BOR przeszkala Obrońców - na Elojów.
Wpisał: Mirosław Dakowski   
13.02.2017.

BOR przeszkala Obrońców - na Elojów.

 

Mirosław Dakowski, luty 2017

 

Do celów tej analizy zakładam, że prawdziwe są wiadomości umieszczane w mediach na temat wypadku pani premier w Oświęcimiu.

 

         Celem BOR jest stanowcza ochrona Cennego Ładunku. By te konieczne błyskawiczne reakcje wyćwiczyć, obrońcy spędzają pewnie setki godzin na symulatorach i ćwiczeniach w terenie – z nagłym budzeniem w czasie najgłębszego snu (ok. 2-3-ciej na ranem) włącznie.

Gdy przed pancerną limuzyną [3.5 tony] z Cennym Ładunkiem pojawia się nagle samochodzik, to Obrońca w drobnym ułamku sekundy musi zdecydować: Czy to zamach [np. 200 kg trotylu]  - czy idiota.  Prawdopodobieństwo, że to jednak zamach, powinien ocenić na podstawie wcześniejszych ustaleń kolegów. Powiedzmy, że to prawdopodobieństwo wynosiło 10%.

To oczywiście nie jest prawdopodobieństwo prawdziwego zamachu, które jest zapewne trzy czy cztery rzędy wielkości mniejsze, tylko stosunek tego prawdopodobieństwa do prawd. natknięcia się na ślepawego i głuchego [słuchawki, muzyczka]  idioty na trasie.

 

Tak przy hipotezie zamachu, jak i tej, że to głuchy idiota, Obrońca w wozie pancernym [3.5 tony] powinien, oczywiście mistrzowskim, płynnym ruchem - odbić minimalnie w prawo, by grata stuknąć swym lewym rogiem i zepchnąć na pobocze. Bez poślizgu itp. Przy 50  km/h to nie takie trudne. Efekt zderzenia z samochodzikiem na kółkach, nie zahamowanym, byłby dla Chronionego Obiektu co najmniej setki razy mniejszy, niż przy czołowym z drzewem. Zasady bilardu są proste.

 

...I gnać do przodu [spieprzać] z Cennym Ładunkiem.

Chyba z takiego samochodu można celnie strzelać do ew. atakujących bez opuszczania pancernych szyb?

 

Strzelanie do ewentualnych zamachowców zostawić kolegom z tylnego samochodu. Też – ewentualne ratowanie zdrowia zamachowców czy idiotów.

[Pomijam w tej notce <a co by było, gdyby na jezdnię weszły sierotki sztuk 122..] z transparentem: „jesteśmy biedne sierotki”>.. To wdzięczne zadanie dla testów na nagle obudzonym żołnierzu] .

 

Tymczasem Obrońca, tak, jak ta pańcia, co się zlitowała nad przebiegającą wiewiórką na Agrykoli i spowodowała śmierć pięciorga pasażerów, sam wali swym Cennym Ładunkiem w grube drzewo!! I to czołowo, nie na obtarcie!!

 

To sprzeczne z zadaniami BOR.

 

Ciocia Anastazja, która siadła za kółkiem już ponad 60 lat temu, bezpieczniej by dowiozła ten Cenny Ładunek.

==================

A niedoukom, którzy pytają mnie kto to są eloje, nie radzę poszukać w guglach, lecz przeczytać „Wehikuł czasu” Wellsa. Na pewno wam się przyda!

==========================

Potrzebne wiarygodne dane, czy zadziałały poduszki powietrzne w audi pani premier w Oświęcimiu. Andrzej Tokarski wątpi.To intrygujący aspekt sprawy. Dziennikarze, zadajcie to pytanie bubkowi wypełniającemu sylwetkę rzecznika rządu. On bąka jedynie o „obtarciach od pasów”.

Zmieniony ( 15.02.2017. )