Kapłan-narodowiec: Wywiad z księdzem Jackiem Międlarem
Wpisał: ksiądz Jacek Międlar   
21.03.2016.

Kapłan-narodowiec: Wywiad z księdzem Jackiem Międlarem

2016-3-21 http://polmedia.pl/kaplan-narodowiec-wywiad-z-ksiedzem-jackiem-miedlarem/

 

Jaką rolę odgrywa Kościół w dzisiejszej Polsce?

Kościół w dzisiejszych czasach odgrywa rolę duszpasterską, charytatywną, katechetyczną, na wszystkich szczeblach nauczania oraz prowadzi działalność sakramentalną.

A jaką rolę odgrywa w polskim życiu politycznym?

Powiedziałbym, że małą. Od pewnego czasu Kościół niespecjalnie angażuje się w działalność polityczną. Jest nawet czasem zbyt konformistyczny, a powinien pokazać twardą rękę i ostro występować, zarówno w kwestiach teologicznych, jak i społecznych oraz bioetycznych. Ewangelia nie daje przyzwolenia na konformizm. Oczywiście, powinniśmy prowadzić dialog z poszanowaniem drugiej strony, ale taki dialog nie może prowadzić do naiwnego konsensusu. Takie porozumienie byłoby poddaniem się, formą defetyzmu nijak się mającego do ewangelicznych prawd wiary, a uginającym pod pręgierzem postmodernistycznej ideologii.

Czy może ksiądz podzielić się pewnymi przykładami?

Oczywiście. Jednym z przykładów we współczesnej nauce Kościoła jest coraz częściej źle pojmowany dialog międzyreligijny. Jest on traktowany jako próba zjednoczenia doktryn różnych religii z jednoczesnym zanegowaniem dziedzictwa i tożsamości ewangelicznej oraz religijno-kulturowej z jakiej wyrastamy.

Jeżeli taki dialog ma istnieć, winien on prowadzić do budowania społecznej koegzystencji różnych wyznań, a nie do religijno-kulturowego synkretyzmu, który właśnie jest owocem postmodernizmu. Opieram to zdanie na fragmencie Ewangelii św. Marka 8:27-35 o Cezarei Filipowej oraz na pracach filozoficznych Feliksa Konecznego. W Ewangelii św. Marka Jezus przestrzega swoich uczniów przed wchodzeniem w odmienne przestrzenie religijne i kulturowe, gdy nie jesteśmy do tego przygotowani. To znaczy, gdy nasza świadomość religijna nie jest odpowiednio rozwinięta.

Jaka, według księdza powinna być rola Kościoła w polskiej polityce?

Pierwszorzędną rolą Kościoła winno być dawanie świadectwa o dobrych wartościach ewangelicznych. Świadectwa dobra, piękna, sprawiedliwości i solidarności. Wszystkiego, do czego zobowiązuje nas społeczna nauka Kościoła Rzymsko-Katolickiego. Kościół nie powinien bezpośrednio wskazywać wiernym na kogo mają głosować, to byłoby polityka przez małe „p”. Ma spełniać On role wychowawczą, angażując się w ten sposób w politykę przez duże „P”.

Kościół winien sugerować wiernym, która partia jest koherentna z wartościami głoszonymi przez Ewangelie i Kościół. Winien On spełniać rolę wychowawczą w stosunku do wiernych. Jeżeli nie będziemy tego robić, popadniemy w ideologie postmodernizmu i postkomunizmu, a dzięki temu staniemy się ofiarami grup lewicowych, które chciałyby żeby Kościół wycofał się z zaangażowania społecznego. Ugrupowania polityczne, które dzisiaj walczą z Kościołem są depozytariuszami wartości, które nijak się mają do wartości narodowych, ewangelicznych czy oficjalnego stanowiska Kościoła Katolickiego.

Czy może Ksiądz podać przykład?

Tak. Chodzi tu na przykład o hitlerowską i stalinowską ideologie eugeniczną (której ojcami są Adolf Hitler i Józef Stalin), której protektorami są proaborcyjne środowiska lewicowe, uderzające w obiektywne wartości, takie jak godność człowieka, prawo do życia, nierozerwalność związku małżeńskiego kobiety i mężczyzny.

Kościół w Polsce bardzo wyraźnie opowiada się za życiem, wszak mógłby to robić z jeszcze większa determinacja oraz bezkompromisowością, gdyż nad prawem do życia się nie debatuje. Prawa do życia się przestrzega.

W wielu mediach Kościół w Polsce krytykowany jest za to, że jest zbyt polityczny. Czy Ksiądz zgadza się z tym poglądem?

W żadnym wypadku. Szerzenie tego poglądu to pseudo dziennikarska manipulacja mająca na celu wykluczenie Kościoła z życia społecznego. Co jest swoistym absurdem, gdyż nie ma Kościoła bez wspólnoty ludzi.

Ksiądz w swoich publicznych wystąpieniach nawołuje do walki z wrogami ojczyzny, wrogami Boga i wrogami Kościoła. Dlaczego?

Środowiska lewicowe z wielką determinacją atakują to, co ojczyste i to, co wiąże się z Bogiem oraz Kościołem. Reprezentanci tych środowisk to najczęściej dzieci i wnuki sowieckiego kominternu, które według dewizy z 1937 roku chcą zdyskredytować i wrzucić do obraźliwego worka o nazwie „faszyzm” wszystko to, co narodowe oraz chrześcijańskie.

Istnieje swoiste niebezpieczeństwo, za którym te środowiska również stoją:

Jest to próba zderzenia ze sobą dwóch odmiennych cywilizacji: cywilizacji chrześcijańskiej z cywilizacja islamskich fundamentalistów. Ma to na celu zburzenie naszej długowiecznej kultury, a przede wszystkim naszej wiary w jedynego zbawiciela Jezusa Chrystusa. Wmawiając nam, ze islamscy fundamentaliści to oczekiwani goście (…?). Tymczasem ja, jako pasterz, winienem umacniać narodowo-katolicka tożsamość, gdy widzę, że jest w niebezpieczeństwie oraz mówiąc słowami błogosławionego Jerzego Popiełuszki, za głoszoną prawdę cierpieć, a nawet w ekstremalnych okolicznościach oddać życie.

Ksiądz przeciwstawia się przyjmowaniu w Polsce uchodźców z krajów muzułmańskich. Tymczasem Episkopat Polski, po apelu papieża Franciszka do wszystkich parafii katolickich w Europie o przyjęcie choćby jednej rodziny na parafie, nawoływał Polaków do otwarcia się na uchodźców. Jak Ksiądz się do tego ustosunkowuje?

To prawda, że papież Franciszek nawoływał do przyjmowania uchodźców i Episkopat Polski odniósł się do tego. Jednak na szczęście w sprawach pastoralnych, parafialnych i społecznych można mieć odmienne zdanie do tego, co głosi papież Franciszek. Za to cenię sobie Kościół. [Franciszek wyraził swoją PRYWATNĄ opinię, która nikogo nie obowiązuje – admin]

Co jest przyczyną tego, że Ksiądz ma odmienne zdanie?

Swoje zdanie buduje na danych, które do mnie docierają z mediów, z niemieckiej organizacji Kirche in Not oraz od biskupów syryjskich, którzy wyraźnie potwierdzają doniesienia z Europy Zachodniej o fundamentalizmie imigrantów islamskich, o systematycznych gwałtach na kobietach, o propagandzie w krajach afrykańskich, gdzie nawoływane się do gwałcenia białych kobiet.

Mamy na to przykłady: ataki w Paryżu, wypadki w noc noworoczna w Niemczech i tak dalej. W myśl Ordo Caritatis moim obowiązkiem, nawet nie tyle księdza i chrześcijanina, co zwykłego człowieka, jest stanąć w obronie tych, którzy są narażeni na niebezpieczeństwo. Nie możemy dopuścić do wpuszczenia islamskich agresorów.

Nasuwa się też pytanie: Dlaczego państwa sąsiedzkie nie przyjmują imigrantów? Jak na przykład Arabia Saudyjska. Czy nie widzi Pani, że na naszych oczach przeprowadzana jest fundamentalistyczna Hidżra (Hijra) mająca na celu zdeptanie tego, co nieislamskie? Czy Jezus by na to pozwolił?

Czy Ksiądz uważa, że Kościół powinien brać udział politycznym życiu państwa?

Nie w sposób bezpośredni, jedynie w sposób pośredni. Wychowując swoich wiernych, sugerując które wartości winniśmy wybierać. Wyborcy sami potem mogą zdiagnozować, która z partii w bardziej lub mniej zadowalającym stopniu je reprezentuje. Są jednak krytycy, którzy twierdza, że Kościół pomógł PiS-owi wygrać wybory. Reprezentanci kleru których znam, tym bardziej ja, nie dopuścili się czynu udzielania oficjalnego poparcia jakiejś partii. Wyjątkiem jest ksiądz Kazimierz Sowa, który parę lat temu udzielał poparcia liberalnej PO.

Ksiądz w swoim przemówieniu na Marszu Niepodległości mówił o wielkiej armii patriotów, narodowców, kibiców, którzy mają Boga, Honor i Ojczyznę w sercu, przed którymi drżą wrogowie Ojczyzny oraz Kościoła. Proszę opowiedzieć o tym środowisku, zwłaszcza o tym jaką rolę grają tu kibice.

Środowisko kibicowskie i narodowe od lat jest dyskredytowane przez postkomunistyczne, mainstreamowe media (Gazeta Wyborcza, TVN i TVP; niemalże wszyscy tamtejsi dziennikarze lub ich rodzice byli jawnymi działaczami partii komunistycznej lub komunistycznego systemu w Polsce przed rokiem 1989.) Te środowiska w dość dużym stopniu znam od lat i wiem, jak wielka w nich drzemie wiara oraz umiłowanie tego co ojczyste. Tworzą je przede wszystkim ludzie młodzi, co dla środowisk o odmiennych przekonaniach wróży, prędzej czy później, przegrana. Pozwolę tu sobie zacytować mojego przyjaciela narodowca Tomasza Kostyłę: „Idzie nowe pokolenie, niesie Polsce odrodzenie”.

Tu ksiądz Jacek wyjaśnia pojęcie narodowcy: Narodowcy to ci, którzy miedzy innymi są związani z Endecją- narodowcy z lat 20. Jest to: Obóz Narodowo-Radykalny, Młodzież Wszechpolska, Narodowe Odrodzenie Polski oraz ruch narodowy, z którym bezpośrednio jestem związany jako duszpasterz.

Jeszcze chciałbym dodać coś o antysemityzmie. Zarzuca nam się antysemityzm, co jest kompletna bzdura, gdyż miedzy innymi sam założyciel Obozu Narodowo-Radykalnego, Jan Mosdorf, oddał życie za Żydów w obozie koncentracyjnym w Auschwitz.

Via: Myśl Konserwatywna
http://polmedia.pl/