archeolodzy Boniego i Tuska a DINOZAURY
Wpisał: archeolodzy Boniego   
07.05.2010.

[archeolodzy Boniego i Tuska a DINOZAURY]

ARCHEOLOGICZNA  BEZCZELNOŚĆ  PREMIERA  TUSKA

            Jest początek maja, 6.05.2010, prawie 4 tygodnie po katastrofie rządowego samolotu w Smoleńsku, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Polski, i bardzo wielu znaczących polityków i szefów urzędów państwowych.

            Pomimo upływu tak długiego czasu nieznane są przyczyny katastrofy. Ilość kłamstw podawanych w mediach polskich i rosyjskich dowodzi, że to nie był wypadek.  Polska nie odzyskała „czarnych skrzynek”, czyli swojej własności, nie ma odczytów, a jedynie obietnicę, że strona rosyjska udostępni „kopie nagrań”, bo jakimś dziwnym trafem śledztwo prowadzą Rosjanie.

Teraz w TV Trwam R. Szeremietiew informuje, że pojadą tam archeolodzy, z własnej inicjatywy. Nie bardzo wierzę w tę ich własną inicjatywę. Na taki wyjazd i prace archeologiczne potrzebne są duże pieniądze. Już włączył się MSWiA, http://www.dziennik.pl/katastrofa-smolensk/article601751/Polscy_archeolodzy_pojada_do_Smolenska.html, pomaga Boni.

            Wczoraj w programie „Misja Specjalna” http://www.tvp.pl/publicystyka/magazyny-reporterskie/misja-specjalna/wideo/05052010/1697595 pokazano relacje osób, które 3.05.2010 były na miejscu katastrofy i znalazły paszport, rozkładające się szczątki ludzkie, fragment czaszki z mózgiem. Przerażający obraz po katastrofie skonfrontowany został z wypowiedziami naszych polityków, którzy powtarzają i uwiarygodniają swoją osobą rosyjskie kłamstwa. Minister zdrowia Ewa Kopacz dopiero co zapewniała, że miejsce katastrofy zostało przekopane do głębokości 1 m i przesiane. Wprawdzie słowo „przesiane” nie bardzo nadaje się do tamtejszego bagna, ale że mamy rząd cudów, to i bagno przesiać każdy w PO potrafi.

            Archeolodzy do katastrofy? Mamy pierwszy tego typu przypadek na świecie - przynajmniej wg mojej wiedzy. Nigdy nie słyszałam, aby ślady katastrofy, miejsce postępowania prokuratury badali archeolodzy!

            Ot chociażby dlaczego archeolodzy z Lublina nie badają szczątków St. Pyjasa, którego prochy zostały ekshumowane tuż po katastrofie? Te 30 letnie szczątki są badane przez specjalistów medycyny sądowej.

            Pytanie, które powinni dziś zadawać dziennikarze każdemu członkowi rządu – dlaczego i po co archeolodzy mają jechać do Smoleńska.

            Ja znam odpowiedź: archeolodzy Tuska i Boniego jadą badać szczątki tych, co „wyginęli jak dinozaury”.

            Premier Donald Tusk i jego niemieckie otoczenie kompromituje przy okazji wszystkich Polaków, jako nację ludzi niepoczytalnych, co zamiast anatomopatologów od badań kryminalnych, wysyłają archeologów, a dochodzenie zlecają potencjalnym mordercom własnego prezydenta.

            Goebelsowskie poczucie humoru rządu Tuska wywołuje u mnie ostre wymioty.

I wy chcecie objąć rządy absolutne w Polsce?! Tusk? Komorowski? Palikot?