Dlaczego rząd warszawski zwalcza medycynę? I nowe rady Starego Dochtora: BÓL. | |
Wpisał: dr J. Jaśkowski | |
06.06.2017. | |
Dlaczego rząd warszawski zwalcza medycynę? I nowe rady Starego Dochtora: Ból. Z cyklu: „P - 212, państwo istnieje formalnie” Trudno więc sobie nawet pomyśleć, że ktoś inny mógł rozdawać karty. Wystarczy zresztą obejrzeć film pt.: Służby specjalne”, aby poznać margines ich działalności. Opisałem to w dwu książeczkach, wydanych na początku lat 90. pt. „W rękawiczkach”, wspólnie z p. majorem Rajskim, tragicznie zmarłym w kilka miesięcy po wydaniu drugiego tomu. Trzeciego już nie zdążyliśmy opublikować. Jak wiadomo, wywiad zaczął się dogadywać już bezpośrednio, ok. 1984 roku, w czasie słynnych spotkań na Malcie. Oprócz wszystkich innych uzgodnień, jak np. handel narkotykami, żywym towarem, uzgodniono wprowadzenie tzw. medycyny Rockefellerowskiej do Polski. Przypomnę, medycyna rockefellerowska charakteryzuje się gwałtownym wzrostem kosztów, przy jednoczesnym drastycznym spadku usług medycznych. Nie jestem w żadnym przypadku gołosłowny. Na początku lat 1980, kiedy rozpoczęto wprowadzanie tej medycyny w USA, wydatki na Służbę Zdrowia wynosiły ok. 50 miliardów. Po 20 latach wzrosły do ok. 250 miliardów, oczywiście dolarów. W tym czasie USA uzyskały mało zaszczytne pierwsze miejsce we współczynniku umieralności niemowląt oraz również mało zaszczytny wzrost nadumieralności kobiet w średnim wieku. Okazało się, że to nie kolorowe kobiety umierają częściej, te mało korzystające z opieki medycznej, ale właśnie białe kobiety, jak najbardziej zdyscyplinowane w zgłaszaniu się na wszelkiego rodzaju badania. Nie muszę wyjaśniać, że ten wzrost wydatków został skierowany do prywatnych koncernów. Innymi słowy, pod pretekstem poprawy warunków leczenia przeprowadzono udany skok na kasę podatnika. Temu celowi służyły zarówno granty, jak i wprowadzane odgórnie, bez żadnych badań procedury oraz testowe egzaminy. Wiadomo, jak takiego studenta się przeciągnęło przez lata testów, to wytresowany Robot Biologiczny nigdy nie będzie sam myślał, tylko posłusznie wykonywał procedury. O tym, jaki bałagan wprowadziła ta medycyna, mogliśmy oglądać na filmach w rodzaju „Dr Hause”. Takiego „burdelu” w izbach przyjęć w Polsce nie mieliśmy. Jak nie mieliśmy, to trzeba było go nam wcisnąć. Na czym polegała pierwsza reforma służby zdrowia? Właśnie na likwidacji Izb Przyjęć, a wprowadzeniu SOR-ów. Chory, który w starym systemie oczekiwał na decyzje w Izbie przyjęć maksymalne 2-3 godziny, obecnie średnio traci na to samo ok. 15 - 18 godzin i wszyscy urzędnicy twierdzą, że to nic takiego. W starym systemie żadnych kolejek do lekarzy, a już na pewno na operacje nie było, obecnie jest to normalka. Rząd warszawski nagle znajduje 160 milionów na nikomu do niczego niepotrzebne szczepienia przeciwko dwoince zapalenia płuc, czyli chorobie sprzed ery antybiotyków, a nie może zlikwidować kolejek oczekujących na operację zaćmy, czyniąc z tych ludzi ewidentnych inwalidów. Każdy jako tako zorientowany medyk wie, że wydłużenie czasu oczekiwania na operację pogarsza stan chorego i czyni go bardziej zniedołężniałym. Za czasów tzw. komuny na naukę przeznaczano 2.48%PKB, ale po wprowadzeniu przemian, poszczególni namiestnicy obniżyli wydatki na naukę do 0.4% PKB, a niejaki prof. Buzek alias Docent, aż do 0.37%, czyli praktycznie do opłat za światło i gaz, plus niskie pensje, co zmuszało dobrze wyedukowanych pracowników do wyjazdów na zachód. W ten prosty sposób tanim kosztem otrzymywali wykształconych fachowców. Rząd warszawski obniża poziom oświaty, nie tylko poprzez likwidację godzin przeznaczonych na edukację poszczególnych przedmiotów, ale także poprzez zwiększenie liczby specjalizacji. Tym sposobem tworzy wąsko wyedukowanych ludzi, którzy przyczyniają się tylko i wyłącznie do wzrostu wydatków pieniędzy podatnika. Instytut ten szeroko współpracuje z Pentagonem między innymi w zakresie broni biologicznych, szczepionek etc. Mogę przytoczyć więcej podobnych przykładów. W Polsce uprawa marihuany jest zwalczana przy pomocy aparatu przymusu. W tym samym czasie w Izraelu organizuje sie już 10- tą międzynarodową konferencję na temat możliwości wykorzystania marihuany w medycynie. A izraelski minister zdrowia twierdzi publicznie, że niedopuszczalna jest sytuacja, w której złe, czy głupie przepisy uniemożliwiają leczenie chorego. Proszę zauważyć, zastosowano ten sam schemat: prawo do zwalczania konkurencji. Ale jednocześnie, kiedy prawo potwierdza związek pomiędzy szczepionką MMR i autyzmem, „nasi” urzędnicy natychmiast o tym zapominają. Wyroki sądów włoskich nie tylko, że nie zostały opublikowane w Polsce, ale nawet nie nagłaśnia się ich. Podobnie, jak odtajniony 1270-stronicowy raport producenta tej szczepionki, ujawniający możliwość występowania autyzmu po szczepieniu. I przechodzimy do kolejnej specjalizacji, psującej konkurencję formom amerykańskim na rynku polskim. Osteopatia i chiropraktyka. Obie te specjalizacje są uznawane za jak najbardziej uniwersyteckie w krajach cywilizowanych. Ministerstwo Zdrowia nie widzi potrzeby szkolenia w tym zakresie. Tymczasem wyniki leczenia osteopatów są zdecydowanie lepsze, aniżeli wyniki leczenia ortopedów czy zwykłych rehabilitantów. Zamiast wprowadzenia tych specjalizacji, ministerstwo tworzy bezmyślnie Poradnie Zwalczania Bólu i robi z tego cyrk, ujawniając jednocześnie zupełne niezrozumienie problemu bólu w medycynie. Przez rozwijanie Poradni Leczenia bólu, czyli jednego z objawów choroby, urzędnicy ministerstwa realizują tylko i wyłącznie procedury medycyny rockefellerowskiej. W poradniach coraz częściej stosuje się metody, które jeszcze dwie, trzy dekady temu uznawano za bezsensowne. Przykładowo, w Poradniach Walki z Bólem przepisuje się głównie leki opiatowe. Jest to bezmyślne małpowanie systemu amerykańskiego. System ten spowodował, że 91 osób umiera w USA każdego dnia z powodu przedawkowania leków przeciwbólowych, przepisywanych na recepty. Udowodniono, że leki na recepty paradoksalnie mogą spowodować wzrost bólu. Uzależnienia i przedawkowania to kolejny problem. CDC podało, że 1 na 4 chorych otrzymujących długotrwale leki przeciwbólowe zmaga się z uzależnieniem, a FDA stwierdza: „Szereg niefarmakologicznych procedur walki z bólem jest obecnie dostępnych, szczególnie do walki z bólem kręgosłupa i przewlekłym zespołem bólowym. Powinny one znaleźć się w wykazie procedur leczniczych”. Wg publikacji z Ann. of Internel Medicine, pacjenci z bólem kręgosłupa, którzy korzystali z pomocy chiropraktyków, czy osteopatów, są ponad 2 raz częściej wyleczeni w okresie 12 tygodni. Polscy lekarze szokująco mało wiedzą o osteopatii. Ministerstwo Zdrowia, zamiast wprowadzić ten przedmiot do szkół medycznych, wprowadza sprzedaż leków przeciwbólowych, zwiększając zyski koncernów amerykańskich. W 1984 roku Amerykańskie Towarzystwo Medyczne, za którym stoi Rockefeller, wystąpiło do sądu przeciwko chiropraktyce. Sąd najwyższy USA uznał AMA winnym nielegalnego spisku w celu wyeliminowania konkurencji i nakazał zaprzestanie nielegalnego bojkotu kręgarzy. W kwietniu 2017 roku American College of Phisicans ACP opublikowała nowe wytyczne, dotyczące leczenia bólu kręgosłupa. Wytyczne stwierdzają, że w pierwszym rzędzie powinno być wdrażane leczenie niefarmakologiczne. Badania prowadzone przez dr Deana Harrisona sugerują, że zabiegi chiropraktyczne mogą zapobiegać zwyrodnieniom kręgosłupa, czyli chorobie zwyrodnieniowej stawów. Podobnie jak systematyczna opieka stomatologiczna zapobiega zniszczeniu aparatu żucia i gryzienia. Dlaczego należy być ostrożnym z operacjami kręgosłupa. Dr David Hanscom ortopeda z Seattle mówi wprost: „Większości moich pacjentów odradzam operację”. Operacje dają 20 - 25% sukcesu w leczeniu bólów kręgosłupa. Minus nieudanej operacji kręgosłupa jest straszny. Najlepiej wie o tym znany trener State Warriors, który po operacji kręgosłupa w 2015 roku, powikłanej wyciekiem płynu mózgowo – rdzeniowego, do dnia dzisiejszego nie może przyjść do siebie. Przypomnę, wyciek płynu mózgowo- rdzeniowego może powodować szereg negatywnych objawów, w rodzaju długotrwale utrzymujących się bólów głowy, problemy ze słuchem, nudności i wymioty. Podobnie nie należy robić znieczuleń, ani podawania sterydów zewnątrzoponowo. Podawanie sterydów powoduje zniszczenie osłonki mielinowej i nasilenie dolegliwości. Tak wiec bojkotowanie przez Ministra Zdrowa wprowadzenia tej specjalizacji do Polski jednoznacznie wskazuje na cele realizowanej polityki zdrowotnej. Wypływ pieniądza na pewno jest jednym z ważnych motywów działań Ministerstwa, drugim jest niestety tworzenie przewlekłych inwalidów. http://www.polishclub.org/2015/10/02/dr-jerzy-jaskowski-cukrzyca-oglupiania-polakow-ciag-dalszy/ http://www.polishclub.org/2016/04/20/dr-jerzy-jaskowski-chcesz-miec-cukrzyce-sluchaj-urzednikow/ http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=18394&Itemid=119 http://www.polishclub.org/2016/01/24/dr-jerzy-jaskowski-jakosc-procedur-medycznych-a-zdrowie-czesc-ii/ https://www.facebook.com/JJaskow/posts/410813232584642 http://www.polishclub.org/2016/01/24/dr-jerzy-jaskowski-jakosc-procedur-medycznych-a-zdrowie-czesc-ii/ http://wolna-polska.pl/wiadomosci/cicha-wojna-o-swiadomosc-dr-jerzy-jaskowski-2013-11 |
|
Zmieniony ( 06.06.2017. ) |