Różnica między mafią a firmami farmaceutycznymi: Ta pierwsza ma więcej skrupułów i mniej pieniędzy. | |
Wpisał: Robert Wit Wyrostkiewicz | |
27.06.2016. | |
Burza po artykule w „Warszawskiej Gazecie”! Zostaliśmy wezwani przez urzędników, aby nie pisać o kontrowersjach związanych z obowiązkowym szczepieniem dzieci
Różnica między mafią a firmami farmaceutycznymi jest taka, że ta pierwsza ma więcej skrupułów i mniej pieniędzy Robert Wit Wyrostkiewicz
Zakazana dyskusja 15 kwietnia ukazał się w „Warszawskiej Gazecie” wywiad z Justyną Sochą z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Wiedzy o Szczepieniach „STOP NOP” (Niepożądanym Odczynom Poszczepiennym) pod tytułem Szczepionki śmierci?. Socha postuluje, aby rodzice byli informowani o możliwych powikłaniach i samodzielnie podejmowali decyzję, czy szczepić dziecko, czy nie. Obecnie niezaszczepienie dziecka traktowane jest jako wykroczenie i karane grzywną. Tuż po publikacji redaktor naczelny „WG”, Piotr Bachurski otrzymał pismo. Podpisali się pod nim Krajowy Konsultant w dziedzinie epidemiologii oraz Dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. W „Warszawskiej Gazecie” ukazał się wywiad z Panią Sochą przepełniony nieprawdziwymi informacjami, które w wielu przypadkach można by było zignorować, gdyby nie ryzykowało się zdrowiem dzieci i dorosłych – napisali urzędnicy. Poprosili nas, abyśmy zaczęli przeciwdziałać szkodliwej działalności p. Sochy, której celem, jak widać z artykułów, jest przekonanie rodziców, by nie szczepili swoich dzieci. Pismo wysłano do wiadomości także do Ministerstwa Zdrowia, Głównego Inspektora Sanitarnego i Dyrektora Biura Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) w Polsce. Niebezpieczne pytania Finansowaniem szczepień przez państwo, a także tym, by były obowiązkowe, zainteresowane są koncerny farmaceutyczne. Zasadne jest więc pytanie, czy istnieje jakiś związek między lobbingiem tych firm a agresywnym egzekwowaniem przez urzędników prawa, łącznie z nachodzeniem rodzin, które nie szczepią dzieci, grożeniem odebraniem praw rodzicielskich czy ciąganiem po sądach? Dlaczego nieefektywny polski system ochrony zdrowia wyjątkowo w tym jednym wypadku działa tak gorliwie? Czy coś się za tym kryje? Takie pytania zadało „STOP NOP” w petycji do premier Beaty Szydło, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro i całego rządu. Fragment tego pisma z prośbą o wyjaśnienie powiązań nazwisk szeregu lekarzy – zwolenników szczepienia – z przemysłem farmaceutycznym wzbudził oburzenie wymienionych tam osób. Przytaczamy urywek tego listu. Nie zawiera on żadnych zarzutów, a jedynie informację, wraz z pytaniem, czy eksperci, którzy pracują dla firm farmaceutycznych produkujących obowiązkowe szczepionki, są rzeczywiście bezstronni i wiarygodni. Oto lista ekspertów: Prof. dr hab. n. med. Ewa Bernatowska – zastępca przewodniczącego Zespołu Ekspertów do Spraw Programu Szczepień Ochronnych. Grant edukacyjny firmy Baxter Polska, a także – co dopowiadają ostatnio działacze „STOP NOP” – grant od firmy Pfizer na badanie dot. szczepionki przeciw pneumokokom, która ma być obowiązkowa i refundowana od 2017 r. Dr n. med. Paweł Grzesiowski – sekretarz Zespołu, po opuszczeniu stanowiska w Narodowym Instytucie Leków założył prywatną Fundację Instytut Profilaktyki Zakażeń o koniecznych do wyjaśnienia źródłach finansowania (wykłady dla GlaxoSmithKline GSK i Polfy). Prof. dr hab. n. med. Jacek Wysocki – członek Zespołu (stała oferta wykładów i warsztatów na stronie GSK); uczestniczył w badaniach klinicznych, wykładach sponsorowanych oraz korzystał z pomocy finansowej przy wyjazdach na kongresy naukowe od kilku firm produkujących szczepionki. Dr hab. n. med. Teresa Jackowska – członek Zespołu oraz Krajowy Konsultant ds. Pediatrii, a także doradca „społeczny” Rzecznika Praw Dziecka (według swojego oświadczenia wykonuje zajęcia zarobkowe zlecone przez producentów szczepionek Pfizer, MSD, GSK i Novartis). Prof. dr hab. n. med. Leszek Szenborn – członek zespołu (honoraria za wykłady/konsultacje, finansowanie uczestnictwa w konferencjach i kongresach naukowych (MSD i GSK), prowadzenie badań klinicznych GSK). Prof. dr hab. n. med. Anna Bręborowicz – członek zespołu (stała oferta wykładów i warsztatów na stronie GSK). Prof. dr hab. med. Waleria Hryniewicz – Kierownik Zakładu Epidemiologii i Mikrobiologii Klinicznej w Narodowym Instytucie Leków (grant naukowy GSK). Dorota Zawadzka – doradca społeczny Rzecznika Praw Dziecka – współpraca z producentem szczepionki przeciw rotawirusom. Krzysztof Łanda – prezes Fundacji Watch Health Care, finansowanej przez koncerny farmaceutyczne, który został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia (od 2008 do 2015 wspólnik w HTA Audit Stabrawa, Łanda, Kordecka sp.j.). Sądowa kontra Premier Beata Szydło na razie nie odpowiedziała na list. Zareagował natomiast dr Paweł Grzesiowski, który skierował prywatny akt oskarżenia o pomówienie przeciwko Justynie Sosze. Na rozprawę 26 kwietnia nasz dziennikarz nie został wpuszczony. Sprawę będziemy w miarę możliwości relacjonować. W tym samym czasie dwie lekarki z parlamentarnego zespołu ds. bezpieczeństwa szczepień ochronnych dzieci i dorosłych (powołanego dzięki inicjatywie posłów z Kukiz’15), po krytycznych wypowiedziach odnośnie obligatoryjnych szczepień dla dzieci w Polsce (nasz kraj ma rekordową na świecie liczbę szczepionych dzieci!) otrzymały pismo informujące o wszczęciu postępowania przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej. Czy dyskusja o zasadności szczepień jest w ogóle możliwa? Znany żart mówi, że różnica między mafią a firmami farmaceutycznymi jest taka, że ta pierwsza ma więcej skrupułów i mniej pieniędzy. Kilka tygodni temu pod presją firm farmaceutycznych ugiął się znany aktor Robert De Niro. Pod naciskiem zwolenników szczepień wycofał z festiwalu filmowego obraz „Vaxxed” zrealizowany przez dr. Andrew Wakefielda (brytyjskiego lekarza naukowca, który jako pierwszy zadał pytanie o związek autyzmu ze szczepionką MMR przeciw odrze, śwince i różyczce). W programie telewizyjnym NBC De Niro przyznał, że nie można nie pytać o związek pomiędzy podobnymi sytuacjami a biznesem firm farmaceutycznych. Przy okazji ujawnił, że jego nastoletni syn jest chory na autyzm. Według żony aktora ujawnił się on już następnego dnia po szczepieniu. – Nie damy się zastraszyć. „Warszawska” będzie przyglądać się sprawie szczepionek w Polsce niezależnie od sugestii, próśb czy nacisków w tej sprawie. Dajemy prawo do wypowiedzi ekspertom i rodzicom. Nie tylko tym, których zdanie idzie w parze z interesami wielkich farmaceutycznych korporacji – mówi Piotr Bachurski, redaktor naczelny „Warszawskiej Gazety”. |