Impreza New Age w Brzegach? Piętrowy kicz totalny.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
31.07.2016.

Impreza New Age w Brzegach?

Piętrowy kicz totalny.

 

 

Rzepa: „W oczekiwaniu na papieża Franciszka młodzi w Brzegach umilają sobie czas wspólnym śpiewem czy grą w karty. Niektórzy opalają się lub śpią na karimatach”.

 

 

Mirosław Dakowski

 

         W sobotę wieczorem obejrzałem dużą część transmisji z Brzegów. „Leciało” to równolegle co najmniej w trzech kanałach TV [z „naziemnych”, tj. mi dostępnych], więc ludzie mający w zwyczaju puszczanie TV na okrągło na pewno wszyscy to widzieli.

Słuchałem zaś, z coraz bardziej zaciśniętymi zębami, sporą część efektów akustycznych [ trudno mi znaleźć odpowiedniejsze określenie]. Ale to nie na nie nastawiony był ten przekaz. W tle była ogromna orkiestra z instrumentów symfonicznych [bo to nie była „orkiestra symfoniczna”]. Wyciągali jakieś rzewne standardy [jakby „Afrykanin w Paryżu” wg. Gershwina].

Pewna uszminkowana grubawa pani dłuuuugo dawała świadectwo, ze znudzonym Franciszkiem w tle, przeglądającym swe papiery.

Co jakiś czas pojawiał się na naszych ekranach – wielki ekran stamtąd *). Na nim liczne twarze, coraz liczniejsze, lawina twarzy, wreszcie zamieniająca się w twarz jakby Chrystusa Miłosiernego. Przekaz jasny: My, ludzie, razem jesteśmy Ludzkością, więc Chrystusem!

--------------

*) To też symbol: Pudełeczko w pudełku, które wychodzi z PUDŁA. A Veritas jest? Daj spokój! Przekaz jest, no nie??!!??

 

Widywałem już dawniej takie przekazy, na imprezach New Age w latach 90-tych zeszłego wieku.

Teraz to powtórzono na trochę większą skalę, i w sosie chrześcijańskim.

Jakąś aktoreczkę przebrano za siostrę Faustynę. Z uśmiechem zrozumienia „patronowała” różnym skeczom. Oto jeden z nich:

Ustawiono sporo przezroczystych budek, jakby telefonicznych. W każdej „przedstawiciel młodzieży”. Tancerka w białej, powłóczystej sukni usiłuje kogoś zainteresować sobą, „poderwać”. Obojętność. Czyżby w tych budkach sami chorzy na autyzm, czy pederaści umawiający się właśnie z „partnerami”? Ja – i każdy zdrowy chłop - bym od razu wybiegł do niej i poda pomocną dłoń: Taka ładna i zgrabna cipcie zachęca?? Wreszcie jakiegoś wysokiego osiłka wyciągnęła – i sobie zatańczyli. Sztuczna Siostra Faustyna aprobująco się uśmiechała.

Potem znów grubawy [skąd u nich tyle żarcia, a brak ruchu, by tak tyć?] z Ameryki Południowej „daje świadectwo”. Jest narkomanem? Był nim? Ale się szarpie, walczy. Oklaski. Słabiutkie, trzeba przyznać, bo publika się tym nudzi. Widać.

Jak dalej się rozwijała impreza, nie wiem. Poszedłem sobie poczytać.

Aha, jeszcze Franciszek coś czytał. Slogany, przysnąłem.

-------------------------

Przypomniała mi się impreza Zlot Postępowej Młodzieży w Obronie Pokoju [V Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów, Warszawa 1955.]

Wtedy w tle imprez i akademii ku czci odbyło się poznawanie legendarnych możliwości Murzynów. Po latach tak Warszawę, jak i miasteczka czy wioski, z których przywieziono na Zlot bojowniczki o pokój, ubarwiły postacie miłych mulatów. Podobnie, ale oczywiście na o wiele większą skalę, było po VI Festiwalu w roku 1957 w Moskwie. Literaci marzyli, że może jakiś nowy Puszkin się pojawi?

 

Obecnie „edukacja seksualna” zrobiła ogromny krok naprzód. Na pewno pomogły w tym broszury przywiezione na ŚDM z Watykanu, tj. Na ŚDM ----Watykan: Program edukacji seksualnej. Wyklucza grzech śmiertelny. Bez przykazań VI i IX.

 

Wyklucza grzech śmiertelny... Bez przykazań VI i IX. Piekła nie ma, tj. nie wypada w tym kontekście wspominać o takich starych przesądach...

Żyjemy przecież w Nowej Erze, New Age, miłosierdzia i tolerancji. Dla Wszystkiego, co Ludzkie! 

Pa, pa!! Papa!!

Następnego dnia rano, w niedzielę, PR1 podało, że papa powiedział: „Gdy nie zostawimy śladu na ziemi, tracimy wolność [może : godność].

Stolica tej nowej ogólno-humanitarnej religii już istnieje: Chyba Esalen. [focuses upon humanistic alternative education.  Esalen is a nonprofit organization devoted to activities such as personal growth, meditation, massage, Gestalt Practice, yoga, psychology, ecology, spirituality, and organic food ].

Może już czas się tam przenieść? Chyba jakiś Stolec Arcykapłana jest tam jeszcze wolny? A z Wyżyn Zrozumienia patronuje temu uśmiechnięty duch Lewartowa – Geremka. A może z głębin? Był podobno tak głęboki...