"KOD łączy, nie dzieli". Wzywa policję przeciw "Miłości do Ojczyzny". | |
Wpisał: Kijowski | |
15.02.2016. | |
„KOD łączy, nie dzieli”. Wzywa policję przeciw „Miłości do Ojczyzny”.
Na demonstracji KOD chcieli uczcić Armię Krajową. Kijowski wezwał na nich policję
„Prowokacja” - wrzeszczał przed megafon lider KOD Mateusz Kijowski, ego zwolennicy dodawali „faszyści”, a na koniec wezwano policję. Bo na Krakowskim Przedmieściu pojawili się członkowie Klubu Gazety Polskiej z Otwocka, którzy brali udział w akcji „Zakochaj się w Polsce” i chcieli uczcić rocznicę powstania Armii Krajowej. Co ciekawe, manifestacja Kijowskiego i spółki odbywała się pod hasłem „KOD łączy, nie dzieli”.
Pomimo to atmosfera była spokojna. Do czasu, aż do megafonu dorwał się Mateusz Kijowski. - Krzyczał, aby nie brać naklejek, bo to prowokacja - dodaje Szpiczyński. Kijowski bredził również coś o faszystach, a inni KOD-ziści wyzywali młode dziewczyny rozdające naklejki od „nazistek”. Szefa Klubu Gazety Polskiej usunięto siłą z manifestacji. Lider KOD-u wezwał również policję. Dzisiejsza demonstracja odbywała się pod hasłem „KOD łączy, a nie dzieli”, a w zaproszeniu napisano: „Chcemy pokazać, że wychodzimy do wszystkich, nawet do tych, którzy się z nami nie zgadzają”. Czy może być dobitniejszy przykład obłudy? |
|
Zmieniony ( 15.02.2016. ) |