Pięć lat od "Fukushimy".
Wpisał: cyborg   
10.03.2016.

Pięć lat od "Fukushimy".

 

cyborg - 10 Marca, 2016 http://niepoprawni.pl/blog/cyborg/piec-lat-od-fukushimy


 

10 marca 2011 w elektrowni jądrowej Fukushima Jeden (Dai-ichi) należącej do koncerny TEPCO, doszło do katastrofy z udziałem czterech reaktorów jądrowych. Pięć lat to wystarczający okres na wyciągnięcie pierwszych poważnych wniosków, pogodzenie się z faktami. Katastrofę zapoczątkowało tsunami, odcinając dostęp do sieci energetycznej. Po co elektrowni energia z zewnątrz ? Reaktory zastosowane w Fukushimie, po dobie od awaryjnego wyłączenia (jeśli pracowały z mocą nominalną) oddają jeszcze 12% mocy cieplnej i wymagają ciągłego chłodzenia, zasilania pomp, urządzeń pomocniczych, kontrolnych.

Pierwotnie podawano, że tsunami SPOWODOWAŁO katastrofę. Jest postęp. Osobiście, skłaniam się do opinii, że katastrofę zapoczątkował błąd projektowy podyktowany oszczędnościami. Pierwsze cztery reaktory elektrowni wybudowano w sąsiedztwie portu, na brzegu morza. Te reaktory uległy destrukcji. Kolejne dwa reaktory posadowiono wyżej  na zboczu, ich stacje transformatorowe nie uległy zalaniu przez tsunami, nie zostały uszkodzone przez trzęsienie. Tragicznych w skutki oszczędności było więcej. Elektrownia posiadała potężne samojezdne generatory awaryjne, pojazdy wspomagające chłodzenie (pompy), pojazdy pożarnicze. Jeden zestaw ! Uznano za mało prawdopodobne jednoczesne uszkodzenie chłodzenia, więcej niż jednego reaktora. W czasie awarii trafnie wytypowano reaktor będący w drodze do wybuchu .... i cały sprzęt awaryjny utracono w wybuchu reaktora.

Tu trzeba zaznaczyć, że Japończycy nie są jedynymi, nie są najgorszymi. Przodowali Francuzi, potrafiący magazynować sprzęt w punkcie równo odległym od kilku elektrowni, udając, że każda z nich jest świetnie zabezpieczona ! Ewentualne skutki ich błędów baaardzo nas dotyczą ! Więcej wiem na temat skutków kontroli sektora jądrowego w USA. Operatorzy elektrowni dziwnie łatwo zgodzili się na natychmiastowe, przy okazji załadunku paliwa, zdwojenie układów chłodzenia reaktorów. Opracowano wart sto trzydzieści milionów dolarów bunkier mogący przetrwać dowolną katastrofę, a zawierający w sobie błyskawicznie startujące generatory elektryczne, pompy czynnika chłodzącego i inne cudeńka mogące ratować reaktor przed narastającą katastrofą.

Czynniki międzynarodowe, biorąc za przykład przebieg katastrofy w Fukushimie, zaleciły przyjęcie trzydziestokilometrowej strefy ewakuacji. Tu nastąpił znaczny problem. Ewakuować dziecko z trzykilometrowej strefy może kobieta na obcasach. Maratończyk w stroju sportowym może mieć trudności we wniknięciu do strefy i jej opuszczeniu w rozsądnym czasie. O ogromie trudności świadczy  przykład nowojorskiego Indian Point (elektrownia jądrowa w mieście). W strefie ewakuacji zamieszkuje ludność równa liczbie mieszkańców Polski!  

Jak tragedia wpłynęła na Japończyków ? Skończyło się "popieranie pokojowego zastosowania energii jądrowej" poprzez przymykanie oczu na nieprawidłowości. Powstała odrębna instytucja kontrolna, która nie jest zobowiązana "popierać atomistyki". Zaowocowało to zamknięciem wszystkich pięćdziesięciu czterech reaktorów.

Japonia plasowała się na drugim miejscu, pomiędzy USA i Francją w produkcji energii elektrycznej z reaktorów jądrowych. Było to około 30% jej zapotrzebowania. Z dużym trudem udało się pokryć deficyt elektrowniami klasycznymi. W obecnej chwili Japonia buduje 45 nowych elektrowni węglowych, zainwestowała i podpisała umowy na wydobycie węgla w Australii.

Widoki na powrót do stosowania energii jądrowej są następujące : w zeszłym, 2015-tym roku uruchomiono pierwszą - ze spełniających normy - elektrownię. W 2016 powinny normalnie pracować trzy elektrownie jądrowe. Sześć reaktorów Fukushima 1 czeka na liczący kilkadziesiąt lat proces likwidacji. Czternaście reaktorów po remontach i przebudowie ma szansę na restart w bliskiej przyszłości, następne siedemnaście ma szanse po bardzo poważnych przebudowach. Kolejne siedemnaście takich szans nie ma. Tak więc udział procentowy energii atomowej ma szansę osiągnąć około 10% całkowitej produkcji, na granicy opłacalności utrzymania tej gałęzi energetyki.

Jak wynika z prac gazety Asahi 134 miasta i miasteczka, oraz 10 na 16 sprawdzanych elektrowni, nie posiada planów ewakuacyjnych. Mieszkańcy miast i osiedli w okolicach Fukushimy będą musieli zaakceptować poziom radiacji zbliżony do Polski, Francji, Białorusi ( mediany w granicach 0.51 do 1.10 milisiverta rocznie). Za wyjątkiem "czerwonej strefy", dalsze od elektrowni miejscowości mają roczne mediany w granicach 0.63 do 0.97 milisiverta. Pamiętam jak zdumiałem się faktem wyjątkowo małego promieniowania tła na terenach Japonii, kraju który przeżył dwa ataki atomowe. Przez lata które minęły od Czernobyla pogodziłem się z pięciokrotnym wzrostem tła w Polsce, w Europie. Japończycy nie mają innego wyjścia, jak wyciągnąć wnioski i pogodzić się z faktami.