Teatr Powszechny [dyr. Łysak] promuje zboczenia - za nasze pieniądze.
Wpisał: Paweł Łysak   
15.02.2016.

Teatr Powszechny [dyr. Łysak] promuje zboczenia - za nasze pieniądze.

 

Teatr dotowany z pieniędzy publicznych przygotował na walentynki ofertę dla... „tęczowych”

 

[zobaczcie, jak łagodnie, koncyliacyjnie to-to nazwał PCh 24..; niżej, w tekście, też! Pozatem ten dyrektor zboczeniec „oferuje” to od 14 lutego, nie zaś, jak sugeruje PCh, tylko 14-go.  md]

 

2016-2-13 pch24

 

Warszawski Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera, którego dyrektorem jest Paweł Łysak, przygotował na walentynki kontrowersyjny rodzaj biletu grupowego. „Bilet dla dwóch”; skierowany jest bowiem do osób pozostających w układach homoseksualnych. Wkrótce obsługa techniczna teatru przejdzie... warsztaty anty-dyskryminacyjne.

         Jak przypomina portal niezalezna.pl, dyrektor Teatru Powszechnego, Paweł Łysak, zasłynął kilkanaście miesięcy temu pomysłem zwalniania aktorów, którzy ukończyli 60 rok życia. Teraz Łysak postanowił przypomnieć o wyznawanych przez siebie kontrowersyjnych pomysłach ideologicznych, robiąc ukłon w stronę subkultury LGBT. [paaanie !! cóż to za kontrowersja!! Poczytaj , co Pan Jezus powiedział o pedrylach. Mirosław Dakowski]

 14 lutego, czyli w dniu uznawanym niekiedy za święto zakochanych, warszawski Teatr Powszechny im. Zygmunta Hübnera wprowadzi do sprzedaży bilety dedykowane homoseksualistom.

         „Z okazji Dnia Zakochanych Teatr Powszechny wprowadza do stałej oferty nowy rodzaj biletu. Jest to skierowany szczególnie do par jednopłciowych bilet dla dwóch. Umożliwia on obejrzenie wybranego spektaklu w dowolnym terminie wraz z bliską osobą. Poprzez swoją propozycję Teatr Powszechny pragnie wyrazić szacunek dla praw mniejszości seksualnych w Polsce” - czytamy na stronie teatru kierowanego przez Pawła Łysaka.

 Teatr Powszechny otrzymuje rocznie dotację ze środków publicznych wysokości aż 7 milionów złotych - zauważa niezalezna.pl. Być może tego rodzaju wsparcie, zamiast zmusić władze teatru do uatrakcyjnienia oferty i rynkowej walki o klienta, pozwala im na nieskrępowaną realizację własnych ideologicznych wizji oderwanych od rynkowych realiów.

Na homo-bilecie się jednak nie skończy.

 „Teatr Powszechny chce być miejscem przyjaznym dla wszystkich widzów. Dlatego w najbliższym czasie Obsługa widowni weźmie udział w warsztatach anty-dyskryminacyjnych, które mają na celu uwrażliwienie na mechanizmy tworzenia się stereotypów, mowy nienawiści i przemocy wobec mniejszości nie tylko seksualnych, ale także narodowych i religijnych” - czytamy na stronie placówki, która chwali się, że objęła patronat nad imprezą pt. „Równe Prawa do miłości”. Ma ona promować „równość oraz wolność od uprzedzeń”.

 Źródło: niezalezna.pl / powszechny.com  MWł

====================

To skandaliczna dyskryminacja, panie Łysak!!

A jeśli migrant zechce przyjść do pana teatru [za nasze pieniądze, stąd moje żądanie!] z ulubiona kózką, lub pytonem?? To pan ich dyskryminuje? Pfujjj ! Por.: Ogromne przewagi muzułmanów i Arabów ! W skali światowej ! W oglądaniu porno.  MD

==========================

PILNE, otrzymałem mail'em: 

Jako oburzony podatnik kieruję zapytanie do MinKultu i do dyr. Łysaka Powszechnego:

Wydaje się, że przy takiej kasie teatr powinien oferować sodomitom znacznie więcej, niż tylko miejsca siedzące?

Maksymilian Zamm

 

Zmieniony ( 15.02.2016. )