Neodarwiniści walczą o nienaruszalność "dogmatów" swej anty-religii.
Wpisał: M. Dakowski   
05.03.2016.

Neodarwiniści walczą o nienaruszalność "dogmatów" swej anty-religii.

 

 

W związku z - nie tyle może bezprzykładnym, ile głupawym - „żądaniem” neodarwinistów, by inne poglądy niż przez nich wciskane nie trafiały do młodzieży, posłałem poniższy list do minister Edukacji. Tekst listu „Szymka Drobniaka” na dole. M. Dakowski

 

==========================

 

 

Anna E. Zalewska

Minister Edukacji Narodowej

 

al. J. Ch. Szucha 25, 00-918 Warszawa

 

Szanowna Pani Minister,

 

W internecie krąży list do Pani Minister nijakiego „Szymka” (tak się podpisuje), tj. Szymona Drobniaka. „Szymek” zbiera pod nim podpisy. Projekt dociera do przypadkowych osób. [załączam] Chodzi o zabawne żądanie, by Minister zakazał rozpowszechniania książki popularno naukowej profesora Giertycha „Ewolucja, dewolucja, nauka” .

Ilość podpisów pod czymkolwiek nie ma żądnego związku z Prawdą, szczególnie naukową, dlatego piszę do Pani sam.

Użyte w liście określenie „teoria ewolucji” jest mylące, bo nawet jej zwolennik nazwał to „zbiorem sprzecznych hipotez”. Ściślej: Irving Kristol, a niezależnie Stephen J. Gould zgadzali się, że ewolucjonizm od strony doświadczalnej (jako naturalistyczne wyjaśnienie bogactwa form i rozwoju istot żywych) można uznać za ideę będącą zlepkiem sprzecznych przypuszczeń, hipotez i wyjaśnień.

Jestem fizykiem z dorobkiem w dziedzinie geochronologii. Z prof. Giertychem i innymi zwolennikami hipotezy młodej Ziemi prowadzę gorące dyskusje dla mnie owocne.

Uczonemu, a nawet nikomu z pracowników naukowych, nie wolno apelować do Władzy , by poglądy jemu obce –zakazywała.

Tak mogą żądać jedynie zacietrzewieni mądrale czy utytułowane głupki.

Spełniali ich życzenia jedynie dyktatorzy pokroju Hitlera [ palenie niewygodnych książek, a promocja – np. „wszechświata lodowego”; autentyk!] .

 

W liście p. Drobniaka do Pani nie ma nawet definicji pojęcia „ewolucja”. Czy chodzi mu o rozwój Wszechświata, czy o ewolucje chemikaliów w kierunku powstania życia, czy też o powstawianie nowych gatunków. Implikuje jednak, że chodzi mu też o powstanie „gatunku człowieka rozumnego”. Więc coś zapewne wie też o duszy nieśmiertelnej. Implikuje, że „wyewoluowała” sobie sama.

W pierwszym wypadku kosmologia prowadzi do akceptacji faktu Stworzenia: powstania Czasu i Przestrzeni z Niczego przed 13.7 miliardem lat.

Studia nad powstaniem życia, ewentualna ewolucja chemikaliów, też prowadzą do Stwórcy. Wielu uczonych wykazało, że powstanie życia przez przypadkowe ewolucje chemikaliów ma prawdopodobieństwa nieskończenie bliskie zero. [por. Czy ewolucjonizm jest nauką - Matematyka ewolucji a logika ewolucjonistów  ].

Matematyka Ewolucji” (Fred Hoyle) stwierdza bezdyskusyjnie [bo dowód jest matematyczny], że nawet przejście [przy wyłączeniu celowości] od rozmnażania przez podział do rozmnażania z udziałem dwóch płci jest niemożliwe (p=0).

„Ewolucja” homo sapiens od „małpoludów” jest dla zwolenników neo-darwinizmu najistotniejsza. To jest ich główne tabu.

Postulowane przez Darwina już ponad półtora wieku temu poszukiwania form przejściowych między gatunkami okazały się, mimo ogromnych wysiłków, nieskuteczne. Wykazano jedynie istnienie stazy – niezmienności gatunków. [Np. rekiny mają co najmniej 200 milionów lat].

 

Zwolennicy neo-darwinizmu powinni się cieszyć, że mają poważnego przeciwnika, nie zaś  - żądać niszczenia jego dorobku przez władze.

 

Łączę wyrazy poważania

Mirosław Dakowski

Prof. zw. dr. hab.

=========================

Tekst listu „Szymka Drobniaka”:

 

 

Szanowna Pani

Anna E. Zalewska

Minister Edukacji Narodowej

 

 

 

 Szanowna Pani,

 

Z zaniepokojeniem zwracamy się do Pani jako członkowie środowiska naukowego biologów pracujących w polskich i zagranicznych ośrodkach badawczych. Dotarły do nas informacje, przekazywana częściowo przez zaniepokojonych lub zdezorientowanych nauczycieli z całej Polski, o rozpowszechnianiu w gimnazjach i liceach w całym kraju książki „Ewolucja, Dewolucja, Nauka”, autorstwa prof. dr hab. Macieja Giertycha. Książka ta, wydana wspólnie przez wydawnictwo Fronda oraz Wydawnictwo Giertych, stanowi – w mniemaniu Autora – syntetyczne i merytoryczne ujęcie problemu jakim jest powszechność nauczania w szkołach oraz w programach studiów wyższych teorii ewolucji droga doboru naturalnego.

            Podstawowym przesłaniem podręcznika jest całkowita dyskredytacja teorii ewolucji w postaci, w jakiej jest ona obecnie akceptowana przez ogół środowiska naukowego i społeczeństwo. W swojej książce prof. Giertych podejmuje ten problem posiłkując się niezliczonymi przykładami i rzekomo naukowymi dowodami. Prowadzi on czytelnika przez trzy duże zagadnienia związane z powstaniem i różnorodnością życia na Ziemi – począwszy od geologicznej historii ziemi, poprzez rolę i przepływ informacji w przyrodzie, a skończywszy na powstaniu gatunku człowieka rozumnego. Zbiór przytaczanych przykładów i twierdzeń, mających potwierdzać tezę Autora o nieprawdziwości teorii ewolucji oraz jej nienaukowości, jest doprawdy imponujący. Wielka szkoda, że Autor nie uzupełnił swojej publikacji o szczegółowy wykaz źródeł naukowych, na jakich opierał on swoje wnioskowanie – nadałby on w ten sposób swojemu wywodowi choć pozory naukowości.

            Niczego takiego jednak w tym podręczniku nie znajdziemy. Bez problemu natomiast napotkamy pokaźny zbiór stronniczych i wyrwanych z kontekstu stwierdzeń, przytaczanych tylko po to, aby potwierdzić nadrzędną tezę o błędności teorii ewolucji. Prof. Giertych w swojej książce nie tylko stosuje argumentację urągającą powadze jego tytułu naukowego oraz powadze stanowisk naukowych jakie piastował – ale także wypełnia on swój wywód agresywnymi, autorytatywnymi i wrogimi stwierdzeniami, wykazując jak bardzo nie zasługują na szacunek i rzeczową dyskusję „zwolennicy” teorii ewolucji. Co więcej – porusza się on nie tylko w obrębie swojej dziedziny badawczej (biologii), ale także dostarcza argumentów z dziedzin takich jak geologia (stanowczo broni tzw. „hipotezy młodej Ziemi”, przytaczając nieweryfikowalne informacje oraz odrzucając powszechnie akceptowane metody badawcze potwierdzające wiek i strukturę naszej planety). Należy zaznaczyć, że książka ta dociera obecnie do nauczycieli oraz – co jest bardzo możliwe – do uczniów szkół, do których została ona bez dodatkowych opłat wysłana. Każda osoba czytająca ten tekst dostanie do ręki publikację stronniczą, zaprzeczającą ideałom merytorycznej i rzeczowej dyskusji opartej na naukowych faktach, opublikowanych wynikach badań i krytyce ogółu środowiska naukowego. Czy naprawdę chcemy naszą młodzież uczyć takich postaw i takiego sposobu prowadzenia dyskursu naukowego?

            Szanowna Pani Minister, teoria ewolucji – wbrew temu, co próbuje w swojej najnowszej książce ponownie udowodnić prof. Maciej Giertych, jest obecnie jedynym tak pełnym i naukowo niekwestionowanym wyjaśnieniem pochodzenia różnorodności życia na naszej planecie. Podobnie jak inne hipotezy, jak np. teoria względności Einsteina czy Model Standardowy budowy materii, teoria ewolucji przeszła przez bardzo rygorystyczny proces weryfikacji naukowej. Na obecnym etapie rozwoju nauki żaden poważny naukowiec nie stwierdzi, że teoria ewolucji jest fałszywa – nie opublikowano bowiem żadnych wyników, które zgodnie z zasadami współczesnej metodologii nauk podważyłyby przewidywania tej teorii. Jest ona więc aktualnie najlepszym wyjaśnieniem procesów jakie kształtowały i kształtują różnorodność życia na Ziemi. Rozwój nauki w Polsce odbywa się dzięki poszanowaniu zasad prowadzenia badań naukowych – tego samego powinniśmy uczyć młodzież w naszych szkołach. Nie ma w nich miejsca na opinie i treści prezentowane w książce prof. Giertycha. Dlatego zwracamy się do Pani Minister o zajęcie w tej sprawie stanowiska, oraz skierowanie do placówek oświatowych w naszym kraju odpowiedniego wyjaśnienia, które pozwoli nauczycielom w merytoryczny sposób odnieść się do treści książki prof. Giertycha. Szczególnie ważne jest, by do szkół dotarła informacja, że pozycja ta nie jest rekomendowana przez Ministerstwo. Służymy pomocą i wesprzemy Panią wszelkimi informacjami i dalszymi danymi, jakich mogłaby Pani potrzebować, by w satysfakcjonujący sposób zweryfikować nasze stanowisko, dlatego pozostajemy do Pani dyspozycji.

 

 

Adres do korespondencji:

Dr Szymon Drobniak

Instytut Nauk o Środowisku

Uniwersytet Jagielloński

Ul. Gronostajowa 7, 30-387 Kraków

szymek.drobniak@uj.edu.pl

Zmieniony ( 06.03.2016. )