Dla Polski 9 maja to nie "dzień zwycięstwa"
Wpisał: NDz   
08.05.2010.

Dla Polski 9 maja to nie "dzień zwycięstwa"
 http://www.naszdziennik.pl

            1. II wojna światowa zakończyła się na gruzach Reichstagu w Berlinie, a nie w Moskwie. Na Kremlu w roku 1945 rozpoczęło się prawie półwieczne zniewolenie narodów Europy Środkowo-Wschodniej. Polska wojna o niepodległy byt zakończyła się nie w maju 1945 roku, ale w roku 1990.
            2. W czasie gdy odbywała się moskiewska parada zwycięstwa roku 1945, w sowieckim więzieniu czekali na "proces" przywódcy Polskiego Państwa Podziemnego. Część z nich została zamordowana, zanim odbyła "wyroki". Wśród zamordowanych byli komendant główny AK i wicepremier rządu RP. Upamiętnianie tamtej parady, z udziałem marszałka Sejmu i Wojska Polskiego, jest brakiem szacunku dla ofiary ich życia złożonej dla Polski.
            3. Polska polityka historyczna powinna być sprzeciwem wobec postsowieckiej wersji udziału i roli Związku Sowieckiego w II wojnie światowej. Państwo to było agresorem i współinicjatorem wojennej tragedii narodów. Uznanie tego leży w interesie zarówno Polaków, jak i Rosjan, którzy powoli uwalniają się od miazmatów komunizmu, tak jak w interesie Polaków i Niemców była powojenna denazyfikacja.
            4. Czas bolesnej narodowej refleksji nad tragedią smoleńską z 10 kwietnia, czas oczekiwania na odpowiedź, co było jej przyczyną, oraz czas przygotowań do wyboru prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej powinien być wolny od udziału w międzynarodowych paradach o wątpliwej dla Polski wymowie propagandowej. To kwestia narodowej godności i poszanowania narodowych imponderabiliów.