Rytel-Andrianik, Watykańskie Biuro Prasowe i polscy "nacjonaliści"
Wpisał: RAM   
27.07.2016.

Rytel−Andrianik, Watykańskie Biuro Prasowe i polscy "nacjonaliści"

 

RAM  Rzym, 27 lipiec 2016

 

Ks. Paweł Rytel−Andrianik, rzecznik prasowy Episkopatu Polski tłumaczy w polskich mass−mediach, że jego wypowiedź na temat podejścia Polaków do kwestii imigrantów nie jest absolutnie opinią Episkopatu Polski na ten temat, ale jedynie jego własną.

Należałoby więc wyjaśnić – jeżeli jest to prawda – jak jest możliwe, że publikacja jakichkolwiek prywatnych opinii jakiegokolwiek polskiego księdza przez Watykańskie Biuro Prasowe, nie jest uzgadniana wcześniej z Episkopatem Polski? 

Tym bardziej, gdy osobą wyrażającą ową "opinię" jest nie kto inny, ale właśnie rzecznik prasowy Episkopatu Polski.

Jak to jest możliwe, że tak negatywne oceny polskiego narodu – jako nie mającego o niczym pojęcia "nacjonalistycznego" matoła  – mają natychmiastowy dostęp do Watykańskiego Biura Prasowego, są umieszczane online i na ich podstawie Polacy mogą być szkalowani?

Przecież nawet ślepy widzi, że wszystko zostało przeprowadzone celowo na zaledwie kilka dni przed przyjazdem do Polski tzw. "Franciszka"!

Trudno jest bowiem wyobrazić sobie, że jest to jedynie niewinny zbieg okoliczności!

Nie pomogą tu żadne tłumaczenia Adrianika o niesamowitym pragnieniu dziennikarzy dowiedzenia się od niego, tego, co się w Polsce dzieje.

Tu należy dodać, że zagraniczni dziennikarze, nawet ci niezależni,  korzystający z watykańskiego źródła nie mają pojęcia, że – jak pisze ks. Andrianik − autor wyraził opinie jedynie polskich mainstreamowych mass−mediów. Nie wiedzą więc o stronniczości Adrianika w ich wyborze.

Czy ks. Adrianik nie zdaje sobie sprawy z tego co zrobił? 

Czy Episkopat Polski nie uważa za słuszne jak najszybsze wyjaśnienie tego, kto jest autorem inicjatywy?

Czy Episkopat Polski, po wyjaśnieniu sprawy nie uważa za słuszne, że ktoś za podłość powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności?

Czy ks. Andrianik uważa za “nacjonalistów" najwierniejszych synów Polski?

Czy ks. Andrianik uważa za "nacjonalistę" również wielkiego polskiego patriotę ks. Jacka Międlara?

Czy ks. Andrianik nie wie co spotkało ks. Popiełuszkę?

Czy ktoś, o kim czyta się, że "zna" 16 języków i studiowal "tu i tam", nie ma tyle w glowie, żeby wiedzieć co robi?

Jeżeli zaś działalność ks. Andrianika jest rzeczywiście jedynie jego przypadkowym błędem, niechże ks. Andrianik ma na tyle przyzwoitości i honoru by powiedzieć o tym swym współplemieńcom!

Należałoby to zrobić również poprzez Watykańskie Biuro Prasowe, a komunikat  rozpowszechnić także w Polsce i to przez te same mass−media, do których ks. Andrianik miał wcześniej tak ogromne zaufanie, by na podstawie ich artykułów opowiadać zagranicznym dziennikarzom jak to w Polsce grasują "nacjonaliści".

Do dzieła Księże!

RAM 

tłumacz –blogger i "nacjonalista"

=====================

Oburzony czytelnik:

 "Każdy może wyrażać swoje osobiste poglądy, lecz w swoim własnym imieniu i na własną odpowiedzialność - napisał przewodniczący KEP"  (Gądecki)

Zmieniony ( 27.07.2016. )