Nasza patriotyczna młodzież
Wpisał: Beata Pachnik-Łodzińska   
31.05.2017.

Nasza patriotyczna młodzież


Beata Pachnik-Łodzińska (Facebook)


Kiedy czytam niewybredne komentarze lewaków na temat naszej patriotycznej młodzieży, że to nacjonaliści, faszyści, fałszywi katolicy, nóż mi się w kieszeni otwiera.

I kto to mówi? Ci, którzy nie wyznają żadnych wartości poza konsumpcjonizmem, wygodą, rozbuchanym ego. Owoce lewactwa w postaci gender, homoseksualizmu, aborcji, egoizmu. Nie wiedzieć czemu postrzegane są jako coś lepszego, atrakcyjniejszego niż uczciwa praca, wartości rodzinne, obrona Ojczyzny. Lewacy nie wyznają... żadnych zasad, poza jedną: wszystko mi się należy bez względu na okoliczności i cenę. Marksizm przybrał dziś inne oblicze, niż miał przed 100 laty. Wówczas naczelną zasadą było: rozkułaczyć czyli odebrać innym, na drodze przemocy owoce ich pracy pod płaszczykiem tzw "sprawiedliwości społecznej".

Owa " nowa sprawiedliwość" doprowadziła do zwiększenia fiskalizmu do niebotycznych rozmiarów, rozrostu administracji - społecznego pasożytnictwa, zabijającego chęć do działania, stosującego nieetyczne zasady przymusu i zmuszającego do stosowania takich samych metod, jako narzędzia obrony. Ten nowy marksizm posiada wszelkie znamiona bolszewizmu. To tylko pozornie bolszewicka elita jest bardziej wykształcona, ale zamiast onuc z gazet nosi dzisiaj podarte na kolanach portki.
Kiedy młodzi Polacy, zaczęli dostrzegać w tym narzędzie szatana, uświadomili sobie wartość wspólnoty od rodziny począwszy, poprzez parafię na Ojczyźnie skończywszy, lewactwo poczuło się zagrożone. Kto by pomyślał, że w drugim dziesięcioleciu XXI wieku młodzież będzie szła na wojnę w obronie wiary z hasłem
Christus Rex, że będzie wdzierała się do instytucji publicznych w obronie symboli religijnych, tradycji narodowych, cywilizacji chrześcijańskiej. Jak w każdym organizmie przychodzi choroba, rozwija się, ale z biegiem czasu organizm zaczyna zbroić się w system odpornościowy. Czasem organizm jest tak zainfekowany, że wdaje się gangrena. Wtedy pozostaje już tylko amputacja. Młodzi patrioci to takie limfocyty w naszym schorowanym katolicko-polskim organizmie.

Co mogę im powiedzieć? Jeśli trzeba będzie, jeśli nie będzie innej rady - amputujcie gangrenę, nie zważajcie na pozorne symptomy zdrowia pod płaszczykiem obrony demokracji, wolności obywatelskich. To wszystko chora tkanka, przypudrowana ostro, ale pod spodem śmierdząca zgnilizna. Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy Wy żyjecie.

Zmieniony ( 31.05.2017. )