Jaka jest skuteczność szczepień przeciw grypie? [Taka sama jak mycie rąk]
Wpisał: dr J. Jaśkowski   
12.03.2016.

Jaka jest skuteczność szczepień przeciw grypie?

 

Z cyklu: „Państwo istnieje formalnie” N-116.

 

 

dr J. Jaśkowski

 

 Skuteczność szczepień przeciwko grypie jest taka sama jak mycie rąk. 

Cochrane Database.

 

        Początkowo sądzono, że grypę wywołują bakterie.

       Dopiero Nicolle odkrył, że obok bacillus pfeifferi znajduje się inny czynnik o wielkości 80 milimikronów, który jest właściwym czynnikiem zakaźnym. Wirus ten jest niszczony skutecznie przez promieniowanie słoneczne, temperaturę powyżej 56 C, lub formaldehyd. Rozpoznano w tamtych latach 3 typy A, B oraz wirusa grypy świń. Wirus zachowuje się jak prawdziwy antygen. U człowieka przeciwciała powstają po około 14 dniach. Za pomocą osłabionego wirusa MOŻNA UODPORNIĆ ZWIERZĘTA NA OKRES OKOŁO 3 MIESIĘCY!!!

 

       Oseski rzadko zapadają na grypę. U dzieci przebiega ona lekko. Czasami ma obraz podobny do krztuśca.  U osób starszych może dochodzić do powikłań pod postacią zapalenia płuc. Sezonowe epidemie mają zwykle lekki przebieg.

 

       Uczeni Amerykańscy twierdzą, że szczepienia są bardzo trudne ze względu na wywoływanie tylko przejściowej odporności. Nowsze badania wskazują, że szczepionka wytworzona z zakażonego zarodka kurzego może dać słabą odporność, która może trwać kilka miesięcy. Jednak do przygotowania szczepionki należy używać szczepów jednolitych antygenowo. Pojawienie się nowych szczepów, różnych antygenowo, jest powodem poważnych trudności i powikłań.

Tyle amerykańscy uczeni. 

 

       I tak: „The Lancet” już 10 sierpnia 1974 roku publikował wyniki badań 50 000 pracowników poczty. W celu wyłudzenia pieniędzy od dyrekcji poczty stosowano te same argumenty, jakie stosują handlarze obecnie w Polsce, że ludzie nie będą chorowali, a więc absencja się zmniejszy etc. 

 

       Wnioski z tych badań są jednoznaczne:

       “Brak dowodów na zmniejszenie absencji chorobowej wśród osób zaszczepionych, w porównaniu  do grupy kontrolnej. W tych warunkach, na podstawie przeprowadzonych badań wynika, że coroczna oferta szczepień przeciwko grypie nie spowoduje istotnego spadku liczby zachorowań”. Stosowanie szczepionek jest więc ekonomicznie i zdrowotnie nieuzasadnione.

 

       Nie trzeba wspominać o olbrzymich kosztach takiej akcji [50000 osób x 200zł]. Pomimo faktu, że badania te wykonano przed ponad 40 laty, nie dotarły one w żadnym zakresie do Polski. W Polsce nadal znajduje się grupa przedsiębiorstw „fundujących” swoim pracownikom szczepienia.

 

       Dr A. O`Rourke z Medical Superintendent Toowoomb General Hospital w Australii opublikował w “The Australian” 23 czerwca 1997 roku list stwierdzający:

 

       “Wyprodukowanie skutecznej szczepionki przeciwko grypie jest pobożnym życzeniem. W handlu nie istnieje żaden wartościowy preparat tego typu. Próby z tymi szczepionkami, które są dostępne, okazały się bezużyteczne. Od wielu lat istnieje wśród społeczeństwa i lekarzy przekonanie, że szczepionka przeciwko grypie jest nie tylko bezużyteczna, ale powoduje wiele powikłań.”

 

       Dr William Frosehaver [Scipps Howard News Service 05.11.1986] podał: “Ryzyko związane z poważniejszymi komplikacjami, powstałymi w wyniku szczepień przeciwko grypie, jest znacznie większe od tego, jakie stwarza sama grypa.

http://medsndo.us/william-frosehaver-this-is-a-great-insult-to/

 

       Inny tytuł publikacji: 

Szczepionki przeciw grypie objawiają się jako największa szarlataneria, jaką kiedykolwiek wciśnięto w historii medycyny . NaturalNews.com. 14 października 2009.

 

       Dr Archie Kalokerinos podczas wystąpienia na zjeździe poświęconemu zagadnieniom zdrowia w 1987 roku powiedział:

       “W 1976 roku pracowałem w hrabstwie Gulf w okolicy przylądka York - Australia, wśród społeczności Aborygenów liczącej 300 osób. Wydział Zdrowia wysłał zespół, który zaszczepił przeciwko grypie 100 osób. Sześć spośród nich zmarło w okresie 24 godzin po podaniu szczepionki. Nie byli to ludzie starzy. Najmłodszy miał 20 lat. Wrzucono ich ciała na ciężarówki i wywieziono. Wyglądało na to, że zmarli na atak serca.”

http://en.wikipedia.org/wiki/Archie_Kalokerinos

http://www.whale.to/v/kalokerinos.html

 

       British Medical Journal z 29 września 1990 roku zamieścił pracę naukową pt: ”Szczepienia przeciwko grypie, a ludzie starsi” i we wnioskach stwierdza:

       „Porównanie 16 badań przeprowadzonych od 1972 roku w domach starców nad skutecznością szczepień przeciwko grypie wykazały mierną ochronę przed zachorowaniem na grypę. Co więcej, Feery i współpracownicy odkryli u ludzi starszych w domach starców w Australii brak zabezpieczenia przeciwko wirusologicznie udowodnionym przypadkom grypy A.

 

       Innymi słowy, szczepienie zwane ochronnym, przeciwko faktycznej grypie, nie istnieje.

       "Istnieje wiele dowodów, aby twierdzić, że szczepienie dzieci przynosi więcej szkody niż pożytku." Dr J. Anthony Morris, były główny inspektor kontroli szczepionek i wirusolog badań, FDA

       Zainicjowana  kampania szczepień w tamtych czasach [do lat 70.] skończyła się niepowodzeniem. Dr J. Antony Morris został zwolniony ze stanowiska w FDA, po nazwaniu całej kampanii “bezsensownym fiaskiem” i wyznaniu, że od 10 lat było wiadomo, iż szczepienia przeciwko grypie mogą być powikłane zespołem Guilliana-Barre. W jednym tylko badaniu zarejestrowano 56 przypadków  paraliżu Guilliana-Barrea i ponad 40 przypadków zgonów.

 

       [Zespół Guillaina-Barrégo (GBS), czasem jest paraliż Landry, lub zespół Guillain-Barré-Strohl, ostra polineuropatia , zaburzenia wpływające na obwodowy układ nerwowy . Rosnąco paraliż, początkowo występuje słabość stóp i dłoni posuwająca się w kierunku tułowia. Innym  typowym objawem są zmiany czucia, lub bólu oraz dysfunkcji układu autonomicznego. Może to powodować zagrażające życiu powikłania, w szczególności jeżeli choroba obejmuje mięśnie oddechowe lub/ i autonomiczny układ nerwowy. http://en.wikipedia.org/wiki/Guillain–Barré_syndrome]   

 

       Przykładów nieskuteczności szczepień przeciwko grypie przedstawiono już dużo. Wypada podać jeszcze jeden wyjątkowy przykład. Dotyczy on Japonii chlubiącej się bardzo karnym społeczeństwem. W roku 1980 wprowadzono w Japonii przymus szczepienia dzieci przeciwko grypie. Szczepienia pokryły 90 % populacji dzieci szkolnych. Dzieci w dwóch dużych miastach stanowiły grupy porównywalne. W jednym zaszczepiono 1%, w drugim ponad 90 % dzieci. Nie stwierdzono po 7 latach żadnej różnicy w zachorowalności na grypę. Upadł także mit ochrony stada oraz konieczność szczepienia dzieci jako rzekomo grupy wysokiego ryzyka. W rezultacie władze Japonii wycofały się ze szczepień dzieci.

 

       Niestety, w POLSCE pracownicy GIS i Sanepidów z uporem maniaków powtarzają istnienie jakiejś odporności stada, czyli konieczności szczepienia wszystkich jak leci. Widać wyraźnie, jakie opóźnienie w naukach medycznych występuje wśród tych ludzi. No chyba, że działają inne mechanizmy. Sam musisz wyciągnąć wnioski, Szanowny Czytelniku

 

     Nie ma żadnego związku pomiędzy szczepieniem, a ochroną przed grypą. 

 

       Udowodniły to publikacje Cochrane Libery. Skuteczność szczepionki p. grypowej wynosi 1%, czyli w granicach błędu statystycznego. U osób starszych, po 50 roku życia, wartość szczepionki przeciwko grypie jest taka sama, jak mycie rąk. 

Po myciu rąk nikt jednak powikłań nie obserwował.

 

       Potwierdziły to badania współczesne. Od 2005 roku Cochrane Collaboration [w chwili obecnej najbardziej wiarygodne źródło wiedzy medycznej] dokonuje systematycznego przeglądu prac naukowych dotyczących szczepień przeciwko grypie.

       W przeglądzie obejmującym 51 badań 260 000 dzieci udowodniono, że brak jakichkolwiek dowodów, że szczepionki zapobiegają chorobie u dzieci. A w Polsce nadal namawia się na szczepienie dzieci od 6 miesiąca życia.

 

       Badano dzieci w wieku od 6 do 23 miesięcy, wynik: brak dowodów, że szczepionka jest skuteczniejsza, aniżeli placebo, czyli nic. Co ciekawsze, okazało się, że ponad połowa prac była przygotowana i finansowana przez producentów tych szczepionek, a mimo tego nie udowodniono ich skuteczności. I bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności prace te, negujące rolę szczepień, są nieznane w Polsce. Podobnie nie ma żadnego znaczenia szczepienie dzieci starszych. Dr Tomiałojć udowodniła, że ludzie szczepieni przeciwko grypie kilkakrotnie, w kolejnych latach chorują częściej i ciężej znoszą chorobę.

 

       Okazało się także już w 2009 roku, że szczepionki nie tylko nie działają, ale w dodatku powodują ciężkie powikłania.

 

       Dopiero w tym świetle można zapoznawać się z wypowiedziami krajowych specjalistów.

       I tak na przykład p dr hab. med. Aneta Nitsch-Osuch w Medycynie Praktycznej 30 października 2015 r. tak reklamuje szczepionki:

       „Liczba rzeczywistych i trwałych przeciwwskazań medycznych do szczepienia przeciwko grypie jest ograniczona”.

 

       Jedynym z podkreślanych problemów, który należy brać pod uwagę, może być alergia na białko kurze, według tej Pani. Ani słowa o rtęci, ani słowa o innych tzw. adiuwantach. Ani słowa o tym, że białko we krwi ma ładunek dodatni, a wszelkie żywe komórki ujemny. Dlatego krążenie krwi jest tak proste. Ten dodatni ładunek powoduje przyklejanie się cząstek białka do membran kanalików nerkowych, czy trzustkowych, zmieniając ich grubość. A to prowadzi do niedomogi danego narządu.

 

       Natomiast analiza zachorowań od 1990 roku do 2005 roku, przeprowadzona przez Uniwersytet w Ontario [Kanada]  pozwoliła na sformułowanie wniosku tragicznego dla zwolenników szczepień przeciw grypie:

       „Pomimo wzmożonej dystrybucji szczepień i znacznego zwiększenia środków finansowych, wykorzystanych do promowania szczepień, częstość występowania grypy nie została zmniejszona w krajowej kampanii przeciwko grypie.”

 

       Już w sierpniu 2009 roku okazało się, po opublikowaniu i wycofaniu szczepionki ze Szwecji, że po szczepieniu występuje wyjątkowo ciężkie powikłanie zwane narkolepsją, czyli czasowym zwiotczeniem mięśni. U dzieci w wieku do 19 lat w Szwecji nastąpił wzrost takiego powikłania o 660 %. Podobne powikłanie wystąpiło w Finlandii, która także zakazała sprzedaży szczepionki przeciwko grypie. Zanotowano wzrost narkolepsji o 900%. To samo zanotowano w Japonii i wycofano szczepionkę z obrotu.

 

       Okazało się, że najwięcej powikłań jest po szczepieniu przeciwko grypie. Są to ciężkie powikłania neurologiczne, tzw. zespół Guilliana-Barre - GBS. Dodam, że udowodniono po szczepieniach grypowych 700% wzrost poronień samoistnych u kobiet.

       Spośród 70 spraw zakończonych przez sądy, aż 42 dotyczyły powikłań po szczepionce przeciw grypowej, czyli ponad 60% przypadków po szczepieniach rzekomo zapobiegających grypie.

 http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/jak_zdobyc_pierwszy,p390335847

 

Gdańsk 11.03.2016r

cdn.

Zmieniony ( 12.03.2016. )