List z Japonii w sprawie Fukushimy
Wpisał: dr J.Jaśkowski   
18.03.2016.

List z Japonii w sprawie Fukushimy

 

dr J.Jaśkowski

 

Grabież staje się sposobem na życie dla grupy ludzi żyjących  razem w społeczeństwie, tworząc dla siebie  system prawny, który upoważnia ich i kodeks moralny , który gloryfikuje to. Frederic Bastiat.

 

Po moim artykule związanym z 5 rocznicą  o tragicznej katastrofy atomowej w Fukushimie dostałem bardzo ciekawy list z Japonii.

List przytaczam w całości, moje uwagi dodaję kursywą.

 

Drogi Panie Jerzy

Bardzo ciekawy artykuł, ale niestety nie będzie miał większego znaczenia dla budowy w Polsce, przeniesionych 20 elektrowni atomowych z Niemiec. Jak już zbudują jedną to otworzą furtkę dla następnych.

 

Niezupełnie to jest prawda. A konkretnie pierwsza cześć zdania jest stuprocentową prawdą. Ja także uważam, ze kontrakty podpiszą i opodatkują społeczeństwo na te następne 50 - 70 miliardów złotych. Czyli tak naprawdę zrobią z naszych wnuków niewolników. Ale zrobią to z powodu koncernu Westinghouse, który posiada “monopol” na elektrownie atomowe. Niemcy w tej dziedzinie już się nie liczą. Poza tym reaktora raz wykorzystanego raczej się przenieść do innego kraju nie da, to nie spalarnia śmieci czy stara fabryka okien plastikowych.

Do dnia dzisiejszego nie rozliczono tzw. budowniczych Żarnowca i żaden z kolejnych rządów nawet nie pofatygował się przez ćwierć wieku o dokonanie takiego podsumowania. To jednoznacznie świadczy o ciągłości rządów, bez względu na to  co polskojęzyczne gazety ,niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem wypocą.

 

W Japonii rząd podjął zdecydowane środki w sprawie awarii w elektrowni. Powstały nowe przepisy całkowicie zabraniające [pod karą więzienia]! pisania, mówienia czy informowania o elektrowni w Fukushimnie. Jedyny wyjątek stanowi TEPCO i informacje podawane przez korporację.

 

Nie jest to nic niezwykłego. Zarówno w USA po katastrofie w Tree Miles Island, jak i po Czernobylu ani w Sowietach ani w POlsce nic nie można było publikować. Elektrownie atomowe są pod kontrola wojska i jak oni to sobie ubzdurali stanowią o bezpieczeństwie narodowym. Pojęcie bezpieczeństwa narodowego pozwala ukryć każdy szwindel, każdy przekręt,  ponieważ nie jest zdefiniowane i w związku z tym każdy troll może je dowolnie interpretować w zależności od telefonu jaki otrzymał.

 

Co do oczyszczania  zagrożonych terenów i likwidacji elektrowni znaleziono równie dobre rozwiązanie. Koszty są niewyobrażalne coś około planowanych 500 000 000 000 dolarów, więc pokryje je społeczeństwo, poprzez podniesienie podatku o 100%. Do tej pory w Japonii był podatek VAT 5% i został podniesiony do 8%. W tym roku podniesiono go o dodatkowe 2% aby dobić do 10%. Te dodatkowe 5% podatku  będzie przeznaczone na likwidację elektrowni w Fukushimie. Proszę sobie wyobrazić w wyniku awarii w POLSCE PODNIESIONO BY  PODATEK VAT O 100% DO 46%!

Bez komentarza, ale przypomnę w Japonii  VAT to było przed katastrofą tylko 5 %,a u nas się mówi cały czas o dwucyfrowym podatki. Podniesienie do 23% miało być na dwa lata od 2011r.  a już jest 5 lat. Żadna partia ani partyjka nie rusza problemu dotrzymania słowa przez kolejne rządy. A w średniowieczu to była tylko 10 - cina.[10% md]  Za rozbiorów to było tylko 15 - 18%. Nawet Hitler nie przekraczał  z podatkiem 33 %.  33% podatek był najwyższym w okupowanej Europie z powodu walk partyzanckich. A obecnie w  wolnym kondominium płacimy ponad 50% podatek, a faktycznie podobno 80%. To tak na marginesie abyś Czytelniku wiedział gdzie żyjesz.

 

Dodatkowo dochodzi niewyobrażalna korupcja. W miejscu  dużych pieniędzy dochodzi do żonglowania kontraktami. Pierwsze rządowe pieniądze biorą podstawione przez polityków firmy, angażujące podwykonawców, angażujące innych podkontraktorów itd. A likwidację problemu wykonują nisko opłaceni pracownicy [podobną praktykę stosuje się przy budowie np. polskich autostrad], gdzie firmy wykonujące właściwe prace ledwie zarabiają, albo nie dostają żadnej kasy i bankrutują a rząd wypłaca miliardowe sumy dla firm, które jedynie zatrudniają podkontraktorów.

 

Jakie to dziwne w tym kraju samurajów korupcja? Ale 80 lat okupacji amerykańskiej wprowadziło odpowiednie zwyczaje. Pamiętamy te 15/60 milionów wynoszone w kartonie za więzienia CIA.[Stare kiejkuty zainkasowały md]

 

W pewnym momencie rząd Japonii zablokował wszelkie kontrakty i zabronił wykonywania jakichkolwiek prac oczyszczających, bowiem firmy rozprowadzały radioaktywne materiały po całej Japonii bez żadnej kontroli doprowadzając do skażenia innych części Japonii.

 

U nas jest podobnie po 1990 roku. San - epid ani Główny Inspektor Sanitarny w ogóle nie kontroluje takich spraw,  vide te śmietniki na poligonach wojskowych np. na Kujawach. GIS zajmuje się handlem szczepionkami.

 

Niestety Polacy nie otworzyli jeszcze oczu na wiele tematów ale myślę, że tematy takie jak pański artykuł pozwoli chociaż na częściowe doinformowanie. Wiem że podaje pan kilka przykładów ze względu na ograniczenie miejsca w artykule, a mógłby napisać  pracę wielkości dużej encyklopedii, ale dobra chociaż ta mała wzmianka

  Pozdrawiam Serdecznie

 

No bez przesady, nie chwali się żony przed śmiercią i dnia przed wieczorem.

Serdecznie dziękuję za dobre słowo.

 

Gdańsk 18.03.2016r.

Kontakt ; jerzy.jaskowski@o2.pl