Mknie czerwona gwiazdka górą i kolęda płynie świecka i świąteczna dieta rzadka: pasztet, hamburgery | |
Wpisał: Anna Chipczyńska | |
04.02.2017. | |
Czy gmina żydowska chce powrotu cenzury prewencyjnej?
Warszawska Gazeta 3 – 9 lutego 2017 r.
Wielkie pustki na mównicy, Smętna laska trwa w obejmie Za to wszędzie kolędnicy Wokół Sejmu, w samym Sejmie. Herod, Diabeł, Śmierć i Turoń, W krąg pastuszków czerń ubecka Mknie czerwona gwiazdka górą I kolęda płynie świecka. Nastrój swojski, nastrój szczery i świąteczna dieta rzadka: pasztet oraz hamburgery oraz maca miast opłatka.
Taką zgrabną rymowanką Marcin Wolski zakończył jeden z programów „W Tyle Wizji”, emitowanych na antenie TVP Info. Jak widać, treść nawiązuje do przedświątecznej zadymy zorganizowanej przez „totalną” opozycję, która w ten sposób postanowiła umilić Polakom Święta Bożego Narodzenia.
A teraz będzie jeszcze śmiesznej i komiczniej niż u Marcina Wolskiego. Otóż, jak poinformowały wirtualnemedia.pl, przewodnicząca Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie Anna Chipczyńska poinformowała, że w związku z tą rymowanką złożyła skargę do KRRiT oraz Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych. Chodzi o sformułowanie „maca miast opłatka”, co według Chipczyńskiej jest „antysemicką satyrą”, a, jak dodaje, „antysemityzm jest przestępstwem”. Jak dowiedziała się „Warszawska Gazeta”, zaskarżono tylko macę i nie wpłynęły żadne skargi od konsumentów pasztetu i hamburgerów. Naprawdę ośmieszyć się jest niezwykle łatwo, ale odzyskać później powagę i szacunek znacznie trudniej. Nadwrażliwej pani Chipczyńskiej przypominamy, co profesorek antypolonita Jasio Hartman pisał o Polakach: Miliony was, chamy, miliony. I co my mamy z wami zrobić? Ale przyjdzie na was czas. A jak nie na was, to na wasze dzieci. Chyba Gmina Wyznaniowa Żydowska w Warszawie przyzna, że co prawda w słowach Hartmana nie ma zgrabnych rymów, ale za to nienawistny antypolonizm aż z nich kipi. Radzimy też pani Chipczyńskiej zapoznać się z atakami Hartmana na Kościół katolicki, a szczególnie na polskich kapłanów. Czyżby środowiska żydowskie chciały powrotu do czasów PRL-u i cenzury prewencyjnej? A może chodzi o dalszą tresurę Polaków, by w końcu zapomnieli, że to oni są gospodarzami we własnym domu? Wasze niedoczekanie.
m-cz |
|
Zmieniony ( 04.02.2017. ) |