Adwent. Wszystko odnowić w Chrystusie?
Wpisał: Krystian Kratiuk   
28.11.2016.

Adwent. Wszystko odnowić w Chrystusie?

 

Krystian Kratiuk 2016-11-27 pch24

 

Już od dziś, już od pierwszej niedzieli tegorocznego Adwentu, Król powróci na należne mu miejsce. Kapłani znów będą odprawiać Msze Święte ad orientem, a więc zgodnie z odwieczną wykładnią Kościoła. Będą zwróceni ku Niemu, aby prowadzić do niego lud, a nie robić z siebie samych „gwiazd liturgii”.

Wszystko to dzięki kardynałowi Robertowi Sarahowi, który pół roku temu zaapelował do biskupów na całym świecie, by przywrócili liturgii należną jej, godną oprawę. Przypomniał on bowiem, że Msza Święta to nie żaden stand-up, nie one-man show, ani okazja do erudycyjnych popisów, ale Najświętsza Ofiara Jezusa Chrystusa, umierającego podczas każdej Mszy na krzyżu za nasze grzechy.

Biskupi z całego świata, na ten głos prefekta Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, orzekli, że skoro Roma locuta to należy uznać, że causa finita, i zarządzili w swych diecezjach iście kontrrewolucyjne zmiany. Część zarządziła nawet – zgodnie z mniej wyraźną, lecz jednak wyartykułowaną sugestią gwinejskiego kardynała – aby ci kapłani, którzy czują się na siłach, część tekstów liturgicznych odczytywali po łacinie. Zadbali też o bardziej godną, a więc tradycyjną, muzykę towarzyszącą liturgii.

Kto wie, może już wkrótce doświadczymy również powrotu Chrystusa na należne mu miejsce we wszystkich Domach Bożych? Może cześć dla Najświętszego Sakramentu, która z pewnością wzrośnie dzięki zmianom zarządzonym przez Watykan, znów będzie tak wielka, że nie tylko konserwatywni wierni, ale wszyscy członkowie Kościoła, z kapłanami na czele, stwierdzą, że wyjątkowo niegodnym aktem naszej historii było wstydliwe ukrycie Go w bocznych kaplicach naszych kościołów?

A przecież nagły wzrost czci dla Najświętszego Sakramentu nie może zakończyć się inaczej niż wzmożeniem pobożności, co z kolei skutkować musi przemianami we wszystkich społeczeństwach, które do niedawna określały siebie mianem chrześcijańskich!

A wszystko to dzięki kardynałowi z serca Afryki!

==============================

***

Tak mogłyby zaczynać się artykuły publikowane na katolickich portalach w pierwszą niedzielę Adwentu Anno Domini 2016.

Ale nie ukażą się. Nikt ich nie napisze, bo postulaty kardynała Saraha zostały brutalnie ukamienowane przez progresywnych biskupów, do których opinii bardzo szybko przychylili się zwierzchnicy gwinejskiego hierarchy. A na jego głowę posypały się gromy.

Wielka szkoda tej niewykorzystanej szansy na choćby częściowe odrodzenie Kościoła.

Modląc się w czasie Adwentu i oczekując przyjścia Chrystusa Pana, nie zapomnijmy westchnąć [tj. pomodlić się ! md] w intencji kapłanów, którzy ukochali Zbawiciela bardziej niż siebie samych, bardziej niż współczesny świat.

A także za ich prześladowców.

Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry. Sprawiedliwego wylejcie, chmury. O wstrzymaj, wstrzymaj Twoje zagniewanie, I grzechów naszych zapomnij już, Panie!