Kolejne manipulacje medialne Klicha i Fiszera
Wpisał: smolensk-2010   
29.05.2010.

Kolejne manipulacje medialne dotyczące katastrofy w Smoleńsku

smolensk-2010

Według informacji opublikowanej 27.05.2010 w Rzeczpospolitej informuje się czytelników, że zdaniem Edmunda Klicha, przedstawiciela Polski akredytowanego przy rosyjskiej komisji MAK za katastrofę winę ponoszą piloci, ponieważ zeszli na samobójczo niską wysokość 20 metrów łamiąc wszelkie zasady pilotażu i instynktu zachowania życia.

www.rp.pl/artykul/485658__Zaloga_znizyla_lot_do_wysokosci_20_metrow_.html

Pomińmy zdroworozsądkowy fakt, że przy widoczności 400m załoga dużo wcześniej widziałaby powierzchnię ziemi.

Pan Klich jak i major Michał Fiszer podejrzewany o współpracę z rozwiązanymi Wojskowymi Służbami Informacyjnymi dopuszcza się dwóch manipulacji na Czytelnikach:

1. Dla Lotniska Smoleńsk Siewiernyj tzw. wysokość przerywanego lądowania, czyli wysokość na której pilot musi przerwać podejście do lądowania jeśli nie widzi ziemi, to nie 100 ale 70 metrów jak twierdzi Klich w artykule:

http://www.rp.pl/artykul/485141_Ekspert_obwinia_pilotow.html

Widać to na poniższym szkicu otrzymanym wbrew instrukcjom polskiego rządu od pilotów Polskich Linii Lotniczych LOT:(jest w oryginale md)

2. Piloci mówili wg. Klicha o wysokości. 100, 80, …, 30, 20. W jakich jednostkach oni to mówili? Jak jest wyskalowany wysokościomierz? W NATO mówi się w stopach! Ponieważ czytamy w dziesiątkach stóp, to wysokość 20 oznacza 200 stóp czyli 60 m, czyli tyle ile powinien mieć samolot przelatując nad nadajnikiem NDB. (Patrz http://pl.wikipedia.org/wiki/Radiolatarnia_bezkierunkowa)  Klich zdaje się mówi, że jak mówili 20 to był znak markera. Dowód? Sama końcówka wypowiedzi. Proszę przesłuchać uważnie, mówi też w połowie programu. http://www.polskieradio.pl/_files/20081026173419/2010052601275789.mp3

http://wiadomosci.onet.pl/2176301,11,obarczanie_wina_pilotow_jest_niedorzeczne,item.html

http://wiadomosci.onet.pl/2176288,12,awaria_radiolatarni_w_smolensku_sygnal_mogl_przerywac,item.html

http://wiadomosci.onet.pl/2176188,11,fiszer_ladowanie_tu-154_to_niemal_samobojstwo,item.html

http://wiadomosci.onet.pl/2176288,12,awaria_radiolatarni_na_lotnisku_w_smolensku,item.html

Wg. Rosjan piloci zdecydowali się odejść od próby lądowania na 80 m wysokości (240ft) i jest to prawidłowe. Samolot siłą bezwładności opadał po ścieżce podejścia (tzw. krzywa przerywanego lądowania, patrz http://en.wikipedia.org/wiki/Go_around  i na 1,1 km byli na mniej więcej prawidłowej wysokości 60m (200ft) i wtedy odezwał im się marker drugiego nadajnika NDB. Sekundy później samolot uderzył w drzewa, bo okazało się, że byli o 60m za nisko.