Budżety a pasty do zębów - pieniądze wyrzucane w błoto.
Wpisał: dr J.Jaśkowski   
30.10.2016.

Budżety a pasty do zębów - pieniądze wyrzucane w błoto.

 

Z cyklu; : N-43, "nie daj się ogłupiać

 

dr J.Jaśkowski

 

Wiara, że przemysł farmaceutyczny zajmuje się zdrowiem publicznym jest iluzja” prof.Eric De Keuleneer Solvay Business School ULB

 

Jak wszyscy to mogą na własnej skórze odczuć, sytuacja ekonomiczna się pogarsza systematycznie. I na nic się tutaj nie zdarzą tzw. publikacje GUS o wzroście płac czy emerytur o 10 złotych.

Przypominam rząd warszawski [G.Braun] chciał sobie podwyższyć wynagrodzenie o 8 - 10 tysięcy złotych miesięcznie.

Zresztą to jest bardzo dziwna sprawa.

Z jednej strony jesteśmy podobno państwem prawa, tak nas zapewniają aktorzy sceny politycznej z Wiejskiej. Z drugiej, jednak strony, aktorzy sceny politycznej sami sobie wyznaczają wynagrodzenie z systematycznie zwiększanych podatków. Nie ma takiego drugiego miejsca pracy na świecie w którym pracownik sam sobie ustalałby wynagrodzenie.

Z jednej strony  wydatki ustala sejm, a rząd tylko je wykonuje, ale z drugiej strony p. prezydent Duda pożycza lub raczej podarowuje temu zabiurkowemu tworowi zwanemu w Polsce Ukrainą lekką rączką miliardy złotych czy dolarów.

I mamy problem, w związku z faktem, że sejm podobno ustala budżet, a poprzednia koalicja zwana Platformą nie wiadomo dlaczego Obywatelską [jest to partia założona przez agenturę WSI, tak przynajmniej twierdził p.Olechowski, czyli po rozkazie], nie uchwaliła żadnej darowizny na rzecz kogokolwiek, to skąd nagle w kilka dni po wyborze p. prezydent Duda wziął te miliardy?

Jeżeli Ukraina jest nieuznawana przez ONZ, a to wyraźnie 7 i 14 maja 2015 roku powiedział sam Sekretarz Generalny ONZ: „ Sytuacja na Ukrainie  jest wewnętrzną sprawą Rosji’  to na jakiej podstawie  p. Macierewicz przekazuje broń rebeliantom?

Wymaga podkreślenia fakt, że cały tzw. rząd tego terytorium to obcokrajowcy. Ostatnio prasa doniosła, że nawet z Polski oddelegowano kilka osób do pilnowania interesu City of London - Aarona Bucholtza  czyli L.Balcerowicza, A. Stolzmana czyli Kwaśniewskiego i tego pana od zegarków Nowaka.[gorsze – że on był od autostrad i podobnych lukratywnych interesów.. MD]

Jak widać, w ponad 40 milionowym kraju nadal brak elit do stworzenia samodzielnego rządu. To samo było w 1920 roku. Petlura nie mógł skompletować rządu.

Jeżeli praktycznie nie mamy granicy z Rosją [obwód kaliningradzki się nie liczy, ponieważ wycofano stamtąd wojsko i już rządzą Niemcy (?? Nie słyszałem.. MD)] to dlaczego straszy się nas atakiem Rosji, skoro oddzielają nas od niej państwa NATO-wskie oraz Białoruś i wojska amerykańskie stacjonujące na Ukrainie.

Jeżeli w budżecie uchwalanym na  Wiejskiej nie ma słowa o tzw. trwałych smugach czyli chemtrails’ach to dlaczego i za jakie pieniądze latają nad naszymi głowami nieoznakowane samoloty i sypią różne świństwa? Przecież jak podała GW godzina lotu samolotu odrzutowego kosztuje podatnika 100000 złotych. A wielokrotnie widziałem po 5 samolotów jednocześnie na niebie.

Tak więc, jak widać na podstawie przypadkowych, prostych faktów istnieją co najmniej dwa budżety. Jeden ten na Wiejskiej i drugi tajny. Ciekawe by było poznać, który jest większy?

A jaki to ma związek z pastami do zębów.

Pasty do zębów jest to po prostu doskonały sposób okradania mniej wartościowej ludności tubylczej przez koncerny.

Wystarczyło wmówić tej ludności, że robią to dla własnego zdrowia i samo będą płacić podatek dodatkowy.

Wystarczyło odpowiednio wytresować armię stomatologów.

W związku z faktem nagłego „promowania” przez  Polskie Towarzystwo Stomatologiczne pasty Colgate na początki alt 90 - tych, po tzw. przemianach [Przypomnę, że ustawkę zwaną Okrągłym Stołem przygotowywało WSI, ostatni generał szkolony w Moskwie p. gen Dukaczewski opuścił stanowisko szefa dopiero w 2006 - tym roku, czyli miał czas wszystko doskonale przygotować, co widzimy obecnie].

Otóż ok. 1992 roku jako Stowarzyszenie wystosowaliśmy list do Polskiego Towarzystwa Stomatologicznego dlaczego jako Towarzystwo naukowe zajmują się reklamą akurat pasty Colgate.

Pomimo minięcia 20 lat nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy także odpowiedzi jakiej wysokości „dofinansowania” otrzymuje ta grupa naukawa.

Trudno bowiem sobie wyobrazić aby reklamą past do zębów  zajmowali się za darmo, po godzinach pracy.

Otóż, nie da się ukryć, że pasty do zębów to doskonały interes. Proszę sobie tylko pomnożyć te 30 parę milionów obywateli  przez te 8 - 10 złotych miesięcznie A od tego jest przecież VAT zwany łapówka dla urzędników.

 

Po zasygnalizowaniu aspektu finansowego przejdźmy do meritum, czyli odpowiedzi na podstawowe pytanie:

 

Jaki ma sens medyczny stosowanie past do zębów?

Otóż nie ma nie tylko sensu ale jest szkodliwe.

Naukowcy z Amsterdamu opublikowali pracę  podsumowująca badania dotyczące analizy stosowania past do zębów.  Wynikiem końcowym było badanie usuwania/ zmniejszania się płytki nazębnej.

Badania zostały opublikowane w Journal od Clinical Peridontology czyli jak najbardziej zawodowym czasopiśmie.

Autorzy przeanalizowani 10 prac dotyczących skuteczności usuwania płytki nazębnej.

Okazało się, że wystarczy sama szczoteczka do zębów. Czyszczenie zębów samą szczoteczka, bez żadnej pasty powoduje usunięcie 50.3 % płytki nazębnej. Mycie zębów z pastą  powoduje usuwanie tylko 49.2 %.

I najważniejsze mycie samą wodą i szczoteczką nie uszkadza flory bakteryjnej odpowiedzialnej za stan higieniczny jamy ustnej.

 

Amerykańska Agencja Rządowa FDA podjęła  w tym roku, decyzję o zakazie produkcji aż 19 aktywnych składników zawartych  w tzw. mydłach antybakteryjnych i pastach.

Jak twierdzi dyr. Centrum FDA ds Badań i Oceny p. Janet Woodcock: 

„W rzeczywistości dane wskazują, że antybakteryjne składniki mogą wyrządzić więcej szkody aniżeli pożytku”.

 

Mydła antybakteryjne trafiły na rynek w 1960 rok. Odpowiednia kampania i marketing spowodował gwałtowny wzrost sprzedaży. Pomimo faktu, że już w 1970 roku przeprowadzony eksperyment, który nie tylko nie wykazał ich reklamowanych zalet, ale udowodnił, że koszty są niewspółmiernie wysokie w porównaniu ze zwykłymi mydłami to nadal dopuszczano je do sprzedaży.  Eksperyment był przeprowadzono pod patronatem WHO, więc trudno było go podważać. Wyraźnie widać na tym przykładzie, że WHO jest pod kontrolą koncernów. Wyniki zamieciono pod dywan, a sprzedaż tych toksycznych produktów wzrastała.

Dlaczego twierdzę, że jesteśmy kondominium koncernów, a instytucje tzw. państwowe, które mają pilnować zdrowia mieszkańców nie zajmują sie tym?

Ponieważ pomimo tych dowodów zarówno MZ jak i Główny Inspektor Sanitarny dopuścili po 1989 roku te produkty na polski rynek. Mało tego, był nacisk na zakup tych środków przez szpitale itd.

 

Te zakazane substancje chemiczne to:

Cloflucarbon

Fluorosanal,

Heksachlorofen,

heksylrezorcynol,

amonowy siarczan estru poliksylenowego sorbitanu,

kompleks jodu,

Nonylphenoxypol ethylenoksy ethanoliodyne,

Kompleks Poloksamer jodu,

Powidon jodu,

Kompleks jodu Chlorek udecoylium,

chlorek merylobenzetionowy,Fenol,

Amyltricresols,

oxychlorosenian sodu,

Tribromsalan,

Triclocarban,

Triclosan,

Barwniki triplowe,

 

Jednym z głównych składników tych mydeł jest Triclosan. Znajduje się w ok. 40 % sprzedawanych mydeł antybakteryjnych.

Co powoduje u człowiek Triclosan?

Okazuje się, ze szczególnie u dzieci, może powodować zaburzenia hormonalne oraz lekooporność bakterii.

Żadne z tzw. naukowych Towarzystw medycznych nie reaguje na wpuszczenie tych trucizn na rynek polski.

Przykładowo przynajmniej jedna z past do zębów Colgate Toral zwiera te związki chemiczne. Czy kiedykolwiek jakikolwiek dentysta Ciebie Sz. Człeku o tym ostrzegał?

 

Ten zakaz został wprowadzony w tym roku. Rok się kończy. Czy jakakolwiek polskojęzyczna gazeta, niemieckich właścicieli, pod amerykańskim zarządem ostrzegała o tym fakcie?

A  działanie np. Triclosanu, jest podobne do antybiotyków i już u 7% bakterii Listeria wyhodowanych z produktów spożywczych stwierdzono odporność na ten środek.

 Dr Allison Aiello epidemiolog z Uniwersytetu w Północnej Karolinie stwierdził, że np. Triclosan nie tylko wywołuje odporność na bakterie,  zaburzenia hormonalne przede wszystkim u dzieci, ale może być przyczyną alergii u ludzi  i może być związany z niektórymi postaciami raka.

Triclosan podczas rozpadu przechodzi w rakotwórcze, bezwątpienia, dioksyny!

Jak sam wiesz Dobry Człeku o tym w Polsce mówić nie wolno.

Pomimo posiadanej wiedzy od co najmniej 40 lat o tych skutkach zdrowotnych państwowe instytucje skrzętnie chowały te informacje do szuflady.

Interes ponad wszystko.

Tak więc jeżeli chorujesz potem na stany zapalne jamy ustnej, rozmaitego rodzaju afty to wiedz, że to tylko i wyłącznie Twoja wina, ponieważ samo sobie te środki kupujesz.

Czyli są to efekty trwałe tzw. rewolucji francuskiej 1789 r. opłaconej i zaplanowanej przez Anglików.

Zrzucono Pana Boga z ołtarza a na to miejsce postawiono tzw. rozum ludzki. A ten był tresowany wg cywilizacji azjatyckich: zysk za wszelką cenę.

 

A przecież, jeżeli  po myciu pastami do zębów wzrastają choroby przyzębia to tym lepiej dla nas. Obrót rośnie. Przecież musza gdzieś te choroby przyzębia leczyć.

Najzabawniejszy jest komentarz PT Redakcji   infodent 24.

 

Cyt: ” te badania wcale nie świadczą, że stosowanie past do zębów to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Pasty zawierają wiele składników korzystnych dla zębów, np fluor, substancje przeciwbakteryjne, odświeżające oddech itd”.

 

O fluorze już pisałem wiele razy. Tylko skutkom obniżania IQ dentystów można przypisać twierdzenie o pozytywnej roli fluoru.

http://www.klubinteligencjipolskiej.pl/2015/12/dr-jerzy-jaskowski-fluor-trucizna-dla-ludzi/

http://www.polishclub.org/2015/04/14/jerzy-jaskowski-trucie-ludzi-fluorem-czesc-1/

http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18887&Itemid=119

 

O tym, że dioksyny są rakotwórcze także nie ma sensu dyskutowanie,

Śmieszne jest natomiast twierdzenie o „odświeżaniu oddechu”. Na podobnej argumentacji opierała się sprzedaż gum do żucia, dopóki nie okazało się ile szkody przynoszą.

Ale istotniejsza jest sprawa merytoryczna.

Zapach to są stałe cząstki ulatniające się w powietrzu. Jeżeli wymyjemy dokładnie zęby to usuwamy te cząstki.

Otóż twierdzenie, że pasta usuwa zapach, jest na tym samym poziomie co twierdzenia XVIII wiecznych elegantek; zamiast mycia stosowały perfumy, a zamiast szczotkowania włosów grabie i młoteczek do usuwania wszy.

No cóż każdy stara się wykazać jak może?

 

http://www.infodent24.pl/techdentpost/pasta-i-jeszcze-raz-pasta-do-zebow,105894.html

 

Gda. 27.X.16

 

Kontakt: jerzy.jaskowski@o2.pl