Dlaczego "kościół" w kształcie Spirali? "Zasada Stwórcza", G.A.D.U. | |
Wpisał: Albert Pike | |
15.05.2017. | |
Dlaczego "kościół" w kształcie Spirali? "Zasada Stwórcza", G.A.D.U.
[Umieszczam w związku z promowaniem „Chrystusa ulatującego w Kosmos”? w czasie wizyty biskupa Rzymu Franciszka w stulecie początku Objawień w Fatimie. Pod koniec niniejszego artykułu: Albert Pike, [...]dokładnie sprecyzował następstwa III wojny światowej w liście z 1871 roku. MD] [Z albumu „Czy „nowy kościół” jest świątynią masońską”? Chiesa Viva, Marzo 2006, Piękne zdjęcia i jasne schematy, album [już nie- ] dostępny w wyd. Antyk. http://www.ksiegarnia.antyk.org.pl/x_C_Za.html?P2=Chiesa+viva&P1=Nazwa&szukaj.x=25&szukaj.y=9 Byłem w Pietralcina, nie znałem tej pracy; moje wrażenia zob. pod San Giovanni Rotondo a gwałt masońskiego PAJĄKA czyli: http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=2373&Itemid=46 ” MD]
Jakie znaczenie ma "spirala" w symbolice chrześcijańskiej? Żadnego! Dlaczego więc została wybrana w momencie nadawania „kształtu" strukturze architektonicznej "nowego kościoła" poświęconego świętemu ojcu Pio?
Powiedziano nam, że ów kościół w kształcie spirali „jest siecią", jest "kościołem otwartym", jest "klejnotem najwyższej technologii" , jest "muszlą dla ojca Pio" i że święty będzie jak perła w jego wnętrzu. Powiedziano nam też, że ten nowy kościół został już ponownie ochrzczony: "Katedrą roku 2000", „Nowym Asyżem", "Boskim Projektem"! Tymczasem nie powiedziano nam, że w "słowniku masońskim" pod hasłem "spirala" znajdujemy, co następuje: "Bardzo stary znak symbolizujący egzystencję człowieka i jego powrót do początków... [spirala] symbolizuje też dynamiczną moc wszechświata, Zasadę Stwórczą, G.A.D.U.” (...). Ten sam słownik pod hasłem G.A.D.U. wyjaśnia: "Masoński skrót oznaczający Boga, Wielki Architekt Wszechświata (le Grand Architecte De l'Univers)". A kim jest ten "Bóg", zwany G.A.D.U.? To bóg wolnomularzy. Już w Statutach Generalnych z 1820 roku powiedziane było: ,,[wolnomularstwo] ma za zasadę Istnienie Boga, którego uwielbia i szanuje pod mianem Wielkiego Architekta Wszechświata". Ale ów G.A.D.U. ogłaszany jest także przez wolnomularzy "Zasadą Stwórczą" (w sensie jednakże "zasady pochodzenia", a nie "stworzenia z niczego"). W wielkim Traktacie przymierza, podpisanym w Lozannie w 1875 roku pomiędzy Najwyższymi Radami Dawnego Uznanego Obrządku Szkockiego stwierdzano: "Masoneria głosi to, co głosiła od swego powstania: Istnienie Zasady Stwórczej, pod mianem Wielkiego Architekta Wszechświata". Natomiast założycielka Towarzystwa Teozoficznego, Helena P. Bławatska, masonka trzydziestego trzeciego stopnia, definiowała G.A.D.U. jako "dynamiczną moc wszechświata", którą to właśnie moc miała na myśli, kiedy z całkowitą pewnością pisała: "Szatan reprezentuje Energię Wszechświata (...). On Jest Ogniem. Światłem, Życiem, Walką, Wysiłkiem, Myślą, Sumieniem, Postępem, Cywilizacją, Wolnością, Niezależnością". I jeszcze: "Szatan jest Bogiem, jedynym Bogiem naszej Planety". Kropkę nad i stawia jeszcze bardziej autorytatywnie Najwyższy Kapłan Światowej Masonerii, generał Albert Pike, który jako Najwyższy Zwierzchnik Masonerii, podczas wystąpienia wygłoszonego we Francji do masonów najwyższych stopni, potwierdził: "Czcimy Boga, ale jest to Bóg, którego czci się bez przesądów (...). Religia masońska powinna być utrzymywana przez nas, wtajemniczonych najwyższych stopni, w czystości doktryny lucyferyjskiej. (...) Tak, Lucyfer jest Bogiem (...). Prawdziwą i czystą religią filozoficzną jest wiara w Lucyfera (...) , ale Lucyfer, Bóg Światła I Bóg Dobra, toczy walkę o ludzkość przeciwko Adonai [Bogu w Trójcy Jedynemu - przypis red.], bogu ciemności i demonowi''. Tak więc "spirala" symbolizuje G.A.D.U., to znaczy Lucyfera-Szatana, którzy, jak już dobrze wiemy, toczy przeciw Bogu w Trójcy Jedynemu walkę o zgubę ludzkości. Spirala natomiast, poza tym, że symbolizuje pewien sposób pojmowania Boga, dla masonerii symbolizuje także sposób pojmowania "drogi wiary", a raczej "drogi inicjacji", którą człowiek powinien przejść, by zrealizować "zamysł boży". W bogato udokumentowanej pracy na temat masonerii czytamy: "Spirala jest znakiem ewolucji-inwolucji w zasobie symbolicznym wtajemniczonych wyższych stopni. Spirala ciągła, która, w formie ścieżki, wspina się po zboczach góry, jest "Ścieżką Pielgrzyma" to znaczy szlakiem inicjacji. Szczyt góry zatraca się w linii pionowej w kierunku duchowej nieskończoności: to oś świata, "oś uniwersum" jedynej prawdy wyznawanej przez Masonerię, przejście pomiędzy ziemią a niebem, ukształtowane przez Gnozę: ubóstwienie człowieka". Giuseppe Mazzini, przewodniczący Akcji Politycznej Masonerii Światowej, a w 1870 roku współzałożyciel, wraz z Albertem Plke'lem, Nowego Obrządku Palladyjskiego Reformowanego, najwyższego zwieńczenia wszystkich światowych Obediencji masońskich, poza istnieniem Boga (G.A.D.U. = Szatana) uznawał zasadę "Prawa Postępu", zakładającą, że istnieje "wspaniała, oczywista ciągłość życia nie każdego ludu z osobna, lecz ludzkości, dla której poszczególne ludy są jednostkami, i tylko wtedy odkryjemy niezmierzoną, nieskończoną spiralę, zarysowaną palcem Bożym pomiędzy wszechświatem a ideałem, który trzeba powoli osiągać". Zostawmy ten pompatyczny język, stosowany na użytek naiwnych i niewtajemniczonych, i zobaczmy teraz, z czego składa się owa "niezmierzona, nieskończona spirala zarysowana palcem Bożym" oraz "ideał, który trzeba osiągać", lepiej opisane w kilku listach prywatnych, które Mazzini wymienił z Najwyższym Zwierzchnikiem Masonerii Albertem Pike'm, w latach 1870-1871. W liście z 22 stycznia 1870 roku Mazzini przedstawił swój plan trzech wojen światowych na wiek XX, by stworzyć w Rosji państwo komunistyczne (I wojna), sprawić, by objęło ono połowę Europy (II wojna), uczynić je potężnym w sensie politycznym i militarnym, w oczekiwaniu na III wojnę, która powinna wybuchnąć pomiędzy syjonizmem politycznym (wliczając w to Państwo Izrael) a islamem, tak aby zniszczyły się one nawzajem, podczas gdy wszystkie narody uwikłane w ten konflikt walczyłyby ze sobą, aż do zupełnego wyczerpania fizycznego, moralnego, duchowego i ekonomicznego, Albert Pike, całkowicie zgadzając się z tym diabelskim planem, dokładniej sprecyzował następstwa III wojny światowej w liście z 1871 roku: "Spuścimy z łańcucha nihilistów i ateuszy, i wywołamy niesłychany kataklizm społeczny, który jasno pokaże narodom, w całej jego potworności, skutki absolutnego ateizmu, pochodzenie barbarzyństwa i krwawej rewolucji. Wszędzie więc obywatele, zmuszeni bronić się przed światową mniejszością rewolucjonistów otrzymają prawdziwe światło poprzez powszechne objawienie czystej doktryny Lucyfera, wyjawionej wreszcie na widok publiczny, objawienie, po którym nastąpi zniszczenie chrześcijaństwa i ateizmu, jednocześnie pobitych i zmiecionych z powierzchni ziemi". Tak więc dla ludzi ze szczytów hierarchii masońskiej "droga wiary w Postęp", którą przedstawia niezmierzona i nieskończona "spirala", to nic innego niż zniszczenie Kościoła katolickiego i cywilizacji chrześcijańskiej, które ma nastąpić przez powszechne objawienie czystej doktryny Lucyfera, wyjawionej wreszcie na widok publiczny "Ideałem, który trzeba powoli osiągać" jest więc "kult Lucyfera" w świetle dnia! [----]
Liczba 33, wyrażająca kąt wierzchołka i stałe nachylenie linii wyznaczonej na powierzchni stożka, tworząca trzy spirale 26 łuków "nowego kościoła", równa jest liczbie trzydziestu trzech stopni hierarchii masońskiej Dawnego Uznanego Obrządku Szkockiego! Ponadto, liczba 666 utworzona przez trzy spirale, która oznacza Antychrysta i Znak Bestii, graficznie reprezentowana jest przez "Gwiazdę pięcioramienną", która Jest symbolem masonerii. Forma spiralna nowego kościoła, poza wyrażaniem idei boskości Szatana-Lucyfera oraz "Ścieżki pielgrzyma", to znaczy szlaku inicjacji i celu, do którego zmierza masońska "Droga wiary w Postęp", czyli "kultu Lucyfera w biały dzień", być może kryje w sobie także tygiel i centrum promocji owej bezbożności, czyli "Świątynię masońską", tworzoną przez trzydzieści trzy stopnie masonerii Dawnego i Uznanego Obrządku Szkockiego. [----]
|
|
Zmieniony ( 15.05.2017. ) |