GieWu: "Martwe płody na gigantycznych bilbordach w polskich miastach. A prokuratura nie reaguje". | |
Wpisał: Kinga Małecka-Prybyło | |
26.08.2016. | |
GieWu: "Martwe płody na gigantycznych bilbordach w polskich miastach. A prokuratura nie reaguje". Kinga Małecka-Prybyło Fundacja Pro - Prawo do życia
Dzięki pomocy naszych hojnych darczyńców byliśmy w stanie powiesić kolejny wielki billboard promujący akcję „Zadzwoń do posła” i pokazujący bolesną prawdę o aborcji. Plakat wisi już w Krakowie i wywołuje przerażenie lewicowych mediów, a zwłaszcza Gazety Wyborczej. Plakat zasłaniający prawie połowę bocznej ściany budynku kamienicy na Dębnikach dobrze widać z okien tramwajów jadących w stronę Ruczaju i Centrum Kongresowego ICE. Gazeta Wyborcza pisze o naszej akcji pod tytułem: "Martwe płody na gigantycznych bilbordach w polskich miastach. A prokuratura nie reaguje". Aborcjoniści są przerażeni oddziaływaniem naszych bilbordów. Dlatego chcieliby zabronić naszej kampanii. Szanse mają jednak marne. W kilkunastu sprawach sądy przyznały nam rację, a poznańska prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania przeciw naszemu bilbordowi, czego domagała się Partia Zieloni. Dziękujemy wszystkim darczyńcom, których wpłaty pozwoliły nam zawiesić bilbordy. Planujemy zawieszenie kolejnych. Musimy pokazać rządzącym, że osoby głosujące za możliwością mordowania nienarodzonych dzieci nie otrzymają naszego głosu w kolejnych wyborach!
Oprócz akcji „Zadzwoń do posła” prowadzimy także akcję petycyjną w obronie tradycyjnych wartości i społeczeństwa obywatelskiego. Podczas czerwcowego posiedzenia Rady Unii Europejskiej wszystkie kraje członkowskie, w tym Polska, opowiedziały się za przyjęciem konkluzji dotyczącej równego traktowania osób LGBTI. Tryumfalnie oznajmiają o tym organizacje promujące wszelkiego rodzaju zboczenia, ukrywające się za skrótem LGBTI. „Równe traktowanie” osób LGBTI oznacza w praktyce prześladowania osób nie poddających się terrorowi promotorów dewiacji. Doskonale widać to na Zachodzie, gdzie przymusza się ludzi (i organizacje) do popierania niszczących społeczeństwo zachowań. Dokument Rady Unii Europejskiej jest kolejnym aktem wzmacniającym dyktaturę deprawatorów w krajach Unii Europejskiej. Podpisanie tego dokumentu przez Wojciecha Kaczmarczyka, Pełnomocnika Rządu ds. Społeczeństwa Obywatelskiego i Równego Traktowania, osłabia pozycję Polski i niszczy chrześcijańskie fundamenty Europy.
Pozdrawiam Fundacja Pro - Prawo do życia |