Ugandyjczyk Sam Ssimbwa naciągnął polską firmę zbrojeniową na 120 mln euro
Wpisał: Sam Ssimbwa   
17.11.2016.

Ugandyjczyk Sam Ssimbwa naciągnął polską firmę zbrojeniową na 120 mln euro

===========

[podaję jako przykład precyzji informacji i profesjonalizmu dziennikarzy, nawet po „dobrej zmianie”:

1) Czy Sam Ssimbwa zwinął te 120 mln, czy tylko chciał? Choć – i 500 tysięcy euro w obecnych, ciężkich dla biznesu, czasach – piechotą nie chodzi..

2) Która „polska” firma była tak dla tego deal życzliwa?

3) Kiedy, rok, czyli za czyich rządów?

4) Kto za to poszedł w kajdanach do więzienia w Polsce?

Itp.. md]

=======================

Telewizja Republika 16 listopada 2016

http://telewizjarepublika.pl/ugandyjczyk-naciagnal-polska-firme-zbrojeniowa-na-120-mln-euro,40737.html

 

Policja w Ugandzie zatrzymała mężczyznę, który powołując się na ugandyjskie ministerstwo obrony, podpisał z polską firmą zbrojeniową kontrakt na dostawę uzbrojenia o wartości 120 mln euro. Sam zarobił na lewej umowie ponad 500 tys. euro.

Oszust miał przedstawić się polskiej firmie z branży zbrojeniowej jako Sam Ssimbwa, który miał jako prawnik reprezentować ugandyjskie ministerstwo obrony narodowej. Wraz ze wspólnikami przedstawił przedstawicielom firmy sfałszowane upoważnienie na zakup 375 czołgów, 42 samochodów opancerzonych, innych pojazdów pancernych oraz amunicji.

Kontrakt miał opiewać na 120 mln euro. Całe przedsięwzięcie oszust i jego wspólnicy starali się jak najbardziej uwiarygodnić, pokazując się w mundurach, prowadząc rozmowy w kwaterze dowództwa armii. Na całe szczęście policji udało się udaremnić przestępczy proceder. Wiadomo, że do chwili zatrzymania oszust zdążył wyłudzić już ponad 500 tys. euro.

Ugandyjska policja skontaktowała się z przedstawicielami firmy, którzy potwierdzili posiadanie kontaktów w Ugandzie, ale nie ujawnili szczegółów. Wojsko w Ugandzie zaprzeczyło, aby kiedykolwiek kontaktowało się z polską firmą w sprawie zakupu sprzętu i uzbrojenia.