Zagotowało się. Co ONI nam gotują? To jest GRA !! Kajetan Ludożerca też?
Wpisał: Mirosław Dakowski   
19.02.2016.

Zagotowało się. Co ONI nam gotują?

 

To jest GRA. Nie wiemy jeszcze, czy do jednej bramki.

 

Mamamadzi...

 

Czy Kajetana Ludożercę wykorzystują jak mamemadzi?

 

 

Zagotowało się. Opiszę.

A dopiero na końcu - Co ONI nam gotują?

Może – wspominając o ludożercy i jego preferencjach kulinarnych raczej - „wysmażają”?

 

I.                  Szafy (t.j. pirogi) z małymi murzynkami.

Cyrk z wdową po Kiszczaku i IPN-em rozwija się. Ale wskazuje, że to też jakaś gigantyczna ale starannie przygotowana farsa. 

Nawet, gdyby wdowa po Kiszczaku rzeczywiście miała już skrajną  demencje, by chodzić z ofertą do IPN-u [ma przecież jako kupców do wyboru Bolka, wiele gazet, obce służby itp., wszyscy oni zapłacą, wybrać najlepszą ofertę! ] , to ma przecież synka, który nad interesami Rodziny czuwa. Jego wypowiedzi w TV, pełne buty, bezczelności, ubeckiego odpowiadania brutalnym a bezsensownym pytaniem na pytanie – na to wskazują.

Widać więc, że staro-nowi „władcy Rzeczywistości” zza Atlantyku uznali, że część (??) umów z lat 80-tych zeszłego wieku , w tym z tajnymi służbami w bloku sowieckim (GRU, Informacja, władze Stasi.. to dla przykładu) już przestała obowiązywać, należy je przewietrzyć, czy renegocjować.  Może ściślej -  zmienić warunki „umów o pracę”.

Przy tej okazji wyrzucono z pirogi niewygodnego już, bo wrzaskliwego a głupiego murzynka – Bolka. To też jest oczywiste ostrzeżenie dla innych cienkich bolków – by byli posłuszniejsi. Ale „zwolniono” dla prasy tylko rolę, raczej marginalną w „pracy” Bolka - dla SB. Bo o stałej pracy dla WSI [czy jak się to nazywało na kolejnych zakrętach..] nic nie wspominają.


[ Tu: Bolek nawet w Caracas pod okiem stałego prowadzącego Wachowskiego z WSI.]

Powtórzę: NIC o roli Bolka w latach 90-tych pod wodzą oficera Kapciowego z Informacji w „nowych me®diach” nie przecisnęło się.

Więc- ci ze WSI znów rozdają karty. Znaczone.

Władcy [realni] stawiają więc na nowe rządy w Polsce (chyba?), w roli głośno szczekającej psiny, mającej denerwować Putina.

Jawnym sygnałem tego kierunku „nowej polityki” tutejszych były te cztery miliardy wyciągnięte ni z tego ni z owego z pugilaresu przez nowego prezydenta Dudę. I wręczone (?? z Belką z NBP!) zbankrutowanemu rządowi nieszczęsnej Ukrainy. I wiele podobnych sygnałów.

Mam jednak nadzieję [nadzieja nigdy nie umiera, to nie jest „matka głupich”].

 

Ekipa może coś zyskać dla Polski, poza paciorkami i sloganami mglistych obietnic.

Testem na umiejętności handlowo –negocjacyjne ekipy pani Szydło [powiedzmy uprzejmie] z ich Władcami (tj. „sojusznikami”) będzie: 

 - Żądaj (i otrzymaj) zgodę na ujawnienie wszystkich szaf (tj. pełny dostęp) , tj. całości skopiowanych w 1988-89 akt tajnych. Tak służb PRL-u, szczególnie Informacji, jak państw sąsiednich (NRD, Rosja).

W tym Aneks do Raportu (jest w gestii prez. Dudy)  jest już jedynie detalem.

Wynikiem musi być odsunięcie od realnych decyzji [tych małych, zaściankowych, czyli „tutejszych”] ludzi WSI, GRU i ich miliarderów.

- Żądaj ukrócenia oszczerstw i szkalowań Polski i Polaków przez lobby żydowskie w USA. Oszczerstwa służą im do wzmacniania legend o jakoby „67 miliardy”, jakie chcą z Polski wyłudzić.

- Żądaj (i otrzymaj) dokumenty , filmy, zdjęcia satelitarne i naziemne z przebiegu Zbrodni Smoleńskiej. Ujawnić nam całość.

- Ile Polska, szczególnie armia polska dostanie miliardów za wpuszczenie wojsk NATO, czy amerykańskich i drażnienie Putina? To trzeba przeliczyć na dolary, nie zaś „liczyć” na slogany.

II. O roli satanisty kanibala w przyrodzie.

[Objaśnienia dla młodzieży: To tylko parafraza tytułu pięknego filmu sprzed lat: „O miodzie, jego znaczeniu i roli w przyrodzie”. ]

Musimy sobie wreszcie zdać sprawę, że to nie „eksperymenty moralne”,  nie „rzadkie zaburzenia psychiczne”, może „do wyleczenia”, a na pewno „do pochylenia się z troską”.

To jest esencja ZŁA.

Dowód, że szatan istnieje realnie.

A jakie korzyści może Polska z tego wyciągnąć?

Może!

Nie da się metodami „procedur” rozbić mafii w „zamku sprawiedliwości”. Piszę zamku, nie „pałacu”, bo są tam mocno ufortyfikowani.

Ale i pewni bezkarności – z tego zaś odważniejsi ludzie tej branży, z pomocą ministra (?) mogą skorzystać, by część choćby mafii rozbić.

Dla przypomnienia, o czym mówię, wspomnę parę szczegółów:

- Sprawa Olewnika. Wskazuje jednoznacznie na „zorganizowaną grupę przestępczą” wewnątrz „układu sprawiedliwości”. Zalewanie dowodów wodą w archiwach – itp.

- Istnienie i jest bezkarny rozwój mafii prawniczych wyłudzających i rabujących mieszkania [szczególnie, to specjalizacja – od staruszek i staruszków] w Warszawie i Krakowie (tu – mamy jednoznaczne dowody, ale to działa też w innych miastach). W Warszawie adwokat AS, p. MM i podobne grupy. (np. adw. JK w Krakowie, którego dość jawnych rabunków boją się ruszyć koledzy, „bo ma powiązania w PG” (prokuraturze generalnej)).

- Prokurator w Wyszkowie i prezes sądu w Pułtusku (wbrew żądaniu rewizji i zaleceniom prokuratora Andrzeja Seremeta po poprzednich skandalicznych decyzjach)  zdecydowali o wypuszczaniu na wolność groźnego recydywisty [wypuścili  trzykrotnego co najmniej mordercę, psychopatę, pedofila T.P. ]. On chwalił się, że jest per ty z jakimś premierem, też żołnierzem mafii pruszkowskiej. Po wypuszczeniu obiecał otwarcie, że zabije jedną panią, którą wziął za zakonnicę, pewnego księdza [Ojca K.S.], mnie i Wojtka. Nie zdążył, bo zarąbała go tasakiem kolejna gwałcona dziewczyna. Po trupa przyleciał na ratunek helikopter. Na szczęście za późno. Dziewczyna dostała osiem lat, odsiaduje. A powinna dostać medal za odwagę i skuteczną samoobronę. Bardzo sobie chwalę te przygodę, bo pozostała mi po niej dobrze naostrzona siekiera, takoż toporek i finka, a dodatkowo i ostre noże w kuchni.

To tylko ilustracje, że minister spraw wewnętrznych i Prokurator Generalny byli dotąd bezsilni. 

Dodam:

- Seryjny, wielokrotny podpalacz dziesiątków samochodów to chroniony „układem” synalek „pracownika sprawiedliwości”.

- Polujący na ludzi na Monte Cassino w Sopocie zbrodniarz pod wpływem amfetaminy – to synalek „sprawiedliwości”.

Ministrze sprawiedliwości i Prokuratorze generalny (już niedługo) !

Przecież teraz wystarczy zorganizować ekipę odważnych, profesjonalnych i uczciwych ludzi [wiemy wszyscy, że tacy istnieją], sprawdzić takie doniesienia.

I resort w ciągu paru miesięcy się oczyści, winni matactw i zbrodni pójdą za kraty, wejdą do służby nowi, uczciwi, a  niedobitki mafii będą tobie, ministrze, tj. nam, służyć na zadnich łapach, bo poczują bat. Nie na dupie, ale nad dupą.

W sprawie smakosza  - kanibala i jego ochrony przez zawodowców:

Wystarczy przywrócić śledztwa, ale uczciwe, w sprawach:

- Tancerki Moniki 28 lat,

- Agaty 21 lat,

- Oli 21 lat,

- Agnieszki 27 lat.

- i zbezczeszczonych ciał dwóch młodych mężczyzn, to tylko 2015r.

 Postępowania te prokuratura zakwalifikowała jako nieumyślne spowodowanie śmierci lub samobójstwa, mimo śladów na okoliczności mordu.

         Kilku oficerów z pionu kryminalnego pracowało nad serią zabójstw młodych kobiet i mężczyzn w 2015r. Nigdy wcześniej nie było takiej serii.

Mimo tego, że wszystkie dowody wskazywały na seryjnego, Prokuratura umarzała dochodzenia.

Zauważmy: „Nasz” Naczelny Kanibal był istotą inteligentną, oczytana, pisząca. Czy nie dziwią więc fakty, że podjął (z banku?, ale juz po uczcie..) dużą sumę euro na swą wycieczkę po świecie, że wrócił do rodzinnego Poznania, potem używał spokojnie komórkę i internet? Nie świadczą te fakty o tym, że nagle stał się imbecylem.  Raczej był pewnym , że ochrona ze strony Gangu Pomocy będzie szczelna (jak przedtem??). Na Malcie zatrzymał się na dłużej może po to, by wybrać dla Rodziny gustowne upominki, nim przez Tunezję, do nich trafi. Ciekawe więc, jak go potraktuje tutejsza „sprawiedliwość”.

To ważny dla nas test.

Prokurator Nowak informował [w sprawie Kajetana Poznańskiego] w pierwszej połowie lutego, że motyw zabójstwa jest niejasny. Dopytywany, czy mężczyzna był wcześniej karany lub mógł mieć związek z innymi zabójstwami mówił, że na tym etapie śledztwa nie ma żadnych danych, które by to potwierdzały. - Takich danych nie ma i nic na to nie wskazuje..

 

Pytanie za dwa punkty: Co Minister, czy inni zwierzchnicy, powinni zrobić z Prokuratorem Nowakiem?

Zmieniony ( 21.02.2016. )