1 : 6 dla Barona Münchhausena atomistyki. I o ukrywanych ofiarach Czarnobyla.
Wpisał: dr J.Jaśkowski   
02.05.2016.

1 : 6 dla Barona Münchhausena atomistyki.

I o ukrywanych ofiarach Czarnobyla.

 

Z cyklu: Państwo istniej formalnie N-118”

 

dr J.Jaśkowski

 

Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów nie są ich ofiarami.  Są ich wspólnikami!  G.Orwell

 

Wbrew twierdzeniom p. dr A. Stupczewskiego, profesora „nadzwyczajnego”  [ ?? taki stopień nie istnieje w Polsce: ten ośrodek to nie uczelnia wyższa, a tylko tam możliwe są jakieś nadzwyczajne tytuły lokalne. Mirosław Dakowski]  Narodowego Centrum Badań Jądrowych [ nie podano jakiego narodu] [...to w Świerku... md]

- stosunek awarii reaktorów sowieckich do zachodnich jest jak 1 do 6: Znamy z oficjalnych źródeł jedną awarię w Czarnobylu i aż sześć awarii stopienia rdzenia w reaktorach „zachodnich”: Windscale w Wielkiej Brytanii (nawet miejscowość, dla ukrycia przed ludźmi, przemianowano później na Sellafield...), Three Mile Island w USA i cztery w Fuku, Japonia ].

Oczywiście ledwo wspominam tutaj o Superphénix francuskim, tej chlubie energetyki atomowej, który pracował tylko ok. 6 miesięcy i musiał być wyłączony z powodu zajścia wielu awarii i ogromnego zagrożenia awarią „totalną”.

Nie wspominam także o olbrzymim zadłużeniu EDF, państwowego molocha. [Czemu... ja wspomnę: w 1990 roku – ponad 42 miliardy dolarów, więcej, niż super-zadłużony PRL. M. Dakowski]

Sam musisz sobie Dobry Człeku wyjaśnić, jakie to było zagrożenie, kiedy tyle miliardów euro, podatnika wyrzucili w błoto. Więc bajania o „wyższości świąt Bożego Narodzenia”  jak opowiadał profesor mniemanologii stosowanej p.Stanisławski pozwalają zaliczyć  dr A. Strupczewskiego do grupy barona Münchhausena bezproblemowo. Tym bardziej, że ciągle pełni on funkcję propagandysty EJ...

 

Wracamy do Czarnobyla.

Układ z MAEA  [po katastrofie] spowodował, że rozpoczęto testowanie sprzętu, rzekomo  ratunkowego. Promieniowanie było jednak tak silne, że sprzęt unieruchamiał się [zawodziła  elektronika] a ratować i wynosić  go ze skażonego miejsca musieli rosyjscy,  przymusowi ochotnicy [sprzęt był produkcji Siemensa i bardzo drogi]. Rozmawiałem z nimi i widziałem stan ich zdrowia po 6-8 lat od katastrofie. Tak, katastrofalny.

 

Podobnie lekarze przysłani przez MAEA pobierali  próbki krwi  do badań zarówno ewakuowanych mieszkańców jak i ludności z pozostałych terenów, ale jak opisał to prof. Wołkow ŻADEN wynik nie dotarł do rąk chorych i przez pierwsze kilka lat nie otrzymali oni żadnej pomocy.. [ informacje własne uzyskane od prof. Wołkowa w Pińsku w 1992 roku].

http://www.polishclub.org/2012/06/04/dr-jerzy-jaskowski-wiarygodnosc-informacji-o-skazeniach-radiacyjnych-na-przykladzie-katastrofy-w-fukishimie-cz-i/

 http://www.polishclub.org/2016/03/17/dr-jerzy-jaskowski-rocznica-5-lat-po-fukushimie-a-bajania-dr-strupczewskiego/

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/czarnobyl_fukushima,p1526892774

 

Kolejną utajnianą do dnia dzisiejszego informacją  jest fakt, wykorzystania w charakterze likwidatorów ok. 1 000 000  ludzi z różnych stron Sojuza przymusowo powołanych do wojska. Odbywało się to w sposób urągający wszelkim ludzkim odruchom.  W porze normalnego wychodzenia do pracy,  o godzinie 4-6 rano, na ulicy stały ciężarówki i zatrzymywały idących mężczyzn. Bez pożegnania i powiedzenia rodzinom do widzenia  wyjeżdżali do Czarnobyla, nie wiedząc gdzie jadą i po co.

 http://medline.amg.gda.pl/cgi-bin/expertus.exe?KAT=f%3A%5Chidden%5Cexpertus%5Cparametr.02%5C&FST=data.fst&FDT=data.fdt&ekran=ISO&lnkmsk=2&cond=AND&mask=2&F_00=02&V_00=JA%A6KOWSKI+JERZY+

 

Ochotnicy” ci pracowali w systemie zmianowym w grupach po ok. 30000. Okres taki trwał ok. 4-8 tygodni. Organizacja pracy była prosta. Obóz mieszkalny był oddalony o około 28 km od punktu zero. Partiami po 2000 ludzi podjeżdżali do miejsca oddalonego od reaktora o 2 km. Tutaj czekali, nie raz kilka godzin na swoją kolejkę. Następnie w grupach po 600 osób dochodzili na linię 500 m i po 100 osób rzucali się biegiem do odgruzowywania. Niestety czas pracy określony na 5 minut był tylko teorią.  W przypadku wizyty dziennikarzy, czy też innych wizytujących, mieli rozkaz ukrywania się i czekania na gwizdek. Jedyny dozymetr na rotę [ kompanię] był u sierżanta,  schowany w odległości 28 km od punktu zero, w kasie pancernej, bo był drogi i jedyny. A obecnie baron Münchhausen powołuje się na wyniki pomiarów.

 

Tych żołnierzy - ochotników - robotników pilnowało ponad milion żołnierzy KGB, MGB, którzy także nic nie wiedzieli, że byli narażeni na promieniowanie, i nawet jednego dozymetru na rotę nie mieli. Do dnia dzisiejszego istnieje zakaz umieszczania w historiach choroby informacji o pobycie pacjenta w Czarnobylu.

 

Nie inaczej działo się w Polsce. Dopiero w poniedziałek, a więc 3 dni po dojściu chmury radioaktywnej do Polski rozpoczęły się działania pokazowe. Jak twierdzi prof. Jaworowski [ stały ekspert wszystkich rządów   http://czarnobyl.c10.pl/aneksy.php ], to on był autorem tej największej głupoty, czyli podania jodu 18 milionom Polaków. 

Jak to wiadomo z licznych publikacji przed czarnobylskich,  podanie jodu jest uzasadnione wyłącznie na 24 godziny przed dojściem chmury radioaktywnej do danego regionu albo do 12 po jej dojściu.  Jod wolno podać tylko i wyłącznie kiedy spodziewana dawka promieniowania  przekracza  wg Amerykańskiego Stowarzyszenia Chorób Tarczycy - 50 remów.  Jak  wiadomo w Polsce dawki te wg oficjalnego raportu tzw. Raportu Szałajdy były o 1000 razy mniejsze.  Jaworowski wymusił podawanie jodu jeszcze w miesiąc po katastrofie np. w Łodzi jeszcze w połowie maja podawano jod. Był to niczym nie uzasadniony eksperyment na ludziach. Do dnia dzisiejszego nikt także nie pociągnął go do odpowiedzialności za to . A Jaworowski do śmierci  chwalił się w mas mediach jaki to on patriota. [http://www.elektrownieatomowe.info/15_wiadomosci/41_Energia_jadrowa_Energia_atomowa/8789_Izotop_klamstwa.html ].

 

Stąd obecnie w Polsce taka epidemia niedoczynności tarczycy u roczników czarnobylskich. Pomimo nacisków w owym czasie na rząd, w celu zwiększenia liczby tyreologów czy generalnie endokrynologów, rząd rozpoczął od likwidacji przychodni specjalistycznych chorób tarczycy. Stąd takie 6-8 miesięczne kolejki.

 http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/11/dr-jerzy-jaskowski-twory-zwane-panstwem-a-nowe-choroby/

http://3obieg.pl/wspolczesna-medycyna-dr-jerzy-jaskowski-cz-iii

 

W dniu największego opadu radioaktywnego, pierwszego maja zmuszano ludzi do pochodu pierwszomajowego np. we Wrocławiu opad wynosił ponad 23 000 Bq na m2.  Pamiętane także są wystąpienia licznych “uczonych” np. prof. Bożykowej, która publicznie i oficjalnie jako Krajowy Konsultant Pediatrii zapewniała rodziców, że radioaktywność nic nie znaczy i nie ma żadnych przeciwwskazań na przebywanie dzieci na świeżym powietrzu “najwyżej się będą częściej myły”. Mówiła to siedząc w otoczeniu atomistów. 

 

Pełny i jedyny raport o skutkach  katastrofy w Czarnobylu opublikowany przez zespół Gdańskiego Towarzystwa Naukowego, dziwnym trafem został wykradziony przez nieznanych sprawców a kilkaset egzemplarzy które dotarły do bibliotek  znika  z nich systematycznie . Nigdy także Raport ten nie został przez oficjalne media nagłośniony. 

 

W raporcie tym udowodniono  wzrost zarówno występowania wad wrodzonych u dzieci o 300 - 500 %  w latach 1987  - 1990 w zależności od województwa, jak również wzrost umieralności na raka po 1990r.  Dziwnie także się składa, że badania rządowe prowadzono tylko w regionie białostockim, chociaż region ten otrzymał stosunkowo małą dawkę promieniowania, a nie wykonano w regionie gdańskim ani wrocławskim, które miały znacznie większe napromieniowanie. W województwie  gdańskim badania były zakazane np. prof. J. Terlecki z AMG musiał przekazać wszelkie dozymetry do kontroli i przez pierwszy rok , po katastrofie nie można było niczego mierzyć. A następnie wszelkie wystąpienia do władz, o granty w celu prowadzenia badań skażenia regionu i skutków biologicznych,  zostawały bez odpowiedzi albo z adnotacją braku pieniędzy.

Przeprowadzone przez nas badania w roku 1992/3 wykazały, że w narządach ludzi zmarłych z powodu raka koncentracja cezu radioaktywnego była 5-10 krotnie większa aniżeli w tych samych narządach ludzi zmarłych z powodu np. wypadku czy zawału mięśnia serca.

  

Także do dnia dzisiejszego nie wyjaśniono sprawy  tragicznej śmierci dr. Zbigniewa Wołoszyna z Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, który to naukowiec w niewyjaśnionych okolicznościach został znaleziony na chodniku, pod oknami  12 piętrowego wieżowca.  W sejmowym raporcie o ofiarach PRL jego nazwisko znajduje się na setnej pozycji [.http://www.13grudnia81.pl/portal/sw/698/6766/Zbigniew_Woloszyn.html] 

Również w tej sprawie prof.  Jaworowski publicznie znieważa zmarłego i podaje nieprawdę o jego samobójczej śmierci, o której miał mu rzekomo powiedzieć spowiednik dr Zb Wołoszyna . Nie znam Księdza, który by takie rzeczy uzyskane w czasie spowiedzi  opowiadał.[ widoczny w tej wypowiedzi jest także  stosunek Jaworowskiego do Kościoła].

http://www.polishclub.org/2013/04/29/dr-jerzy-jaskowski-czarnobyl-fukushima-i-co-dalej-cz-2/

http://www.prisonplanet.pl/nauka_i_technologia/czarnobyl_fukushima,p1572790916

 

 Nie należy także zapominać, że do ulubieńców p. dr A.Strupczewskiego należał p. Moor zawodowy dezinformator.

http://www.polishclub.org/2012/08/21/dr-jerzy-jaskowski-radosna-podrz-zawodowego-dezinformatora-patricka-moora-po-polsce-na-co-wydaje-pieniadze-resort-atomistyk/

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=6947&Itemid=44

 

I co ciekawe ten pupilek hunty wojskowej p. prof. Zb. Jaworowski   do końca brylował  jako ekspert także w mas mediach,  także rzekomo katolickich.

  

Nie należy zapomnieć, że wszelkie dokumenty, wyniki badań i pomiarów w dziwny sposób zniknęły z CLOR  już w kilka tygodni po katastrofie. Także wyniki pomiarów z San -Epidów nigdy nie były publikowane, a podawano tylko tzw. wartości średnie, jak je tworzono nie wiadomo. Z własnego doświadczenia wiem, z terenów województwa gdańskiego, że podawane wyniki różniły się od pomiarów wykonywanych przez nas nawet o 100 razy. Podobne informacje uzyskiwałem od kolegów z innych województw. Zabroniono im notowania poszczególnych wyników . Mogli notować tylko te , które były powyżej 1000Bq/kg. Przypomnę, że przed Czarnobylem norma skażenia wynosiła 50 Bq/kg.

Prośba do osób czytających ten artykuł, a mających wiedzę o tamtych czasach o przekazanie mi wyników pomiarów skażenia, jeżeli takowe posiadają..

I te przekłamania dr A.Strupczewskiego, bagatelizujące katastrofę w Czarnobylu są podstawą do uznania go za współczesnego barona Munthausena.

Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze./

Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze. z dnia 23.04.2016

Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze.

Błąd! Nieprawidłowy odsyłacz typu hiperłącze.

jjaskow@wp.pl

zdjęcia czarnobyla

http://czarnobyl.c10.pl/aneksy.php

 

http://www.youtube.com/watch?v=viE45tygOZU

 

http://images.google.pl/images?q=Czarnobyl&oe=utf-8&rls=org.mozilla:pl:official&client=firefox-a&um=1&ie=UTF-8&ei=Rg7-Sb6tBMHN-AaXnpy2Ag&sa=X&oi=image_result_group&resnum=1&ct=title

 

Gdańsk 2.5.2016r.

 

kontakt :   jerzy.jaskowski@o2.pl