Nie ma innego Boga oprócz Trójcy Świętej ! | |
Wpisał: Ryszard Mozgol | |
29.02.2016. | |
Nie ma innego Boga oprócz Trójcy Świętej !
Ryszard Mozgol, Zawsze wierni, nr. 1 (182) 2016
Islam rozwijał się w środowisku wyznających politeizm nomadów. Poszczególne koczownicze ludy ograniczały swój system religijny do animizmu i czci oddawanej zjawiskom związanym z naturą. Najważniejszym miejscem ponadplemiennego kultu na Półwyspie Arabskim była Kaaba w Mekce, zawierająca "pochodzący z nieba" Czarny Kamień.
Jedyną przesłanką modernistów, głoszących z gruntu fałszywe twierdzenie o "wspólnym Bogu chrześcijan, muzułmanów i żydów", jest przyjęcie zawartych w Koranie deklaracji Mahometa za autentyczne i wystarczające. Biorąc je za dobrą monetę, ignoruje się jednak w równym stopniu chrześcijańską, co i islamską myśl teologiczną. Ich analiza nie pozostawia żadnych wątpliwości, że to Jahwe jest jedynym prawdziwym Bogiem w Trójcy Świętej, zaś Allah - fałszywym bóstwem. Aby się o tym przekonać, wystarczy rozpatrzyć cztery poniższe aspekty.
Demoniczna geneza islamu Stworzony przez Mahometa system religijny powstał rzeczywiście w wyniku działania nadnaturalnego, które przez postronnych obserwatorów niejednokrotnie opisywane było jako opanowanie ciała Mahometa przez dżiny {duchy}. Pierwsze objawienie otrzymał od jakiejś świetlistej postaci w chwili, gdy słońce znajdowało się w najwyższym punkcie horyzontu - w samo południe (przypomnijmy, że aniołem południa nazywany jest... Lucyfer). Świetlista postać, utożsamiona dopiero później z Archaniołem Gabrielem (Dżibril), posiadała wielką moc, a angelofanii towarzyszyło przerażenie Mahometa. Zachowanie anioła, w tradycji muzułmańskiej nazywanego panem węży (!) (zob. R. Piwiński, Mitologia Arabów), było odmienne od chrześcijańskich wyobrażeń o boskich posłańcach: cechowała je brutalność względem opierającego się "Proroka". Wizjom Mahometa towarzyszyły drgawki epileptyczne, gwałtowne wstrząsy, gorączka, nagłe i nienaturalne spadki temperatury ciała. "Objawienia, szczególnie te pierwsze, krótkie i pozbawiające tchu w piersiach, niosą strach i udrękę psychiczną. Prorok charczy, jęczy, marznie, zwija się w swym płaszczu. Wrogowie szydzą - wstąpił w niego dżin lub inne demony pustyni" - opisywał ekstatyczne stany Mahometa Tomasz Widmer. Ale myliłby się ten, kto by przypuszczał, że Koran jest w całości efektem nadnaturalnych wizji Mahometa. Pomimo deklaracji, że jest to zapis objawień bez własnej improwizacji (Koran 75, 16-17), wiadomo, że Mahomet pracował bardzo długo nad ostateczną wersją "świętej" księgi, zanim usunął jedne fragmenty, dopisał inne, dodał elementy społeczne itd. Tak stało się np. z kontrowersyjnym zapisem o onirycznej wizji w grocie na pustyni - został on złagodzony, ponieważ nasuwał pustynnym koczownikom jednoznaczne skojarzenie z demonicznym opętaniem, o które notabene i tak Mahometa oskarżano, jak pisał znany religioznawca Mircea Eliade. Warto pamiętać, że informacje te nie stanowią żadnych najnowszych rewelacji historycznych, ale są wyłącznie efektem krytycznej analizy Koranu i sunny, dokonanej przez współczesnych, XX wiecznych religioznawców europejskich (np. T. Andrae, M. Gaudefroy-Demombynes, A. Vincent, M. Eliade). . Od animizmu do monoteizmu Islam początkowo rozwijał się w środowisku wyznających politeizm nomadów. Poszczególne koczownicze ludy ograniczały swój system religijny do animizmu i czci oddawanej zjawiskom związanym z naturą. Najważniejszym miejscem ponadplemiennego kultu na Półwyspie Arabskim była już wtedy Kaaba w Mekce, zawierająca "pochodzący z nieba" Czarny Kamień. Został on wprowadzony przez Mahometa w obręb nowego systemu religijnego jako "Rajski Kamień Adama", wraz z wszystkimi wcześniejszymi obrzędami, jak np. obchodzenie Kaaby wkoło. Nie tylko jednak on. Początkowy system religijny, tworzony poprzez syntezę pomysłów Mahometa i jego objawień, zawierał znacznie bogatszą wizję świata nadnaturalnego, nie ograniczającą się wyłącznie do samego Allaha. Koran w swojej pierwotnej edycji dopuszczał - wiemy to z najstarszych przekazów tradycji muzułmańskiej - al- Tabari, kult najpopularniejszych bóstw arabskich: Manat ("Przeznaczenie"), Al-Lat (najwyższa bogini, żeński odpowiednik Allaha) i Al-Uzza ("Potężna"). Początkowo interpretowano je jako "córy Allaha", później zaś jako jego emanacje. Jednakże zapewne pod wpływem judaizmu i chrześcijaństwa - trudno jest jednoznacznie określić bezpośrednią przyczynę – Mahomet potraktował ten pogląd jako mamienie szatańskie i odrzucił kult bóstw, uznając, że nie mają żadnej siły - usunął odpowiedni fragment z Koranu. Wcześniejsze poglądy religijne odcisnęły wszakże olbrzymie piętno na muzułmańskim systemie religijnym, co objawiło się m.in. w symbolice lunarnej oraz w fatalistycznym pojmowaniu życia człowieka.. W różnych rejonach świata muzułmańskiego do dziś czczone są bóstwa, wprowadzone w obręb koranicznego systemu religijnego przez liczne sekty muzułmańskie. Al-Lat Al-Uzza i Manat czczone są dziś przez część muzułmanów jako postaci anielskie.
Wewnętrzna sprzeczność Allaha Islam nie posiada sprecyzowanego poglądu teologicznego dotyczącego pochodzenia zła. Istnieje "nieskończenie dobry i litościwy" Allah (arabski teonim pojęcia "bóg”) i zły duch, występny Szejtan /Iblis, pan otchłani piekielnych "pełnych ognia", Pogląd muzułmański w istocie opiera się na koncepcji starotestamentowej, jednak wypaczonej przez muzułmańskie pojęcie przeznaczenia. Stworzeni przez Allaha aniołowie zapytują: "Czy umieścisz na [ziemi] kogoś, kto będzie siał tam zamęt i przelewał krew, my zaś będziemy głosić chwałę Twoją i wynosić pod niebiosa Twą świętość?" (Koran 2, 30), na co ten unika jednoznacznej odpowiedzi, zasłaniając się nieodgadnionymi tajemnicami "nieba i ziemi". Przypuszczać należy, że wyznaczył anioła Szejtana/ Maridża/Iblisa na swojego niebiańskiego adwersarza. Według tradycji islamskiej stworzony przez Allaha anioł był od początku bytem złym, a jego demoniczne potomstwo otrzymało od Allaha - w zamian za uznanie jego potęgi - połowę ziemi i najniższą część nieba. Uderzającą cechą islamu jest przekonanie o całkowitym podporządkowaniu wszelkiego stworzenia Allahowi (islam to "podporządkowanie się bogu"), przy czym ludzie i aniołowie praktycznie pozbawieni są wolnej woli. Allah jako najwyższy i jedyny jest doskonały w stopniu nieosiągalnym dla innych bytów. Dzięki jego ciągłemu, nieustannemu aktowi stwarzania następują dni i noce, kolejno przychodzące po sobie zjawiska przyrodnicze i wszystkie inne wydarzenia. Teologia chrześcijańska, głosząc doskonałość Boga, wyjaśnia, że Jego jednorazowy akt twórczy powołał do życia cały wszechświat z jego prawami; Bóg je swoją wolą podtrzymuje w istnieniu. Fatalistyczne pojmowanie życia ludzkiego przez islam bliższe jest niektórym sektom gnostyckim niż judaizmowi i chrześcijaństwu. Allah rządzi nie tylko rytmami kosmicznymi, ale również wszystkimi działaniami aniołów i ludzi. Konsekwentnie przyjmując, jest równocześnie panem dobra i panem zła. Muzułmański myśliciel Al-Aszari twierdził, że Bóg jest jednocześnie źródłem dobra i zła, a jego wola jest najwyższym prawem dla człowieka i świata. Konsekwentnie podążając za myślą teologiczną islamu, należałoby przyjąć, że Allah jest jednocześnie twórcą rewolucji islamskiej, jak i. .. wypraw krzyżowych. Jego dziełem jest szlachetność i zbrodnia, miłość i nienawiść, czystość i pożądliwość. Może nakazać wschód słońca z zachodniego kierunku (zob. Koran 2, 259), a wodę uczynić suchą. Może zaprzeczać sobie (co usprawiedliwia ingerencję w treść Koranu!), co groteskowo koliduje z głoszoną przez muzułmanów doskonałością i wszechwiedzą Allaha. O ile w teologii chrześcijańskiej zło jest "efektem ubocznym" istnienia wolnej woli (czyli dopustem Bożym), to w islamie jest przejawem działania Boga. W konsekwencji, jak kilka lat temu wspomniał w swoim słynnym wykładzie papież Benedykt XVI, w islamie istnieje paradoks: Bóg może nakazać czcić swoim wiernym fałszywych bogów, a później skazać ich za to na wieczne potępienie! Wyznawcy Mahometa, walcząc z "wielkim Szejtanem" - upostaciowionym w państwie USA - faktycznie prowadzą wojnę przeciwko Allahowi, który swoim tchnieniem podtrzymuje działania prezydenta tego kraju... Muzułmanie w tym absurdalnym poglądzie nie widzą sprzeczności, lecz przejaw boskiej mocy i potęgi. Z tego punktu widzenia dla ekonomii zbawienia nie jest istotny grzech pierworodny Adama i Ewy (z wszelkimi jego konsekwencjami), ponieważ również on był przejawem woli i działania Allaha. Słabość człowieka wynika nie z grzechu, lecz z jego niedoskonałości jako stworzenia, uświęconego wyłącznie jako narzędzie Allaha dzięki działaniu "Proroka". W koncepcji muzułmańskiej nie istnieje możliwość (nawet w aspekcie teoretycznym) odkupienia grzechów ludzkich przez Syna Bożego narodzonego z istoty ludzkiej, nawet uznanej za doskonałą. Po pierwsze, świat i ludzkość zostały już podzielone przez Allaha pomiędzy niebo a piekło. Po drugie, ponieważ kondycja człowieka jest niezmienna, wpisana w jego niedoskonałą naturę stworzoną przez doskonałego i wszechmocnego Allaha. Po trzecie, ponieważ idea Chrystusa Odkupiciela jest z punktu widzenia islamu bluźnierstwem przeciw Allahowi (Mahomet traktował ukrzyżowanie, śmierć i zmartwychwstanie jako kłamstwo - por. Koran 4, 157-158), jest też przejawem greckiego bałwochwalstwa. Człowiek - nawet Syn Boży narodzony z Dziewicy - nie może być doskonały, nie może również posiadać mocy równej Allahowi. Islam neguje chrześcijańską rzeczywistość Trójcy Świętej jako przejaw politeizmu. Występuje zdecydowanie przeciwko Drugiej Osobie Trójcy Świętej, degradując Chrystusa do roli jednego z proroków, przygotowującego kolejne zstąpienie niebiańskie, połączone z kolejnym, doskonalszym odkryciem tajemnic Allaha poprzez objawienie Koranu. Stosunek islamu do "religii Księgi" Odbiór nowych koncepcji religijnych Mahometa stał się dlań pasmem rozczarowań. System pojmowany przez jego twórcę jako doskonała reforma religii Abrahama, skażonej przez żydów herezją, a politeizmem i bałwochwalstwem przez wyznawców Chrystusa, został odrzucony tak przez żydów, jak i chrześcijan. Ambicja włączenia pomysłów Mahometa w tradycję Abrahama została przez żydów wyśmiana, a samozwańczemu prorokowi wytknięto nieznajomość podstawowych tekstów Starego Testamentu, co spowodowało w 624 roku zerwanie z tradycją żydowską. Po nowym objawieniu Mahomet nakazał swoim wiernym zmianę kierunku modlitwy z Jerozolimy na Mekkę. Natomiast stosunek islamu do chrześcijaństwa pozostawał od samego początku negatywny, o czym świadczą liczne sury Koranu: "Allah nie miłuje nikogo, kto jest potwierdzonym niewiernym" (Koran 2, 277). Według muzułmanów, prawdziwa religia, której zwieńczeniem jest islam, została założona przez Abrahama, a chrześcijanie - przez kult Trójcy Świętej popadli w politeizm. Wiara w Bóstwo Chrystusa oznacza według islamu oddawanie czci bożkowi: "Jeśli zatem teraz ktoś wymyśli kłamstwo przeciwko Allahowi, ten będzie prawdziwym złoczyńcą. Powiedz: «Allah ogłosił prawdę. Dlatego wyznawajcie religię Abrahama, który zawsze skłaniał się ku Panu. Wszak on nie pochodził z tych, którzy łączą z nim jakichś bożków»" (Koran 4, 95-96); "Abraham był w istocie wzorem cnoty, był posłuszny Allahowi, zawsze ku niemu się skłaniał, a nie był jednym z tych, którzy ustanawiają mu równych" (Koran 16, 121). Zarówno judaizm, jak i chrześcijaństwo są dla czcicieli Allaha ohydnymi i fałszywymi religiami: "Oto prawda od twego Pana, nie bądź spośród tych, którzy nie wierzą. Jeżeli teraz ktoś spierać się będzie z tobą w kwestii niego, po tym, jak otrzymałeś wiedzę, powiedz mu: «Przyjdźcie, zwołajmy naszych synów i waszych, nasze niewiasty i wasze, nasz lud i lud wasz». Wtedy módlmy się gorąco i błagajmy o przekleństwo od Allaha dla tych, którzy mówią kłamstwa. Zaprawdę, jest to prawdziwy opis. Nie ma nikogo godnego czci poza Allahem i, zaiste, Allah jest tym, który jest potężny, mądry. Lecz jeżeli oni odwrócą się, pamiętaj, że Allah dobrze zna tych, którzy sieją zarzewie niezgody. Powiedz: «O Ludu Księgi! Przybądź do słowa jednakowego pomiędzy tobą a nami, abyśmy nie czcili nikogo poza Allahem i abyśmy nie przypisywali mu żadnych pomocników oraz by niektórzy z nas nie brali sobie żadnych panów poza Allahem». Lecz jeśli oni odwrócą się, powiedz im: «Dajcie świadectwo tego, że myśmy podporządkowali się Bogu. O Ludu Księgi! Dlaczego spieracie się w kwestii Abrahama, skoro Tora i Ewangelia objawione były dopiero po nim? Czyż zatem nie rozumiecie? Zważcie! To wy właśnie spieraliście się w sprawie tego, o czym mieliście trochę wiedzy. Dlaczego zatem spieracie się o to, o czym w ogóle nie macie pojęcia? Allah wie, wy zaś nie wiecie. Abraham nie był ani żydem, ani chrześcijaninem, ale zawsze skłaniał się ku Panu i był Mu posłuszny. On nie był z tych, którzy przypisują Allahowi innych bogów. Zaprawdę, najbliższym i Abrahamowi spośród ludzi są ci, którzy poszli za nim i za tym prorokiem, jak i ci, którzy w niego uwierzyli. Allah bowiem jest przyjacielem wierzących. Część Ludu Księgi z ochotą zwiodłaby was z właściwej drogi, ale Lud ten nie sprowadza z drogi nikogo poza samym sobą, tylko że on o tym nie wie. O Ludu Księgi! Dlaczego zaprzeczasz znakom Allaha, skoro jesteś ich świadkiem? O Ludu Księgi! Dlaczego mieszasz fałsz z prawdą i świadomie ją ukrywasz?»" (Koran 3, 61-72). Prawdziwa religia? Tylko islam! Dla muzułmanów jedyną prawdziwą religią jest islam, jedynym prawdziwym Bogiem jest Allah, a wiara w Trójcę Świętą ściągnie karę Allaha na bałwochwalców: "Zaprawdę, prawdziwą religią u Allaha jest islam. Ci zaś, którzy otrzymali Księgę, nie zgadzali się, otrzymawszy wiedzę tylko z powodu wzajemnej zawiści. Jeśli ktoś odrzuca znaki Allaha, to zaiste Allah jest szybki w rozliczaniu. Jeśli jednak będą się z tobą spierać, powiedz: «Ja całkowicie poddałem się Allahowi, jak i ci, którzy idą za mną». 1 powiedz tym, którzy otrzymali Księgę, jak i ludziom ciemnym: «Czy i wy poddaliście się?». Jeśli podporządkują się, z całą pewnością będą właściwie prowadzeni. Jeśliby jednak odwrócili się, wtedy twoim obowiązkiem będzie jedynie przekazanie posłannictwa" (Koran 3, 20-21). Wiara w Chrystusa, prawdziwego Boga i prawdziwego człowieka, ma ściągnąć karę Allaha, którą będzie potępienie i umieszczenie w ogniu Samum: ,,1 nie upodobniajcie siędo tych, którzy się podzielili i którzy posiali niezgodę między sobą po tym, jak otrzymali wyraźne dowody. Na nich właśnie czeka sroga kara" (Koran 4, 106); "Daliśmy dzieciom Abrahama Księgę i mądrość i daliśmy im wielkie królestwo. Wśród nich byli i tacy, którzy w niego uwierzyli. Byli również i tacy, którzy się od niego odwrócili. Jako kara wystarczy im gorejący ogień piekła. Wkrótce uczynimy, że ci, którzy nie wierzą w nasze znaki, wkroczą w ogień. Tak często, jak spalać się będzie ich skóra, dawać im będziemy w zamian nową skórę, by dalej kosztowali kary. Zaprawdę, Allah jest potężny i mądry" (Koran S, 55-57).
Dialog pozbawiony podstaw Nie ma podstaw, na których można by oprzeć płaszczyznę pojednania z islamem. Próba klecenia międzyreligijnego dialogu chrześcijańsko-islamskiego w oparciu o Allaha, "proroka Jezusa" i jego matkę Miriam, zawsze będzie noszącą znamiona apostazji rezygnacją z prawd stanowiących depozyt naszej wiary. Koncepcja Boga w tych dwóch religiach różni się w sposób diametralny, a jakakolwiek wspólna modlitwa z muzułmanami jest niemożliwa, ponieważ nie byłaby kierowana do wspólnego, jednego Boga, ale do dwóch odrębnych odbiorców: prawdziwego, jedynego Boga w Trójcy Świętej oraz do fałszywego bożka Allaha. Niewskazana jest nawet modlitwa w pewnym zbliżeniu, w tym samym miejscu, z użyciem takich samych form. Z pewnością prawda ta może przeszkodzić rozwojowi dialogu chrześcijańsko-islamskiego, nad czym ubolewał po wzmiankowanej wcześniej ratyzbońskiej wypowiedzi Benedykta XVI modernistyczny publicysta Ludwik Accattoli. A jednak w czasie wizyty w Turcji Benedykt XVI najwyraźniej o tym zapomniał. Nie pamięta o tym również jego następca papież Franciszek. . |