Obama nie weźmie udziału w pogrzebie sędziego Scalii. To zemsta?
Wpisał: Barack Obama   
19.02.2016.

Obama nie weźmie udziału w pogrzebie sędziego Scalii.

[Znów będzie grał w golfa? md]

 

To zemsta na konserwatywnym prawniku?

 

[por.: Weekendowy zabójca - też w USA? Sędzia Antonin Scalia ]

 

2016-2-19 pch24

Josh Earnest poinformował, że prezydent Barack Obama nie weźmie udziału w pogrzebie wieloletniego sędziego Sądu Najwyższego - Antonin Scalia, który sprzeciwiał mu się na każdym kroku. „Nie można oprzeć się pokusie – komentował Rick Moran z PJ Media –  by stwierdzić, że prezydent chce po raz ostatni odgryźć się nielubianemu przez siebie sędziemu.”

Amerykańskie media konserwatywne domagały się wyjaśnienia od rzecznika Obamy, dlaczego prezydent nie planuje brać udziału w uroczystym pogrzebie sędziego Scalii. Pytali wprost, czy Obama zamierza grać w sobotę w golfa?

Earnset wyjaśnił, że prezydent ma inne plany, a hołd złoży zmarłemu w piątek w Wielkiej Sali w budynku Sądu Najwyższego, gdzie wystawiono ciało zmarłego. W pogrzebie, który ma się odbyć w Bazylice Niepokalanego Poczęcia w Waszyngtonie, będzie uczestniczyć wiceprezydent Joe Biden.

Zwyczajowo w pogrzebach sędziów SN biorą udział prezydenci, albo przynajmniej wiceprezydenci. George W. Bush uczestniczył w pogrzebie sędziego Williama Rehnquista.

Bill Clinton był obecny na pogrzebach Warrena E. Burgera i Williama Brennana, ale nie uczestniczył w pochówku sędziów: Harry’egp Blackmuna i Lewisa F. Powella Jr. Były wiceprezydent Al Gore uczestniczył w pogrzebie Thurgood Marshalla.

Prezydent – na co zwracają niemal wszyscy komentatorzy – miał wiele powodów, by nie lubić sędziego Scalii. Nigdy w całej historii SN nie istniały tak wielkie animozje pomiędzy przedstawicielem SN a prezydentem. Scalia torpedował ustawę Obamacare, a niedawno odrzucił wraz z innymi sędziami prezydencki plan dotyczący ograniczenia negatywnych zmian klimatycznych.

Republikanie domagają się, by prezydent zrezygnował z mianowania następcy Scalii w roku wyborczym, Biały Dom uważa, że konstytucja daje prezydentowi prawo wyboru "dobrze wykwalifikowanego kandydata" do Sądu Najwyższego i prezydent nie zamierza z tego uprawnienia zrezygnować.

Źródło: nbc.com., pjmedia.com., AS.