Skąd biorą się terroryści islamscy czyli psychiatryczny Hamas | |
Wpisał: Maurizio Blondet | |
12.08.2016. | |
Skąd biorą się terroryści islamscy czyli psychiatryczny Hamas
Rozdział 22 książki "Kto rządzi w Ameryce" – autor: Maurizio Blondet – wydawnictwo: Effedieffe
"Hamas psichiatrico" http://www.nexusedizioni.it/it/CT/hamas-psichiatrico-di-maurizio-blondet-533b2bc81cd9a
Maurizio Blondet 16 luty 2005 tłum. RAM
Relacja Josepha Brewdy (analityka i historyka) zaczyna sie od londyńskiego Tavistock Institute, czyli od dziwnej kliniki psychiatrycznej − będącej jednocześnie sławnym na cały świat ośrodkiem badawczym w tym zakresie – którą – co jest zjawiskiem niecodziennym − kierują wysocy rangą oficerowie brytyjskich sił zbrojnych.
Tavistock Institute https://en.wikipedia.org/wiki/Tavistock_Institute
Istytut założony w roku 1920 przez generała brygady i jednocześnie psychiatrę dr. Johna Rawlingsa Reesa miał za cel zajęcie się żołnierzami – ofiarami urazów psychicznych doświadczonych podczas "Wielkiej Wojny".
John Rawlings Rees https://en.wikipedia.org/wiki/John_Rawlings_Rees
Psychiatrzy i psychoanaliści generała odkryli bardzo szybko, że osoby którymi zajmowali się były w nadzwyczajny sposób podatne na sugestie i że ten sam stan umysłu można było osiągnąć przy pomocy brutalnych przesłuchań wraz z torturami. Opracowali więc techniki kontroli zachowań, które znalazły zastosowanie podczas II wojny światowej, jako część obszernych programów tzw. "wojny psychologicznej".
W 1945 roku, w swej książce "The shaping of psichiatry by war", generał Rawlings Rees wyszedł z propozycją aby również w czasie pokoju, do kontroli społeczeństwa mogły być wykorzystywane metody analogiczne do użytych w czasie wojny.
"The shaping of psichiatry by war" https://archive.org/stream/shapingofpsychia029218mbp/shapingofpsychia029218mbp_djvu.txt
John Rawling Rees pisał:
"Chcąc działać otwarcie i mieć kontrolę nad bieżącymi problemami tak społecznymi jak i ogólnokrajowymi, potrzebujemy 'psychiatrycznych oddziałów specjalnych', którymi nie mogą być stałe ekipy znajdujące się w instytucjach. Musimy wyposażyć się w grupy wyselekcjonowanych psychiatrów, dobrze wyszkolonych, które będą operować w terenie i będą zapoznawać się lokalnymi sytuacjami, istniejącymi na przydzielonym im obszarze".
Rawling Rees od 1947 roku robił karierę w ONZ, przy którym stworzył Światową Federację Zdrowia Psychicznego. Jak relacjonuje Joseph Brewda, Rees razem z sir Julianem Huxley'em, ówczesnym szefem UNESCO opracowali projekt "selekcjonowania kadr" w koloniach brytyjskich, mający na celu wyćwiczenie ich na użytek przyszłej "niepodległości" tych krajów. Pomimo to, w Afryce i w Azji narodzily się ruchy narodowowyzwoleńcze, niekontrolowane przez Londyn.
Dlatego więc już wtedy specjaliści z Tavistock rozpoczęli kreowanie tzw. ruchów "konkurencyjnych". Pierwszy eksperyment zorganizowano w Kenii, gdzie w obozach dla jeńców wyselekcjonowani więźniowie, przygotowywani za pomocą traumatycznych metod psychologicznych mieli za zadanie tworzenie frakcji w powstaniu Mau Mau. Pomysł polegał na infiltracji kenijskich ruchów narodowowyzwoleńczych poprzez rzekome "grupy rywalizujące", które po przeniknięciu do nich miały powodować walki wewnętrzne, a następnie podziały. Ponadto "konkurenci" powinni byli posługiwać się bestialskimi metodami terrorystycznymi, tak aby ze względu na nie być w stanie zdyskredytować powstańców.
W tym celu Światowa Federacja Zdrowia Psychicznego kierowana przez Rawlingsa Reesa, w latach 1949 −1950 przeprowadziła obszerne badania nad profilami psychologicznymi różnych narodów. Program nosił nazwę "Sytuacje napięcia w świecie: psychopatologia stosunków międzynarodowych". Przestudiowano wtedy takie czynniki jak reakcje i stopień podatności psychologicznej różnych grup etnicznych − według wcześniej wspomnianego Johna Brewdy − "po to, by lepiej je kontrolować".
W ramach projektu − najbardziej wnikliwe analizy przeprowadzono na Żydach ocalałych z prześladowań hitlerowskich i schronionych w Izraelu. Zgodnie z taktyką zasugerowaną przez Rawlingsa Reesa, "dobrze wyszkoleni" psychiatrzy zostali wysłani "w teren". Wkrótce w Jerozolimie powstało Izraelskie Towarzystwo Zrowia Psychicznego, a na stanowisko kierującego nim powołano doktora Abrahama Weinberga, należącego, do Tavistock Institute.
Jak było do przewidzenia, Weinberg odnalazł w żydowskiej psychodynamice czynnik, na który można było oddziaływać narzędziami psychiatrii wojny, a mianowicie przekonanie o byciu "narodem wybranym", całkowicie różnym od wszystkich innych.
Weinberg mówił dalej, że fakt iż od stuleci Żydzi zmuszeni byli do czucia się odmiennymi od innych narodów, spowodował wzmocnie się tego ich wrażenia – i w ten sposób stworzył "żydowską osobowość", zastraszoną i nieufną w stosunku do innych.Wobec prześladowań hitlerowskich, większość narodu żydowskiego zareagowała potwierdzając wierność własnej tożsamości etnicznej oraz "misji Żydów" w świecie, a doświadczone cierpienie było częścią owej "misji", natomiast powstanie państwa Izrael i powrót do ziemi obiecanej po 2 000 lat miały być wynagrodzeniem za nie.
Dziś – pisał w roku 1948 Weinberg – od tysięcy lat "możliwe jest wykreowanie prawdziwej żydowskiej tożsamości, mającej za fundament ból ludobójstwa i kontrolowane środowisko Izraela". I rzeczywiście – jak twierdzi Brewda – tego rodzaju diagnoza usprawiedliwia i prowokuje zredukowanie współczesnego Izraelczyka do członka religii krwi i ziemi, zaś fakt realizowania w Ziemi Świętej polityki segregacji i higieny rasowej w odniesieniu do Arabów ma być dowodem sukcesu odniesionego przez Tavistock.
W tym samym czasie podobne badania Tavistock Institute prowadził – poprzez związany z nim "Instytut Zdrowia Psychicznego" z siedzibą w Kairze − na Arabach. Jego prace zbiegły się z analogicznymi badaniami realizowanymi przez izraelskich specjalistów od wojny psychologicznej, przeznaczonymi do celów wojskowych. Wyniki poszukiwań można znaleźć w monumentalnym dziele Raphaela Patai (jednego z izraelskich specjalistów w opracowywaniu profili psychologicznych), noszącym tytuł "The Arab Mind".
Patai odkrył w "mentalności arabskiej", słaby punkt, który wg. niego sprawia, że jest ona podatna na manipulacje, a mianowicie skłonność do mylenia – szególnie w sytuacji stresu − "rzeczywistości z retoryką". Typowy Arab – wg. Patai − "chce pokazać się raczej jako elokwentny, a nie błyskotliwy, a racjonalność jest cechą rzadko docenianą u arabskich leaderów". Według Patai, ukazuje to fakt, że osoby szalone − jak dla przykładu libijski Kadafi – cieszą się autentyczną popularnością.
Raphael Patai https://en.wikipedia.org/wiki/Raphael_Patai
"The Arab Mind" https://en.wikipedia.org/wiki/The_Arab_Mind
"The Jewish Mind" https://en.wikipedia.org/wiki/The_Jewish_Mind
Studium Patai'a to ekspertyza dotycząca tzw. "profilowania" − dobrze znanego najbardziej wyspecjalizowanym wywiadom. "Psychologicznie profilowana" poprzez wroga grupa etniczna zmuszana jest do bezwiednego postępowania na jego korzyść.
Istnienie tej ohydnej sztuki nie jest zresztą wcale ukrywane. Na łamach czasopisma International Bulletin of Political Psychology z 22 czerwca 2001 roku ukazał się niezwykle "uczony" artykuł zatytułowany: "Przydatność badań psychologicznych do wywoływania i tłumienia przemocy: "odkrywcy" terrorystów oraz selekcja i obchodzenie się z młodymi terrorystami".
Jego autorem jest doktor Jerrold Post będący założycielem i przez 21 lat szefem instytucji o nazwie "Center for the Analysis of Personality and Political Behavior", należącej do CIA. Jako ekspert sporządził niezliczoną ilość "profili psychologicznych" najrozmaitszych przywódców sekt i ugrupowań terrorystycznych, a wśród nich Bin Ladena, Saddama Husseina, a także porywaczy samolotów. Po 11 Wrześniu, media amerykańskie często przeprowadzały z nim wywiady.
Jerrold M. Post
A co w Palestynie?
Joseph Brewda zwraca uwagę na obecność w strefie Gazy struktury o nazwie "Gaza Community Mental Health Program (GCMHP), jedynego ośrodka psychiatrycznego na terenach okupowanych przez Izraelczyków.
"Gaza Community Mental Health Program (GCMHP) https://en.wikipedia.org/wiki/Gaza_Community_Mental_Health_Programme http://www.gazamentalhealth.org/
Centrum zostało utworzone przez jedno z odgałęzień Tavistock Institute we współpracy z Israel Psychoanalitic Association i jest finansowane przez rządy USA i Wielkiej Brytanii. Jego celem uficjalnym jest "stawianie czoła problemom psychicznym posiadanym przez dzieci z traumą – skutkiem intifady (z roku 1987) oraz rehabilitacja palestyńskich więźniów politycznych, ofiar tortur".
Jak pisze Brewda "używanie tortur przez izraelskich wojskowych jest na porządku dziennym. Ustawy izraelskie oficjalnie pozwalają na pozbawianie snu, przetrzymywanie w ciemnościach, zmuszanie do utrzymywania przez długi okres czasu wymuszonych pozycji ciała, tzw. 'ograniczanie' w przestrzeniach typu pudło bez możliwości użycia WC, ekspozycję na temperatury ekstremalne. Lekarze izraelscy badają stan zdrowia i sprawność więźniów palestyńskich oraz decydują o rodzaju tortury, któremu może być poddany dany więzień".
Co najmniej 100 000 Palestyńczyków z Gazy, czyli 10 % populacji było przetrzymywanych w izraelskich więzieniach i poddanych takiej czy innej torturze. Wiele z tych ofiar to dzieci, jako że prawo izraelskie uważa za osobę dorosłą wszystkich tych, którzy ukończyli 12 rok życia.
Według jednej z prac badawczych przeprowadzonych przez "Gaza Mental Health Program", na 1 300 dzieci – 85 % było świadkami wtargnięcia policji lub wojska izraelskiego do ich domów, 42 % zostało pobitych, 55 % było świadkami pobicia własnego ojca. Natomiast 19 % z nich było więźniami. Wskutek tego, wiele z nich przejawia oznaki pogorszenia stanu psychicznego, a mianowicie zamknięcie się w sobie, bezsenność, nieumotywowane wybuchy wściekłości i przemocy w stosunku do krewnych.
"Gaza Community Mental Health Program" zajmuje się organizowaniem dla ofiar "psychoterapii grupowej", którą prowadzi około 20 specjalistów pracujących "w terenie", tj. wśród ofiar tortur i ich rodzin. Specjalistów, o których mowa przygotowuje Wydział Psychologii Uniwersytetu w Tel Avivie, po formalnej akceptacji rządu Izraela, wsparty dotacjami amerykańskimi.
Uniwersytet w Tel Avivie szkoli badaczy z zakresu psychologii "w terenie", a ci piszą sprawozdania o wiele mówiących tytułach: "Doświadczenie tortury i stresu pourazowego wśród palestyńskich więźniów politycznych", albo "Rokowanie wyzdrowienia psychicznego u dzieci palestyńskich po doświadczeniach przemocy politycznej". Można więc powiedzieć, że "badania" umożliwiają bezpośredni kontakt "badaczy" z przyszłymi potencjalnymi kadrami terroryzmu samobójczego.
Czy doprawdy motywem wyżej opisanej inicjatywy jest leczenie dzieci palestyńskich?
Można w to wątpić, jako że dziekan Wydziału Psychologii Uniwersytetu w Tel Avivie, doktor Ariel Merari był założycielem i kierował Israel’s Hostage Negotiations and Crisis Management Unit − z ramienia Israel Defense Force, tj. − strukturą używaną do negocjacji z porywaczami w sytuacjach, w których ma miejsce branie zakładników. Ariel Merari jest psychiatrą wojskowym, ekspertem od sporządzania "profili" wroga. Po 11 Wrześniu był pierwszym Izraelczykiem, który oświadczył, że to Bin Laden kierował zamachami.
Ariel Merari, Ph.D. http://portal.idc.ac.il/he/schools/government/research/documents/bio_merari.pdf
Według Johna Brewda, cała operacja odnosząca się do "zdrowia psychicznego" ma za cel selekcję i identyfikację wśród psychologicznie zdestabilizowanych ofiar izraelskich tortur, tych, które mogą stać się niebezpiecznymi terrorystami.
Poszlaki, potwierdzające tego rodzaju wersję są alarmujące, a nade wszystko jedna, tj. fakt, że dyrektorem Gaza Community Mental Health Program (GCMHP), finansowanym przez Amerykanów i pod kontrolą Izraelczyków jest psychiatra palestyński, doktor Eyad al-Sarraj, będący także wysokim rangą eksponentem Hamasu. Ponadto Sarraj bynajmniej nie ukrywa, a wprost głosi swój podziw dla terrorystów –samobójców.
Eyad al-Sarraj https://en.wikipedia.org/wiki/Eyad_al-Sarraj
Jak napisał 4 sierpnia1997 roku w artykule zatytułowanym "Zrozumieć terroryzm palestyński" − "w Palestynie, rzeczą zadziwiającą nie jest to, że mają miejsce zamachy samobójcze, ale że zdarzają się one tak rzadko". Doktor Sarraj – podobnie do Tavistock Institute – jest przekonany, że przemoc jest jedynym skutecznym środkiem, przy pomocy którego młodzi niestabilni Palestyńczycy mogą odzyskać zdrowie psychiczne.
Mówi o tym w następujący sposób: "(akt przemocy) jest procesem uzewnętrzniającym świadomość niewolnika – jaka została zasymilowana przez dziecko wskutek brutalności izraelskiej i która stanowi część składową jego najgłębszej osobowości. Przy pomocy aktów przemocy dzieci wzmacniają swoją psychikę i korzystają z prawa do wolnego i lepszego życia".
Można więc zapytać, jak to jest możliwe, że Izrael, który kontroluje centrum zdrowia psychicznego e Gazie − co było opisane wcześniej – i ponadto szkoli dla niego specjalistów, spokojnie pozostawia tego rodzaju osobnika na swym miejscu. Jak sugeruje Brewda, prawdopodobnie dlatego, że Sarraj otwarcie potępia Arafata i określa jego usiłowania pokojowe jako zdradę.
Sarraj mówi: "Staliśmy się po prostu niewolnikami naszego wroga. W imię pokoju zostaliśmy upokorzeni. Byliśmy aresztowani, a nawet torturowani przez organy palestyńskie po to, by ocalić pokój. Nasze władze rozsierdziły się przeciwko nam by przypodobać się Netanyahu. Rządzący nami jeżdżą potężnymi samochodami i budują sobie ogromne wille .. czy teraz rozumiecie czemu staliśmy się mordercami−samobójcami?".
W podobny sposob wyrażano się w roku 1997, podczas konferencji mającej miejsce w siedzibie Gaza Community Mental Health Program (GCMHP), zorganizowanej przez Abdela Aziza Rantisi, rzecznika prasowego Hamasu w strefie Gazy. Z tej okazji Rantisi wyjaśnił, że "samobójstwo jest zabronione przez Islam, za wyjątkiem szczególnych przypadków".
Słuchali go i znajdowali się razem na podium dr. Yolanda Gampel, dyrektorka Israel Psychoanalitic Association przy Uniwersytecie w Tel Avivie, dr. Moshe Landsman, odpowiedzialny z opiekę psychiatrycznąw centrum Dimona (ośrodek, w którym izraelskie wojsko produkuje broń atomową); ponadto dr. Helen Bambar i dr. Rami Heiborn, obydwoje kierujący fundacją medyczną zajmującą się ofiarami tortur, założoną przez londyński Tavistock Institute.
By lepiej wyjaśnić na czym polega praca psychiatrów wojskowych wśród tych, których torturuje własne państwo, Brewda cytuje doktora Jerrolda Posta, amerykańskiego psychiatrę z Bulletin of Political Psychology.
Na temat "talent scouts poszukujących terrorystów" Post wypowiada się w ten oto sposób:
Talent scout http://www.merriam-webster.com/dictionary/talent%20scout
"Tak jak funkcjonariusze wywiadów oceniają – u potencjalnych kandydatów na agentów – ich słabe strony (warunki ekonomiczne, predyspozycje i pragnienia, skłonności narcystyczne, orientację polityczną, postawę społeczną i orientację seksualną), podobnie talent scouts poszukujący terrorystów muszą wyceniać młodych potencjalnych terrorystów, na podstawie ich czynników ryzyka w odniesieniu do przemocy". Tego rodzaju czynniki ryzyka (jest ich na liście 24) – nie są jednakże identyfikowane po to, by je wyeliminować, ale by zostały "usefully mined", tzn. "wykorzystane z pożytkiem".
Doktor Merari tym właśnie zajmuje się na rzecz izraelskich sił zbrojnych.
Odnośnie ugrupowania terrorystyczno – fundamentalistycznego Hamas, funkcjonuje ono w sposób oficjalny od 14 grudnia 1987 roku, tj. odkąd jego założyciel, szejk Ahmed Yassin po raz pierwszy wydał komunikat w jego imieniu. Można zapytać, jak Hamas mógł przetrwać w tak twardych warunkach, jakie stwarza okupacja izraelska.
Odpowiedź na to pytanie – i to niesamowicie szczera – znajduje się w tekście napisanym przez dr. Anat Kurz z Jaffe Center uniwersytetu w Tel Avivie. Nosi on nazwę "Memorandum n. 48", które zostało opublikowane w lipcu 1997 roku. Anat Kurz ujawnia w nim, że rząd Menachema Begina zapewnił Hamasowi status organizacji legalnej już w roku 1979 − "w zgodzie z wytycznymi polityki izraelskiej, mającymi na celu wzmocnienie grup islamskich służących jako przeciwwaga w stosunku do nacjonalistycznych ruchów palestyńskich. (…) Izrael zawsze okazywał troskę w stosunku do Hamasu. Kiedy w roku 1984 odkryto, że Hamas założył tajne magazyny broni, jego działacze zostali uwięzieni, ale organizacja jako taka nie została zawieszona. Jak z tego wynika, politycy izraelscy w dalszym ciągu traktowali Hamas jako rywalizujący z innymi grupami, a więc – z izraelskiego punktu widzenia – element użyteczny, służący do dezintegracji Palestyńczyków".
Anat Kurz − Institute for National Security Studies (INSS), Tel Aviv University, International Institute For Counter-Terrorismhttps://www.ict.org.il/Worker.aspx?ID=584
Aż do roku 1993, tj. do porozumienia w Oslo, które miało zainicjować proces pokojowy, Hamas tylko sporadycznie atakował wojska izraelskie. Natomiast po podpisaniu porozumienia, Hamas powrócił do używania terrorystów samobójców i to wobec ludności cywilnej.
Mechanizm tego rodzaju bestialskiego terroryzmu jest znany – ataki mają miejsce zawsze w momencie stosownym do użycia ich jako argumentów przez te elementy izraelskiego świata politycznego, które są przeciwne procesowi pokojowemu i tłumaczą, że "negocjacje z Arabami są bezsensowne".
Kilka przykładów: 6 kwietnia 1994 roku, na jednej ze stacji autobusowych, Hamas wysadził w powietrze samochód wypełniony materiałami wybuchowymi powodując w ten sposób 8 ofiar śmiertelnych i 44 rannych. W tydzień później, na stacji autobusowej w Haderze, za sprawą terrorysty samobójcy zginęło 5 osób i 20 zostało rannych. Zamachy zaistniały na krótko przed rozpoczęciem rokowań między Izraelem i Palestine Liberation Organization (PLO) w sprawie podpisania porozumienia kairskiego tj. regulującego ustanowienie pierwszego państwa palestyńskiego, czemu w sposób bezwzględny sprzeciwiała się partia Likud i sam Sharon.
W październiku 1994 roku Hamasowi udało się po raz pierwszy stworzyć rozłam pomiędzy rządem Rabina i Arafatem, a doszło do tego poprzez uprowadzenie Nashona Wachsmanna, oficera izraelskiego, który – jak podkreśla Brewda – został celowo przetrzymywany na terrytorium kontrolowanym przez PLO. Cała sprawa zakończyła się masakrą, w której zginęli tak porywacze jak i porwany.
Skutkiem wszystkiego był fakt, że po raz pierwszy, premier Rabin został określony przez jastrzębi takich jak Sharon i Netanyahu (tych samych, którzy nazwali Arafata "nowym Hitlerem") − mianem "nowego Chamberlaina". Rozgorzała więc prawdziwa kampania nienawiści, której skutki nie dały długo na siebie czekać: w październiku 1995 roku, Rabin oskarżony o zainicjowanie procesu pokojowego, został zamordowany przez izraelskiego ekstremistę, tzw. "samotnego zamachowca".
Porwanie izraelskiego oficera było przeprowadzone osobiście przez szefa "operacji specjalnych" Hamasu – Sallaha Jadlallaha. Najistotniejszym faktem jest to, że Jadlallah otrzymał powyższe zadanie niezwłocznie po wypuszczeniu go z izraelskiego szpitala psychiatrycznego.
Według Hamasu, Jadlallah udawał wariata, po to by uniknąć więzienia po zaaresztowaniu go przez Izraelczyków. Przyznaje to również jego izraelski biograf, Andrian Kreye, który w swym artykule z roku 1995 zatytułowanym "Miejsce w Raju czyli kult męczęnników w Gazie", pisał, że Sallah "podczas procesu odgrywał swe szaleństwo w sposób tak przekonujący, że nawet jego matka wybuchnęła płaczem, pomimo iż wiedziała, że syn symulował".
Kreye pisze dalej: "Po zakończeniu procesu wojsko zamknęło go szpitalu psychiatrycznym, w którym Jadlallah jeszcze bardziej wczuł się w swą rolę, spacerując nago, wrzeszcząc i rzucając sobie na głowę posiłki. Tak upłynęły dwa lata. Zaledwie został wypuszczony ze szpitala, Imad Aqel, kierujący strukturą Qassam tj. militarnym skrzydłem Hamasu postawił Jadallaha na czele jednostki przeznaczonej do 'operacji specjalnch'. Od tej chwili, tenże wątłego zdrowia młodzieniec stał się mózgiem najzaciętszych ataków partyzanckich i innych misji specjalnych".
Isaac Rabin zostal zabity przez młodego Izraelczyka, członka mało znanego ugrupowania o nazwie Iyal. W związku z tym, Arafat w wywiadzie dla włoskiego dziennika "La Repubblica" powiedział: "Jesteśmy pewni, że Rabin został zabity przez ekstremistyczną strukturę izraelską, tak jak wiemy o istnieniu umowy pomiędzy ekstremistami izraelskimi i palestyńskimi, mającej za cel uniemożliwienia procesu pokojowego. Ponadto, Avishai Raviv, szef ekstremistycznego ugrupowania żydowskiego Iyal,przyznał w wywiadzie udzielonym w przeddzień zabójstwa Rabina, że spotkal się z ekstremistami Jihadu. Powiedział także, że nie było to pierwsze spotkanie tego rodzaju".
Natomiast w 1998 roku, w wywiadzie dla jordańskiego dziennika Al Ray, Arafat stwierdził: "Ekstremiści izraelscy i palestyńscy wyświadczają sobie nawzajem przysługi. Netanyahu – będący ówczas premierem z ramienia Likudu – cieszy się z faktu istnienia ekstremistow palestyńskich, jako że pozwalają mu oni wyjść ze ślepej uliczki, w jaką sam się wpędził, a także jest przez nich uwalniany od presji międzynarodowych". |