Tytuł jest nawiązaniem do wywiadu, jakiego udzieliłem przed laty pismu Moto (i paru innym). Tekst wywiadu dawno zjadły mi virusy w komputrach. Załączam skan wcześniejszej wersji.
W rozmowie opisałem, jak proste jest produkowanie samemu paliw z tłuszczów odpadowych (i innych tanich). Pół-żartem zagroziłem wtedy, że jeśli władze będą dalej zwlekały, to ludzie zbudują szarą strefę. I wypną się na władzę gołą chłopską dupą.

Byłem pewien, że redaktor wytnie ten kolokwializm. A on – dał to jako tytuł wywiadu... Okazało się to skuteczne: Dużo ludzi zawzięło się wtedy – i obecnie mamy ponad 1500 małych bimbrowni energetycznych, czyli chłopskich agro-rafinerii. Wyjaśnienie dla ewentualnej kontroli fiskusa: to mieszalnia, panie… Ten ruch działa.

A decydenci (wice-premierzy finansów i rolnictwa) dalej żrą się przy politycznym korycie i grożą sobie dymisjami… Ostatnio (marzec 2007r.) swoje trzy grosze dorzuciła biurokracja unijna (UE).    Stawiajmy ich przed faktami! Róbmy swoje!

-------------------------------------------

Dodane 9 maja 2007: Przed chwilą radyjko podało, że... nawet Papuasi mają dość mafii paliwowej i cen światowych. Wypięli się gołą (zawsze przecież..) papuaską dupą na władze i produkują paliwo do swych mercedesów z własnego oleju kokosowego.

Oni na tym robią kokosy. Coraz więcej Polaków idzie ich śladem... Oby szybciej...

----------------------------------------

ok. 20 maja : Merdia podały, że ktoś pędzący paliwo dla siebie został ukarany .

Chłopi!! Głosujcie dalej na partie i partyjki, to dostaniecie kolejny raz w d... Tylko JOW nam to koryto rozbije.    Zob. dział JOW