Czy wolno igrać z wątpliwościami lub pozwalać na pożądanie
Wpisał: Ks. Jan Jenkins, FSSPX   
21.02.2010.

Czy wolno igrać z wątpliwościami lub pozwalać na pożądanie

Trzech wielkich wrogów ludzkiej natury: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha żywota

 

Ks. Jan Jenkins, FSSPX Kazanie na 1. niedzielę Wielkiego Postu 2010-02-21

            Nasz Pan Jezus Chrystus poświęcił trzydzieści lat życiu ukrytemu. To On stworzył cały świat. On, który jest równy Bogu uniżył się do tego stopnia, że stał się jednym z nas, że żył pośród nas. Najbardziej zdumiewające wydarzenie świata, Wcielenie, pozostało ukryte przed światem przez 30 lat.

            Ale nadszedł dzień, kiedy Boży Syn objawił się światu. Przyjął chrzest od św. Jana Chrzciciela. Pierwsi uczniowie rozpoznali w Nim Mesjasza. Duch Św. spoczął na Nim, tłum usłyszał głos Ojca, że oto jest Jego umiłowany Syn. To był przełomowy moment w historii, pełnia czasów na którą oczekiwał świat tęskniący do Zbawiciela. On objawia nam się dzisiaj. I natychmiast prowadzony jest na pustynię. Znika z naszych oczu. Poświęca się, aby żyć wśród dzikich bestii i być kuszonym przez diabła. Niezgłębiona  tajemnica.

            Drodzy wierni, jesteśmy powołani, aby żyć w jedności z Naszym Panem Jezusem Chrystusem w taki sposób, że życie, które On otrzymał od Ojca będzie nasze na całą wieczność. Miłość Ojca i Syna przychodzi do nas poprzez Łaskę.

            Nasi pierwsi rodzice byli stworzeni w stanie łaski uświęcającej i wyposażeni we wszystkie dary, aby być książętami stworzenia. Byli oni nieśmiertelni, nie musieli cierpieć ani umierać. Nie musieli cierpieć z powodu buntu zmysłów przeciwko woli, tak jak my musimy. Posiadali wiedzę i postrzeganie tak subtelne i wnikliwe zarazem, że nasza wiedza nigdy im nie dorówna. I stracili to wszystko, ponieważ ulegli pokusie.

            Nasz Pan jest Zbawicielem, tym, który odzyskał to, co myśmy utracili. Nasi pierwsi rodzice upadli, ponieważ ulegli pokusie. Jezus jest wiedziony przez Ducha Św. na pustynię, aby zwyciężyć pokusę w naszym imieniu, aby pokazać nam jak odnieść zwycięstwo nad diabłem.

            Diabeł jest jak lew ryczący, który szuka kogo by pożreć. Diabeł wypełniony jest gniewem i nienawiścią przeciwko Bogu i człowiekowi. Szuka wszystkich możliwych środków, aby nas zniszczyć. Stracił całą zdolność czynienia dobra. Jest pełen zazdrości i zawiści. Chce abyśmy podobnie jak on byli smutni na całą wieczność. Możemy przypatrzeć się jego działaniu na przykładzie pierwszego kuszenia rodzaju ludzkiego, kuszenia Ewy.

            Diabeł nie zawsze jest przy nas. Jego obecność przy nas nie jest stała i ciągła, raczej zbliża się w czasach pokusy. W pewnych sytuacjach atakuje nagle i bez ostrzeżenia, innym razem działa powoli, nie pokazując pokusy od razu, ale prowadząc rozmowę z duszą.

            Kiedy diabeł powiedział Ewie „Dlaczego Bóg rozkazał wam, abyście nie jedli z każdego drzewa w raju” to jeszcze nie było kuszenie. To była rozmowa zaszczepiająca wątpliwość. Diabeł stosuje tę samą taktykę dzisiaj, zwłaszcza wobec tych, którzy mają skłonność do zmysłowości i niezależnego myślenia. Na przykład stawia fałszywe dylematyCzy jest prawdą, że Bóg wymaga całkowitego wyrzeczenia się naturalnych skłonności.” „Czyż nie jest prawdą, że masz prawo do tego i tego…” „Czy jest prawdą, że Bóg wymaga ślepego poddania się intelektu.” Diabeł stawia te pytania, podsuwając dobrze dobrane argumenty, siejąc zamieszanie i ciemności. Jeżeli dusza zacznie rozmyślać nad tymi pytaniami już jest w niebezpieczeństwie. Ewa odpowiedziała diabłu „Z owocu drzewa, które jest w środku raju, rozkazał nam Bóg, abyśmy nie jedli i nie dotykali się go, byśmy snadź nie pomarli.”

            Dusza rozumie, że Bóg i sumienie surowo zabraniają, aby igrać z wątpliwościami lub pozwalać na pożądanie czy karmić się taką myślą. Dusza nie chce być nieposłuszna Bogu, ale marnuje czas na próżne wątpliwości. O wiele prościej jest nie poddawać w wątpliwość moralnych obowiązków ale raczej oprzeć się pokusie na samym początku nie starając się rozważać, dlaczego Bóg stawia takie a nie inne wymagania.

            W taki sposób dusza chwieje się w swoich podstawach, a wróg zbiera siły aby przypuścić bezpośredni atak. „I rzekł wąż do niewiasty: Żadną miarą nie umrzecie śmiercią. Bo wie Bóg, iż któregokolwiek dnia będziecie jeść z niego, otworzą się oczy wasze i będziecie jako bogowie, znając dobre i złe.”

            Diabeł prezentuje cudowną możliwość. Za grzechem ukryte jest nieoczekiwane szczęście. Diabeł sugeruje, że dusza będzie szczęśliwa, jeśli przyzwoli na grzech. Jeśli dusza usłucha namów diabła, jest zgubiona. Jest jeszcze czas aby się wycofać, ponieważ dusza nie wyraziła jeszcze zgody, ale jeśli nie przetnie radykalnie tej rozmowy, jest w bliskim niebezpieczeństwie upadku.

            Wtedy niewiasta ujrzała, że drzewo było dobre do jedzenia, przyjemne dla oczu i pożądane ze względu na wiedzę, którą mogło dać. Była kuszona przez trzech wielkich wrogów ludzkiej natury: pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pychę żywota. Zobaczyła, że owoc drzewa jest dobry do jedzenia - to jest pożądliwość ciała. Zobaczyła, że sprawia przyjemność oczom – to pożądliwość oczu. I była oszukana myśląc, że jest pożądane dla wiedzy, którą daje – to jest pycha żywota.

            Kiedy Ewa i Adam ulegli pokusie, natychmiast zdali sobie sprawę, że utracili wszystko. To była natychmiastowa śmierć duchowego życia. Stali zupełnie nadzy przed Bogiem, bez łaski uświęcającej, bez cnót wlanych, bez darów Ducha Świętego, bez wewnętrznej obecności Trójcy Przenajświętszej. Pozostał tylko gorzki smak oszustwa i złośliwy śmiech kuszącego. Cały rodzaj ludzki został oddzielony od Boga i nieuchronnie posuwał się w objęcia śmierci.

            Ale diabeł w dzisiejszej Ewangelii jest pokonany przez Jezusa Chrystusa. Reakcja Naszego Pana na trzy stopnie kuszenia pokazuje nam, jak mamy się zachowywać w czasie pokusy. Diabeł próbuje wciągnąć Jezusa w pułapkę pożądliwości ciała: „Zmień te kamienie w chleb.” Próbuje wbić klin między naturalną chęć Jezusa i wolę Jego Ojca. Ale Jezus nawet nie zaczyna rozmowy. Przechodzi natychmiast do istoty sprawy, zaprzeczając diabłu „Nie samym chlebem żyje człowiek, ale każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.”

            W drugim kuszeniu diabeł wykorzystuje pożądliwość oczu. Stawia Jezusa na narożniku świątyni i prowokuje Go do uczynienia cudu „Rzuć się w dół.” Tak jest, żądanie cudu aby zaspokoić ciekawość i próżność.

            I wreszcie ostatnia pokusa. Diabeł próbuje wzniecić pychę żywota w sercu Jezusa. Oferuje Mu chwałę tego świata, ponieważ diabeł jest księciem tego świata. Zauważcie, że Jezus nie dyskutuje, nie szuka kompromisu aby zachować jakąś pozycję w oczach świata. Po prostu powtarza pierwsze przykazanie, od którego zależy całe życie: „Będziesz miłował tylko prawdziwego Boga i Jemu samemu będziesz służył.” Wtedy diabeł odchodzi.

            Uczmy się więc, drodzy wierni, od Jezusa Chrystusa jak zachowywać się w pokusach. Największym niebezpieczeństwem jest ulec zamętowi, kiedy diabeł podsuwa wyobraźni wszelkie rodzaje obaw, niepewność i wątpliwość. Ciemność, smutek, niepewność, wątpliwości – to wszystko są oznaki aktywności diabła. Nie wolno nigdy robić tego, co diabeł sugeruje nam w tych okolicznościach. Nasz dobry anioł stróż zawsze daje nam światło, siłę i pokój, nawet kiedy wskazuje nam trudny obowiązek, który mamy wypełnić. Naczelną regułą w pokusach jest nic nie zmieniać! Kiedykolwiek jesteś niepewny, nie zmieniaj tego, co wcześniej zdecydowałeś się zrobić. Wszelkie zmiany powinny być podejmowane tylko wtedy, gdy jesteś w pokoju i jesteś pewny, co jest twoim obowiązkiem. Wielu ludzi idzie do piekła dlatego, że ślepo ulegają porywom namiętności i nie mogą pozbyć się zamętu, który diabeł zasiał w ich umysłach.

            Prośmy szczególnie o pomoc Niepokalaną. Ona jest zwycięska w każdej pokusie, jest tą, która daje siłę, światło i odwagę, żeby zwyciężać w  pokusach. Módlcie się szczególnie do Jej Niepokalanego Serca, abyśmy mogli być wierni, abyśmy mogli z nią przebywać na wieki wieków.

Amen

Ks. Jan Jenkins, FSSPX