Cud muła w Rimini - za wstawiennictwem św. Antoniego z Padwy.
Wpisał: św. Antoni z Padwy   
19.06.2017.

Cud muła w Rimini - za wstawiennictwem św. Antoniego z Padwy.


http://www.swzygmunt.knc.pl/EUCHARISTICmiracles/HTMs/1227_RIMINI_01.htm


W Rimini (Włochy), na placu Trzech Męczenników, przed kościołem pw. św. Franciszka a’Paulo, znajduje się niewielka kapliczka wybudowana dla uwiecznienia cudu dokonanego przez i za wstawiennictwem św. Antoniego z Padwy.

W 1227 r. podczas odwiedzin tego miasta Antoni prowadził dysputę z katarskim heretykiem. Historia przechowała jego nazwisko: Bonovillo. Dyskusja koncentrowała się wokół zagadnienia substancjalnej, rzeczywistej obecności Jezusa w Najświętszym Sakramencie. Argumenty Antoniego były na tyle mocne, iż wydawało się, że uda mu się przyprowadzić jeszcze jedną zabłąkaną owieczkę do źródła prawdziwej wiary… Jak to w życiu wszelako bywa, gdy argumenty i logika nie wystarczają, pozostaje tylko odwołanie się do bezradnego zapytania Piłata: „Cóż to jest prawda?”J 18, 28. I tak też uczynił Bonovillo.

      A mianowicie, nie będąc w stanie sam podjąć decyzji, odwołał się do losu: „Jeśli będziesz w stanie, Antoni, ukazać mi praktycznie rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii, jeśli dokonasz takiego    cudu, przyznam ci rację!”

       I postawił całkowicie, wydawałoby się, nierealne warunki: „Założymy się? Przetrzymam jedno ze swoich zwierząt przez trzy dni bez jedzenia, po czym przyprowadzę je w miejsce publiczne i postawię przed misą pokarmu. Wtedy ty staniesz przed nim z chlebem, który – jak twierdzisz – jest Ciałem Chrystusa. Jeżeli zwierzę, zamiast zacząć się posilać, odda cześć Twemu Bogu, uwierzę i wezmę udział w wierze twojego kościoła”.

I Antoni zgodził się!
Niemożliwe? A jednak. „Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli” J 20, 29, powiedział Pan i cud Niewiernego Tomasza miał się w historii zbawienia jeszcze raz powtórzyć… Uzgodnionego dnia na Grand Piazza (dziś plac Trzech Męczenników) w Rimini zgromadzili się z jednej strony Antoni i wierni Kościoła, a z drugiej Bonovillo i gromada katarów. Antoni, po odprawieniu uroczystej Mszy św. w pobliskim kościele, trzymał w dłoniach konsekrowaną Hostię w niewielkiej monstrancji – heretyk prowadził głodnego muła.  A na placu ustawiona była misa pełna strawy…

       Antoni poprosił o ciszę i gdy ta nastała zwrócił się ku zwierzęciu: „Przez imię i w imię twego Stwórcy, którego ja, niegodny Jego sługa, trzymam w moich dłoniach, nakazuję ci: podejdź natychmiast i oddaj pokłon twemu Panu, z całym należnym Mu szacunkiem, tak by wszyscy heretycy i czyniący zło zrozumieli, że wszystko stworzenie powinno ukorzyć się przed swoim Stwórcą, którego kapłani ukazują im w swych dłoniach na ołtarzach ofiarnych”.

       I stała się rzecz niezwykła- CUD! Świadkowie patrzyli, z każdą upływającą chwilą coraz bardziej zdumieni, jak muł odwrócił się od ofiarowywanej mu strawy i poczłapał ku kapłanowi z Hostią! Gdy się zbliżył ugiął przednie nogi, pochylił głowę do ziemi i zastygł w bezruchu… Widząc to adwersarz Antoniego [Bonovillo] padł mu do nóg i publicznie wyznał błędy swej postawy i czynów. Odtąd stał się jednym z najwierniejszych współpracowników świętego franciszkanina…

Historia zdarzenia została zamieszczona w najstarszej biografii Antoniego „L’Assidua” („Niestrudzony”). Innym dziełem wspominającym Cud w Rimini jest biografia świętego „Begninitas”, 16, 6-17


============================

MUŁ – (krzyżówka osła z koniem) UKLĄKŁ PRZED PANEM BOGIEM, w Betlejem bydlęta klękały, aniołowie klękają  a ,,katolicy” (poza nielicznymi wyjątkami) przyjmując Pana Jezusa w Komunii świętej do swojego serca… NIE KLĘKAJĄ !!! Dlaczego??? Jaki jest tego powód i przyczyna??? Jeden  z Bożych i prawdziwych kapłanów powiedział, że stopień ZDEMONIZOWANIA  hierarchów kościelnych i  katolików  w Polsce - jest wprost NIEWYOBRAŻALNY! No to jestem w domu.


Zmieniony ( 19.06.2017. )