Jakiego, słowa ministra sprawiedliwości to rzecz niespotykana w polskim parlamencie". - Żądamy od pani premier, aby w trybie natychmiastowym zdymisjonowała takiego urzędnika - dodał. Premier Beaty Szydło nie było w tym czasie w ławach rządowych. |
|
Zmieniony ( 01.02.2016. ) |