"Pewne lobby" przeciw kandydaturze Trumpa - dlaczego?
Wpisał: Maurizio Blondet   
06.03.2016.

"Pewne lobby" przeciw kandydaturze Trumpa - dlaczego?

 

Zawieszony przez bank Goldman Sachs, bo dał pieniądze na kampanię Trumpa

 

Sospeso da Goldman Sachs: ha fatto donazione a Trump

http://www.maurizioblondet.it/sospeso-da-goldman-sachs-ha-fatto-donazione-a-trump/

 

Maurizio Blondet    4 marzec 2016    tłum. RAM

 

Tym człowiekiem jest Luke Thorburn i jest jedynym pracownikiem tytana inwestycyjnego Goldman Sachs, który przekazał pieniądze na kampanię wyborczą Trumpa – $ 534.58. Należy mieć na uwadze, że inni funkcjonariusze tegoż banku również przeznaczyli na podobny cel swe pieniądze: 

 

− kwotę ponad $ 199 000 dla Marca Rubio i ponad $ 99 000 dla Hillary Clinton – wiadomo o tym, jakoże finansowanie kampanii wyborczych jest jawne. Ponieważ Thorburn był jedynym, o którym napisał  New York Times, bank zauważył sprawę i zareagował.

 

Goldman Sachs Puts Worker Linked to Donald Trump on Leave

http://www.nytimes.com/2016/03/01/nyregion/goldman-sachs-puts-worker-linked-to-donald-trump-on-leave.html?_r=0

 

Jednakże, bank formalnie nie ukarał Thorburna za wybranie Trumpa, ale zrobił to z zupełnie innych powodów.

 

Zarządzający bankiem Goldman Sachs dowiedzieli się, że Luke Thorburn, wraz z innymi osobami prowadzi stronę internetową o nazwie − “Make Christianity Great Again” − "Spraw, że Chrześcijaństwo stanie się znów potężne", − która przedstawia się jako struktura obywatelska mająca na celu "umieszczenie Boga w centrum naszego życia".

 

Motto tejże organizacji, które przywołuje na myśl dewizę Trumpa − "Make America Great Again""Spraw, że Ameryka będzie znów silna" − pojawia się na kapeluszach, jakie sprzedaje w cenie $ 14.99.

 

http://i1.wp.com/www.maurizioblondet.it/wp-content/uploads/2016/03/635848808847759645-726394693_Trump.jpg?resize=300%2C150

http://makechristianitygreatagain.com/

 

I to posłużyło za pretekst – organizacja Thorburna ma charakter komercyjny.

 

Goldman Sachs – informują źródła bliskie kierownictwa banku – pozwala swoim pracownikom na "rozwijanie własnego biznesu", ale po uprzednim poproszeniu banku o pozwolenie. Thorburn nie poprosił o takie pozwolenie, w wyniku czego bank zawiesił  go w obowiązkach pracowniczych, nie pozbawiając go jednakże uposażenia.

 

Ta mała anegdota pokazuje jak amerykański establishment zdejmuje maskę i jak przerażony Trumpem, likwiduje deifikowane dotąd zasady wolności amerykańskiej. Dramatyczne wypowiedzi wystraszonych eksponentów amerykańskiego lobby władzy są tego przykładem.

 

I tak Michael Hayden, ex dyrektor CIA powiedział, że: "Wojskowi odmówią posłuszeństwa Trumpowi, jeżeli ten stanie się prezydentem USA". Natomiast zdaniem Larry Summersa, ekonomisty Obamy do roku 2010, "Trump jest bardzo poważnym zagrożeniem dla demokracji".

 

60 osobistości pochodzenie żydowskiego, należących do amerykańskiego "sektora bezpieczeństwa" − wśród których można zauważyć podpisy pierwszoplanowych aktorów  wydarzenia z 11 Września, za prezydentury Busha Juniora:

 

  jest tutaj Dov Zakheim, rabin, właściciel zakładów produkujących drony, będący za Rumsfelda jednym z trzech wiceministrów (pozostali to Wolfowitz i Feith, podobnie jak Zakheim − Żydzi amerykańscy),

 

  Michael Chertoff, szef Homeland Security, który zapobiegł dochodzeniom w sprawie zamachu na Twin Towers, kiedy te wskazywały na Syjon w akcji,

 

  Eric Edelman (podsekretarz w Pentagonie z czasów Busha), Max Boot, doradca ds. polityki zagranicznej senatora McCaina, Eliot Cohen, doradca Busha i Robert Kagan zapamiętały neocon i mąż Victorii Nuland

 

-utrzymują, że "Trump sprawi, że Ameryka stanie się słabsza", z powodu sympatii do "dyktatora Putina"  i z powodu "jego słów anty−islamskiej nienawiści, która z izolacjonizmu przeradza się w awanturnictwo militarne".

 

Strach powyżej wymienionych osób jest zrozumiały – są bowiem odpowiedzialnymi za "Nowy Pearl Harbor", czyli 11 Wrzesień, który spowodował amerykańską inwazję na Irak – amerykański prezydent, nie stojący po ich stronie, który zajął by się tą sprawą, mógłby doprowadzić do ich zniszczenia.

            Według braci Koch – Trump "chce zniszczyć wolność". Bracia Koch to dwaj przemysłowcy, miliarderzy, którzy ogłosili gotowość wydania 900 milionów dolarów na zwycięstwo republikanina – za pośrednictwem "Koch Network" – sieci ich przyjaciół bogaczy, którzy finansują kampanie wyborcze anonimowo, tj. jako "fundacje kulturalne" – manewr uniemożliwiający dowiedzenie się kto ile pieniędzy na kampanię daje.

            W ostatnich godzinach, bracia Koch oświadczyli, że "nie" przeznaczą powyższej kwoty dla Trumpa, ale i nie użyją jej "przeciwko" Trumpowi, na co na łamach eleganckiego żydowskiego czasopisma – Forward, Noam Neusner, wcześniej piszący przemówienia dla Jeba Busha – użalił się, iż "Republikanie Żydzi ponieśli całkowitą klęską w uniemożliwieniu sukcesu wyborczego toksycznego Trumpa".

Na końcu, kolej na nieoczekiwane poparcie dla Trumpa.

 

Newt Gingrich, były przewodniczący Senatu i republikański kandydat w prawyborach z roku 2012, powiedział, że "Elity nienawidzą Trumpa, bo nie jest członkiem tajnych organizacji". Natomiast Louis Farrakhan, założyciel afro− dziwacznego amerykańskiego, muzułmańskiego ugrupowania  Nation of Islam, − które dysponuje sporą ilością afro−amerykańskich głosów − publicznie pochwalił Trumpa, mówiąc, że jest on "jedynym kandydatem, który wspólnocie żydowskiej oświadczył: nie chcę waszych pieniędzy".

            "Zniszczy całkowicie gospodarkę amerykańską" – powiedział Mitt Romney – tak, jakby już do tej pory, gospodarka amerykańska nie była zniszczona i nie przeżywała dzięki wpompowywaniu w nią pieniędzy przez Fed.

            I rzeczywiście, jednym z powodów, powodujących strach amerykańskiego lobby władzy są przekonania Trumpa na temat globalizacji – otóż Trump jest jej zagorzałym przeciwnikiem.

 

"Stworzę miliony miejsc pracy, zmuszając na przykład Apple do produkcji ich Iphones w Ameryce, a nie w Chinach" – powiedział. Natomiast, mówiąc o towarach chińskich – które niszczą miejsca pracy w Stanach – zagroził, że nałoży na nie cło w wysokości 45 %.

            Obiecał także – chociaż sam jest bogaczem – że podnieść podatki dla miliarderów, i jest za wprowadzeniem powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, co usatysfakcjonowało Paula Krugmana, który w końcu musiał przyznać, że: "Trump jest niekompetentnym samochwałą, ale co do gospodarki, to ma rację". (...)