Nowy baron Münchhausen - nasze zdrowie!
Wpisał: dr J. Jaśkowski   
29.04.2016.

Nowy baron Münchhausen - nasze zdrowie!

 

Z cyklu: Nie daj się ogłupiać” N - 18.

 

 dr J. Jaśkowski

 

 To nie większość tworzy prawdę,

To prawda powinna tworzyć większość!

 

Pamiętaj: Nigdy żadne masy nie dokonały żadnego odkrycia,

            żadnego wynalazku, nie napisały żadnej sztuki.

            Zawsze i wszędzie jest to dziełem jednostki.

 

 

Od prawie 200 lat na nasze tereny cywilizacji łacińskiej wpełzają cywilizacje azjatyckie, co do tego nie ma żadnej wątpliwości. Cywilizacja łacińska, spadkobierczyni cywilizacji rzymskiej i greckiej, preferuje indywidualizm. Zaś wszelkie cywilizacje azjatyckie to generalnie zbiorowość, tam nawet modlić się nie można indywidualnie, tylko wszyscy muszą to robić na komendę.

Stąd te pouczania w polskojęzycznej prasie niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem: łączcie się, Polacy są niezorganizowani, zupełnie jak kiedyś w Trybunie Ludu: „Proletariusze wszystkich krajów łączcie się”. Co prawda obecnie już nie z Krajem Rad, tylko z Unią Europejską.

Jak już pisałem, celem takiego organizowania jest wyłącznie łatwiejsze pranie mózgów. Po prostu dotarcie do indywidualnych osób zabiera czas, a wiec jest kosztowne. Jak się ma stado Robotów Biologicznych zgromadzone w jednym miejscu, to łatwo je spacyfikować.

Stąd pranie mózgów młodzieży w szkołach i nawoływanie do pracy zespołowej.

Potem już tylko tworzy się odpowiednich nowych baronów Munchausenów, którym udziela się miejsca na szpaltach reklamówek i sprawa jest załatwiona [A  kto jeszcze pamięta pana barona, bez szukania w encyklopedii?].

.

Takim typowym baronem Munchausenem jest p. Małgorzata Solecka z Medycyny Praktycznej. Jej tematem wiodącym jest straszenie społeczeństwa epidemiami i namawianie do szczepień. A w związku z faktem rozpoczęcia kolejnego tygodnia prania mózgu, zwanego „Żółtym tygodniem”, dodatkowe straszenie lekarzy, co z nimi będą robić tzw. organizacje przymusowe, jeżeli nie poddadzą się indoktrynacji.

Generalnie jest to bardzo dziwna sprawa, ponieważ Konstytucja tego formalnie istniejącego kraju, czyli kondominium, mówi, że istnieje wolność zrzeszeń, jednak te dwa zawody mają przymus: lekarze i prawnicy. Musisz się sam zastanowić Szanowny Czytelniku, dlaczego tak jest!

 W dodatku w artykułach tych pani baronetty M. podawana jest nieprawda, ponieważ Strasburg już raz wydał orzeczenie, że nie można karać lekarzy na podstawie  kodeksu etycznego. W związku z faktem, że w Polskiej Konstytucji stoi wyraźnie napisane, że prawo lokalne jest podporządkowane Strasburgowi i wszystkie organizacje miały czas, aby się do tego dostosować, to wszelkie orzeczenia Izby Lekarskiej, wydawane w oparciu o Kodeks Etyczny, są sprzecznie z orzeczeniem STRASBURGA, więc Z MOCY PRAWA SĄ NIEWAŻNE.

Zdziwienie budzi więc fakt dalszego opowiadania tych bajek [sprawa p.dr Dąbrowskiej].

Po drugie, żaden samorząd lekarski nie jest upoważniony do orzekania, co jest współczesną nauką, a co nie jest. Samorząd z racji samego statutu może się zajmować sprawami organizacyjnymi tej grupy ludzi. Nie posiada żadnych możliwości oceny naukowej jakiś prac, czy artykułów, ponieważ nie ma bazy naukowej.

Najlepszym dowodem jest już przeze mnie częściowo opisana tzw. opinia p. prof. Ewy Bernatowskiej. [Na marginesie: czy to rodzina p. Bernatowskiej-Bierut, opisywanej przez prof. Nowaka?]

Tak wiec konfabulacje p. Małgorzaty Soleckiej są tej samej wartości, co opowiadania barona Munchausena.

http://www.polishclub.org/2016/02/03/dr-jerzy-jaskowski-jajcarze-z-izb-lekarskich-fluorkowanie/

 http://www.polishclub.org/2015/01/19/dr-jerzy-jaskowski-konsultanci-wziatki-izby-lekarskie/

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/12/dr-jerzy-jaskowski-fluor-trucizna-dla-ludzi/

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/02/dr-jerzy-jaskowski-korupcja-i-oszustwa-w-medycynie-akademickiej-to-kamien-wegielny-tej-medycyny-a-nie-marginalne-wynaturzenie/

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=15143&Itemid=119

 

Otóż wracając do szczepień.

Taka poważna instytucja jak John Hopkins Hospital, ostrzega pacjentów i odwiedzających w swoim przewodniku, że osoby szczepione powinny unikać kontaktu z dziećmi w szpitalu. Innymi słowy, dzieci, czy dorośli niedawno zaszczepieni nie powinni odwiedzać chorych w szpitalu, ponieważ rozsiewają wirusy.

O tym, że po szczepieniu taki delikwent rozsiewa wirusy, wiadomo od co najmniej 20 lat. To rozsiewanie trwa 4-8 tygodni. Innymi słowy, taka osoba w świetle współczesnej nauki powinna być odizolowana od otoczenia, czyli przejść kwarantannę.

Jak wiadomo, ani Główny Inspektor Sanitarny, odpowiedzialny teoretycznie i wybiórczo za szczepienia, ani Ministerstwo Zdrowia, nie przestrzegają tego. Piszę, że GIS jest tylko wybiórczo zaangażowany w problem szczepień, ponieważ na „emigrantów” i wszelkiej maści nielegałów, na przykład 1 500 000 mieszkańców Ukrainy przebywających w Polce po wiele miesięcy na robotach, nawet w domach opieki, sanatoriach, nie zwraca żadnej uwagi.

Czyli mamy taką sytuację: małe polskie dziecko musi przejść cykl zatruwania zwany szczepieniami, nie obowiązujący w żadnym państwie starej Unii, a przygodny pracownik cudzoziemiec, przebywający znacznie dłużej aniżeli 3 miesiące, pomimo takiej ustawy nie jest ścigany.

 

Dokładnie to podkreśla p. prof. Jacek Wysocki z Poznania, szef Polskiego Towarzystwa Wakcynologicznego [waca znaczy krowa, logos - nauka], sponsorowanego, utrzymywanego, przez koncerny szczepionkarskie. Obawia się, „że liczba zaszczepionych dzieci może maleć, a to oznaczałoby, że ognisk epidemiologicznych będzie więcej”. Widać wyraźnie, że p.prof. J.Wysocki zupełnie nie orientuje się w historii epidemiologii, ponieważ ostatnio notowane [w okresie 200 lat] epidemie miały miejsce tylko wśród szczepionych ludzi

W tym samym artykule znajduje się wypowiedź innej entuzjastki niewiedzy, p. dr Justyny Zajdel, która z rozbrajającą szczerością, jak na kobietę przystało, oficjalnie twierdzi, że jak rodzice nie chcą szczepić dziecka to wystarczy, że zapłacą 1500 złotych i będą mieli spokój.

A przecież już od 20 lat piszę, że głównym powodem jest tylko i wyłącznie chęć oskubania mieszkańców kraju pomiędzy Odrą i Bugiem. O tym, że to jest depopulacja upewniłem się dopiero przed kilku laty, jak miałem możliwość zapoznania się ze wszystkimi chemikaliami umieszczanymi w szczepionkach.

 

Widzisz wiec Szanowny Czytelniku, że tu wcale nie chodzi o zdrowie i rzekome zapobieganie epidemiom, tylko o depopulację narodu polskiego. Dowodem wprost jest zwartość związku zwanego POLISORBAT 80 , który to związek ma bezpośredni wpływ na narządy rodne kobiet, wczesną menopauzę, lub wręcz deformację dróg rodnych.

Na potwierdzenie, że depopulacja jest to fakt bezdyskusyjny podam, że od pewnego czasu POLISORBAT 80 dodawany jest także do powszechnie zażywanych przez kobiety, z powodu dolegliwości miesiączkowych, tabletek NO - SPA. Sugeruję więc dokładne sprawdzenie, co kupujecie Drogie Panie!

Oczywiście, wszystko to jest robione dla Twojego dobra, przez pracowników Zdrowia Publicznego.

  

Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze./ z dnia 18.04.2016; 

www.mp.pl/15  luty 2016;

 https://vaccgenocide.wordpress.com/tag/polisorbat-80/

http://faktydlazdrowia.pl/toksyczne-szczepienia-dr-jerzy-jaskowski/

http://educodomi.blog.pl/tag/polisorbat-80/

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/obecna_grypa_i,p1738682040

 

Gdańsk 29.04.2016

Kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl