TTIP: zabronione rozpowszechnianie wersji roboczej traktatu. Vietato diffondere | |
Wpisał: vietato !!! | |
15.02.2016. | |
TTIP: zabronione rozpowszechnianie wersji roboczej traktatu.
TTIP vietato diffondere la bozza dell’accordo
http://www.geopoliticalcenter.com/attualita/ttip-vietato-diffondere-la-bozza-dellaccordo
www.geopoliticalcenter.com 1 luty 2016 tłum. RAM
Zapamiętajcie tę datę:
1 luty 2016 - tego dnia po raz pierwszy - i z całym prawdopodobieństwem po raz ostatni - został otwarty "Leseraum" - czyli czytelnia, w której można było zapoznać się z treścią umowy TTIP.
Nie jest przypadkiem, że "Leseraum" został udostępniony w Niemczech, jakoże na 3,3 milionów podpisów zebranych przeciwko TTIP, połowę stanowiły podpisy Niemców.
Można postawić pytanie, czy otwarcie tejże czytelni można potraktować jako osiągnięcie? Oczywiście, że tak - pamiętając o braku przejrzystości w temacie - każdy wyłom na rzecz poznania zawartości TTIP jest osiągnięciem.
Przyglądnijmy się więc na jakie paradoksalne i upokarzające warunki musieli zgodzić się reprezentanci narodu niemieckiego, aby móc wejść do czytelni i skonsultować dokumenty omawiające traktat TTIP:
- parlamentarzyści będą mogli wejść do czytelni i skonsultować teksty tajnych negocjacji między USA i UE w grupach nie większych jak 8 osób
- konsultacje będą możliwe jedynie pod nadzorem ministra ds. ekonomii
- parlamentarzystom nie pozwala się na wnoszenie do czytelni aparatów fotograficznych i telefonów komórkowych
- osoby konsultujące będą obserwowane i będą mogły robić notatki jedynie w formie ograniczonej
- komputery zostaną odłączone od sieci Internet
- zostaną podjęte sankcje dyscyplinarne w przypadku naruszenia powyższych reguł.
Jak widać, w podobnej sytuacji, nawet mały krok w kierunku przejrzystości negocjacji może być śmiało nazwany osiągnięciem.
Niemcom zrobienie tego kroku udało się, ponieważ twardo zaprotestowali przeciwko traktatowi.
Nie mniej jednak nie można zignorować upokorzenia, jakiego doświadczyli ci, którzy wolę społeczeństwa niemieckiego chcieli zrealizować - parlamentarzyści zostali potraktowani w sposób nieprzyjazny, jakoże mogą być karani za rozpowszechnianie informacji dotyczących TTIP.
Dzieje się to w sytuacji, gdy dyskusja ma miejsce nie nad traktatem handlowym między spółką X i spółką Y, ale nad ramami prawnymi odnoszącymi się do dwóch kontynentów, które wpłyną na aspekty tak prawa pracy jak i prawa handlowego.
Aspekty te będą dotyczyły tych samych wyborców, których reprezentanci są dziś traktowani z góry i z pogardą, jak nie z wrogością, kiedy chcą dotrzeć do informacji mówiących w jaki sposób biurokraci, lobbiści i przedstawiciele najrozmaitszych elit zadecydowali o naszym dalszym życiu.
po niemiecku:
TTIP-Leseraum : Bitte sagen Sie jetzt nichts! http://www.zeit.de/wirtschaft/2016-01/ttip-transparenz-abgeordnete-vertraege-redeverbot |