Nieudana randka Izraela z F-35. Gdy pada - ósmy cud świata nie lata...
Wpisał: Maurizio Blondet   
15.12.2016.

Nieudana randka Izraela z F-35

 

RAM

Gdy pada - ósmy cud świata nie lata...

F-35 – gdy pada, nie lata. Czy Trumpowi uda się go wyeliminować?

  

F-35 non vola (causa pioggia). Ma Trump lo cancellerà davvero?

http://www.maurizioblondet.it/f-35-non-vola-causa-pioggia-trump-lo-cancellera-davvero/

     

Maurizio Blondet     13 grudzień 2016       tłum. RAM

12 grudnia, Donald Trump napisał na Twitter'ze: -  "Program F-35 i jego koszty wymknęły się spod kontroli". I dodał: -  "Jak chodzi o zamówienia wojskowe - po 20 stycznia będziemy w stanie zaoszczędzić miliardy dolarów".

Kilka dni wcześniej Trump skrytykował cenę nowego  Air Force One, produkowanego przez Boeing'a, obecnie przyszła kolej na spółkę Lockheed Martin.

Jak widać, Trumpowi nie brak odwagi by rzucić wyzwanie świętym krowom amerykańskiego systemu wojskowo-przemysłowego, które dają pracę tysiącom osób zatrudnionych w jego zakładach, jak również samemu Pentagonowi.

Spółka Lockheed odpowiedziała Trumpowi komunikatem w tonie urażonej cnoty, w którym napisano, że prawdą jest iż F-35 jest drogi, ale łatwo tłumaczy się cenę, uwzględniając jego "amazing technologies" (V generacja), po czym obiecano obniżyć cenę z 100 do 85 milionów dolarów za sztukę. (...)

Następnie zaś wydarzyło się coś, co można śmiało uznać za potwierdzenie przysłowia mówiącego, że "do odważnych świat należy".

   

Opiszmy zajście:

         Otóż w izraelskiej bazie lotniczej Nevatim rozpoczyna się niezwykle ważna uroczystość: Izraelowi - jedynemu i najprawdziwszemu sojusznikowi USA mają zostać dostarczone pierwsze dwa egzemplarze F-35. W bazie obecne są najwyższe władze państwa, admirałowie, generałowie i inni oficerowie z obydwu krajów, jak również piloci z ich rodzinami. Przygotowano także poczęstunek dla świadków wydarzenia i trunki by móc wnieść toast okolicznościowy.

Ashton Carter – odchodzący minister obrony USA - podczas swego przemówienia rozczula się nad faktem, że to Izrael jest pierwszym państwem poza Stanami Zjednoczonymi, które dostaje lotniczy ósmy cud świata. Carter mówi: - "Nie istnieje bardziej wymowny symbol amerykańskiego zaangażowania w sprawę  bezpieczeństwa Izraela jak właśnie F-35,  czyli najlepszy samolot jaki istnieje na świecie".

Jeff Babione, który zajmuje stanowisko kierownika projektu sławnego F-35 (mającego opóźnienie w realizacji wynoszące jedynie 16 lat) – ma twarz promieniującą z radości. Również  Netanyahu jest wniebowzięty, a prezydent Izraela -  Reuven Rivlin, uskrzydlony tym, co się dzieje, stwierdza: - "Samolot, który tu wkrótce wyląduje jest w stanie zmienić reguły gry. W naszym regione Izrael nie powinien dać się nikomu wyprzedzić".

 

Jeff Babione Named F-35 Program Leader

http://www.lockheedmartin.com/us/news/press-releases/2015/october/jeff-babione-named-f-35-program-leader.html

 

  6 godzin opóźnienia

         Rozlegają się oklaski, po czym wszyscy zaczynają wpatrywać się w niebo, w oczekiwaniu na dwójkę wspaniałych myśliwców, będących zdolnymi "zmienić reguły gry". Mija jednakże 20 minut i wspaniałych myśliwców nie widać.              Babione staje się nerwowy i zaczyna telefonować na wszystkie strony. Następuje niespokojna wymiana zdań pomiędzy nim i jedną z baz w południowych Włoszech (być może chodzi o bazę w Sigonelli), z której 2 śmiercionośne klejnoty powinny były wystartować.       

         "We Włoszech jest mgła" – informuje Babione oczekujących. Wydzwania dalej i dodaje: -"We Włoszech pada".  

Należy więc czekać, aż we Włoszech przestanie padać.

W końcu – dwa F-35 przylatują do Izraela z 6-godzinnym opóźnieniem.

Strona internetowa  Dedefensa, komentuje ironicznie:  

 

"Przecież wiadomo, że uchwała Kongresu zabrania jakichkolwiek opadów nad bazami, w których do eksploatacji wchodzi F-35. Tej wyjątkowej maszynie jest całkowicie zabronione, by podczas startu i manewrów mogła ryzykować choćby najmniejszą plamkę na swym pokryciu – będącym absolutnie  stealth.

         Wojny wygrywa się – dyktując warunki, w jakich ma odbyć się konflikt. Tak więc należy zadbać o dobrą pogodę i porozumieć się z wrogiem, by pozwolił maszynie F-35 strzelać jako pierwszej (...), po tym jak – opalona izraelskim słońcem – zdołała wystartować".


State-of-the-art F-35 jets bound for Israel grounded by bad weather

http://edition.cnn.com/2016/12/12/politics/f-35-jets-delayed-israel-ceremony/index.html

 

Tu należy dodać – pod warunkiem, że F-35 nie będzie miał do czynienia z S-400. Jako że – jak oceniły samolot australijskie siły lotnicze - "niewidzialny" myśliwiec bombardujący, o którym mowa, jest w stanie dolecieć do miejsca, gdzie ma bombardować, "ale nie ma zdolności do szybkiej ucieczki z tego miejsca – ze względu na ograniczenia dotyczące jego prędkości. Natomiast znakomicie nadaje się do tego F-22".(...)

 

  W Pentagonie powinno się przeprowadzić "reformy"

         Wróćmy do odwagi Trumpa. Mnóstwo osób utrzymuje, że Trump okazuje ją jedynie słowami i że należy poczekać na fakty. Produkcja części F-35 została przez producenta bardzo sprytnie rozsiana na wiele okręgów poselskich. Tak więc, każdy wysiłek by obciąć koszty "cudu" spotka bardziej niż pewny sprzeciw dziesiątków senatorów i posłów, ponieważ wyborcy będą ich zmuszać do przeciwstawienia się zwolnieniom pracowników.

Stany, w których produkowane są części do F-35 – mapa

https://i2.wp.com/www.maurizioblondet.it/wp-content/uploads/2016/12/economic_impact-2__thumbnail.jpg?resize=300%2C170

 

         Dzieje się tak dlatego, ponieważ kompleks militarno-przemysłowy w USA, razem z Pentagonem odpowiadają naszym systemom pasożytnictwa sektora publicznego wraz z zamówieniami publicznymi. Na swój sposób - Lockheed Martin "oferuje miejsca pracy", a Pentagon  - płacąc niewspółmierne koszty produkcji samolotu, który nigdy nie będzie zdolny do uczestniczenia w walce – pokrywa wydatki "socjalne". Oczywiście, podobnie jak u nas – tego rodzaju działalności towarzyszą korupcja i układy nielegalne pomiędzy sektorem publicznym i prywatnym.

Kilka dni temu, podczas swego przemówienia w Baton Rouge (w Luizjanie) – Donald Trump przedstawił projekt prawny zabraniający producentom broni i im podobnym – zatrudnianie byłych szefów Pentagonu, a w szczególny sposób odpowiedzialnych za akwizycje. Powiedział wtedy: - "Ludziom, którzy realizowali tego rodzaju kontrakty z ramienia rządu – nigdy nie należy pozwolić, by mogli pracować później dla spółek zbrojeniowych. Zakaz powinien mieć ważność na okres całego ich życia".

W tym samym czasie, spółka  Northrop Grumman zatrudniła u siebie byłego szefa sztabu wojsk lotniczych USA –  Marka Welsh'a - w ramach realizacji projektu nowego bombowca  B-21 Raider (również "niewidzialnego"), jako że to Northrop Grumann zdobyła "tłusty" kontrakt, opiewający na 100 miliardów dolarów, wydzierajac go tak Boeing'owi jak i spółce Lockheed Martin.

 

Zgadnijcie teraz, kto był odpowiedzialny za kontrakt z ramienia Pentagonu? Otóż to, nie kto inny, ale generał Mark Welsh.

 

Northrop Grumman

http://www.northropgrumman.com/Pages/default.aspx

http://news.northropgrumman.com/news/releases/northrop-grumman-elects-mark-a-welsh-iii-to-its-board-of-directors

https://en.wikipedia.org/wiki/Northrop_Grumman

 

Mark Welsh

https://en.wikipedia.org/wiki/Mark_Welsh

 

  Northrop Grumman B-21 Raider

https://en.wikipedia.org/wiki/Northrop_Grumman_B-21_Raider

 

 

         Dlatego właśnie Trump wybrał generałów do swego rządu: Mattis'a do ministerstwa obrony, Kelly'ego– do Homeland Security, Flynn'a na doradcę specjalnego. I to oni podpowiadają Trump'owi  to, co deklaruje on na przyszłość. To oni są ekspertami, wiedzącymi gdzie w Pentagonie znajdują się "bagna do osuszenia".(...)

 

  Jedno państwo głębinowe przeciwko drugiemu państwu głębinowemu.


John Bolton
– neocon, którego Trump umieścił w rządzie (jednakże pod nadzorem Rexa Tillersona, przyszłego sekretarza stanu i przyjaciela Putina) – stawia hipotezę, że może z czasem wypłynąć sfabrykowany dowód - coś w rodzaju false flag (a Bolton zna się na tym) – po to by unieważnić zwycięstwo Trumpa.

   

Także niespodziewany atak na Palmirę – w którym wzięło udział 4-5 000 bojowników ISIS, wyposażonych w pojazdy gąsienicowe i jeepy z karabinami maszynowymi, do tego świetnie dowodzeni – nosi ślady  CENTCOM-u, tj. amerykańskiego sztabu generalnego na Bliskim Wschodzie (zarządzającego 58 000 żołnierzy i 42 000 tzw. contractors). (...) Skąd nagle ISIS miał do dyspozycji 4-5 000 ludzi i czołgi by zaatakować Palmirę? (...)


         Ponadto wszystkie informacje podlewane są obficie fake news'ami  by obezwładnić Trumpa. Ostatni przypadek to ten z samolotem chińskim.


         5 grudnia, Fox News:  -"Chiny – przed rozmową telefoniczną Trumpa z prezydent Tajwanu, wysyłają bombowce zdolne do przenoszenia głowic atomowych

 

China flew nuclear-capable bombers around Taiwan before Trump call with Taiwanese president

http://www.foxnews.com/world/2016/12/05/china-flew-nuclear-capable-bombers-over-taiwan-before-trump-call-with-taiwanese-president.html

 

   

6 grudnia, NBC News:

 

China Flew Nuclear-Capable Bombers Near Taiwan Before Trump Call

http://www.nbcnews.com/news/world/china-flew-nuclear-capable-bombers-near-taiwan-trump-call-n692421

 

  11 grudnia, Independent:

 

China flies nuclear bomber over South China Sea as a 'message' to Donald Trump

http://www.independent.co.uk/news/world/asia/china-bomber-flight-send-message-donald-trump-taiwan-a7468021.html

 

12 grudnia, Stars & Stripes:

 

China reportedly responds to Trump’s Taiwan call by flying nuclear-capable bomber

https://www.stripes.com/news/china-reportedly-responds-to-trump-s-taiwan-call-by-flying-nuclear-capable-bomber-1.443999

 

Zero Hedge:

 

China Flies Nuclear Bomber Above South China Sea In Response To "Ignorant Child" Trump

http://www.zerohedge.com/news/2016-12-12/china-flies-nuclear-bomber-above-south-china-sea-response-ignorant-child-trump

 

 

Jednakże Chiny nie dysponują żadną bombą atomową, którą można byłoby przenosić samolotem. Ich siła odstraszania to 260 głowic nuklearnych zamontowanych na pociskach rakietowych (tak USA jak  i Rosja mają ich po 7 000) – jak wynika to z pracy autorstwa H. M. Kristensen i Roberta S. Norris'a  zatytułowanej  Chinese Nuclear Forces 2016,  - bazującej na danych Pentagonu – i opublikowanej w magazynie  Bulletin of  Nuclear Scientists, w czerwcu 2016.

 

  Chinese nuclear forces, 2016

http://www.tandfonline.com/doi/pdf/10.1080/00963402.2016.1194054

   

Cała opowiastka o chińskim bombowcu, jako odpowiedzi na rozmowę telefoniczną Trumpa z prezydent Tajwanu ma na celu stworzenie wrażenia, że nieobeznany z niczym prezydent elekt nie posiada żadnych zdolności dyplomatycznych i wystawia na niebezpieczeństwo naród amerykański.

W rzeczywistości, Trump mianował ambasadorem w Pekinie –  Terry Branstad'a, 6-krotnego gubernatora  stanu Iowa, dawnego przyjaciela Chin i samego prezydenta Xi Jinping'a, który kilka razy odwiedził go w Iowa. Ponadto, Iowa zaopatruje Chiny w soję i wieprzowinę.

  Terry Branstad  https://en.wikipedia.org/wiki/Terry_Branstad

 

Podsumowując, posunięcia Trumpa można nazwać handlowymi – najpierw ostre wypowiedzi, później przyjacielskie gesty.

 

Jednym słowem, jest to jego sposób targowania się – tak, aby na końcu można było zrobić "good deal".

    

***  

przypominam artykuł o "zaletach" F-35...

F-35 to nie myśliwiec. To obraz upadku Zachodu.