CHRZEŚCIJAŃSTWO ORYENTALNE.
Wpisał: Feliks Koneczny   
27.06.2017.

CHRZEŚCIJAŃSTWO ORYENTALNE.


Feliks Koneczny, O wielości cywilizacyj, str. 261

[poprzypomina, bo czas... MD]


Zaledwie rozpoczęte są badania, które pozwolą orzec, co ze wschodnich sekt chrześcijańskich wsiąknęło w niektóre sekty tak braminizmu, jako też buddyzmu, i potem, islamu, a co wzajemnie z tych religij oddziałało na sekciarstwo chrześcijan wschodnich. Chrześcijaństwo traci na gruncie wschodnim niezmiernie wiele, a zwłaszcza swą pozytywność i organizacyjność z jedynym wyjątkiem katolicyzmu, który jednak nie na Wschodzie organizował się i stanowi tam roślinę przywoźną.

Najciekawsza pod względem cywilizacyjnym sekta monofizytów (a która historycznie stała się afrykańska), nabrała w siebie w ciągu wieków sporo przesądów bizantyjskich, koptyjskich, żydowskich, nawet pogańskich, nawet fetyszyzmu od półdzikich koczowników abissyńskich i ościennych. Hierarchicznie zależy kościół abisyński od koptyjskiego w Egipcie, a W klasztorach koptyjskich urządzało się jeszcze w r. 1864. eunuchów do haremów muzułmańskich. Nie dziwmy się, że ci Koptowie wyjałowili w ciągu siedmiu wieków swego zwierzchnictwa Abissynię doszczętnie? Wytworzył się tam zlepek z kilku rozmaitych cywilizacyj, nanizanych mechanicznie na przeżytki staroegipskie, a wszystko na szczeblu jak najniższym. W Afryce powstała sekta donatystów, stanowiąca podłoże najzgubniejszej rewolucyi społecznej, która podminowywała cywilizacyę rzymską, a Wandalom ułatwiała dzieło zniszczenia.

Azyatyckie zaś chrześcijaństwo odznaczało się taką ustępliwością względem cywilizacyj tamtejszych, iż wytworzyło się z tego jakieś cudaczne chrześcijaństwo, defektowne, prawdziwie kalecze.

Historycznie najznaczniejszą sektą stali się w Azyi nestoryanie. W VIII w. dotarli do Chin, lecz niedługo się tam, utrzymali, staczając się kulturalnie coraz niżej, znaleźli się poniżej intellektu chińskiego.

Bez porównania więcej ważyli w turańszczyźnie, mianowicie w kulturze ojgurskiej, i w państwie mongolskiem dżingishanów. Kilku z nich było nestoryanami., Krucyaty na odzyskanie Ziemi św. były obok katolickich także nestoryańskie. Ci chrześcijanie byli najgorętszymi zwolennikami ekspanzyi imperium mongolskiego (oni rozstrzygnęli bitwę pod Lignicą). W Kipczaku bywali również władcy nestoryańscy, a wielki hanat tatarski rozpadł się z powodu współzawodnictwa islamu, jassaku (mongolskiego) i nestoryanizmu; ostatecznie zwyciężył w Mongolii buddyzm, w Kipczaku islam.

Nestoryanie przejęci byli cywilizacyą turańska, kulturą ojgurską, przejętą, od „niebieskich" Mongołów.

Na dworze hańskim, latem wędrownym, zimą w Saraju, rezydował stale reprezentant Cerkwi grecko-słowiańskiej, metropolii „Kijowa i wszystkiej Rusi“, t. zw. biskup Saraju. Faktem jest, jako na hańskim dworze nie odróżniano prawosławia od nestoryanizmu, a ze strony Cerkwi nigdy nie prostowano tej omyłki. Nestoryanizm wywarł znaczny wpływ na tę Cerkiew. Oba te wyznania lubują się w kulcie św. Mikołaja, a przeróżne kwestye małżeńskiego prawa dla popów, sprawa o cielęcinę i inn. pochodzą od nestorianizmu. Stoi też prawosławie cywilizacyjnie blisko chrześcijaństwa azyatyckiego, a czyż kultura Rusi nie pozostaje w ścisłym związku historycznym z cywilizacyami mongolską i turańską w ogóle? Moskwa przejęła pojęcia państwowe od Mongołów, od Tatarów administracyę, od kazańskich obyczaj warstw wyższych (tieremy itp.). Budownictwo cerkiewne wywodzi się z Oryentu azyatyckiego.

Słabe były natomiast wpływy bizantyńskie na Cerkiew ruską, na państwowość i życie duchowe jeszcze niklejsze. Błędne jest wliczanie Moskwy do cywilizacyi bizantyńskiej. W Turcyi było bez porównania więcej bizantynizmu., niż w Rosyi. Gniazdem wpływów bizantyńskich była góra Athos, z całą swą anarchią mniszą. Jej filia, Ławra Pieczerska w Kijowie, skąd z początkiem XII w. wyszła t. zw. Kronika Nestora. Tej kronice przypadła rola decydująca w zerwaniu stosunków z Rzymem i w rozpowszechnienia żywiołowej nienawiści do łaciństwa. Z Athosu pochodzą „skopcy“; pierwszy pojawia się w Kijowie już w r. 1004., a potem bywali skopcy i biskupi.

Wszędzie a wszędzie na Wschodzie pierwiastek moralny podporządkowany jest sile materyalnej. Tak też było w Bizancyum. Pozostaje to w związku z bizantyńskiem nadawaniem formie wyższości nad treścią. Towarzyszy temu silny popęd do ujednostajniania; bizantynizm nie rozumie jedności bez jednostajności.

Kościół Wschodni zatracił wręcz zdolność rozumienia prądów zmierzających do zróżniczkowania w obrębie jedności (stąd jeden tylko zakon, bazyliański). Odmiennie też pojmuje się uniwersalizm chrześcijaństwa: katolicyzm dąży do niego w imię zasadniczego celu, pomimo rozmaitości w szczegółach, gdy tymczasem bizantyńcy rozumieją wszelki uniwersalizm tylko jako ujednostajnienie się, jako bezwzględne zaplanowanie pewnego typu, który może użyć nawet przemocy, ażeby utwierdzić swą, przewagę.

Jednostajność nie da się utrzymać bez przymusu, a przymus należy do państwa. W konsekwencyi... państwu godzi się wszystko. Obywatelem wolnym było się pod „kajdzarem“ o tyle, o ile Władza państwowa zezwoliła. Społeczeństwo nie ma głosu - wobec władzy państwowej.

Tem wszystkiem przejęła się schyzma carogrodzka. Kościół przystosował się niewolniczo do cywilizacyi bizantyńskiej, odkąd zerwał jedność z Rzymem, odkąd przestał być katolickim. Był czas, iż cywilizacya bizantyńska ogarniała Europę, sięgając aż do Hiszpanii. Potem nastała powrotna fala, zmywająca te naleciałości głównie dzięki reformom kluniackim, ale znaczna część Niemiec pozostała przy cywilizacyi bizantyńskiej. wytworzyła się kultura bizantyńsko- niemiecka. Objawem tego był stosunek cesarzów do papieży, zwłaszcza na wyprawach włoskich, walka o inwestyturę, a najbardziej t. zw. „reformacya”. Protestantyzm wprowadził bizantyńska hegemonię państwa nad Kościołem, aż do ogłoszenia zasady: cuius regio, illius religio.

Dalszą konsekwencyą był józefinizm. Nawet katolicyzm niemiecki był zarażony. Doszło też do jawnego ubóstwienia państwa. Otóż dzieje protestantyzmu zwiazane są po kilkakroć z dziejami prawosławia. Kilka razy stawały razem przeciw katolicyzmowi. sięgnęły też wpływy reformacyi głęboko W metropolię kijowska i Cerkiew zmieszała się gruntownie z nowinkami. Gdy potem opadła tam fala refomnacyi, szlachta ziem ruskich nie wracała już do schizmy, lecz nawracała się na katolicyzm..

Szło za tem przeszczepianie na Ruś cywilizacyi łacińskiej, lecz prąd ten zatrzymał się na granicy litewsko-moskiewskiej.

Z tamtej strony granicy zburzono w Moskwie drukarnię, jako „dzieło szatańskie". Duchowieństwo postarało się w tym celu o zaburzenia „ludowe”, z obawy, żeby mu nie narzucono przymusu czytania ksiąg drukowanych. A potem „raskoł” o to, żeby nie poprawiać błędów w tekstach dotychczas w Cerkwi używanych, o żegnanie się dwoma palcami, o pisownię Isus zamiast Jisus, wreszcie o strzyżenie brody. W beem nastał nowy okres wpływów protestanckich na Cerkiew. Od r. 1698 zaczyna się germanizacya oficyalnej Rosyi. Car ogłasza się głową cerkwi, sekularyzuje sporo, wprowadza niemiecki „synod" i z „ober-prokuratorem”

Wprowadzono ustrój protestancki do Cerkwi, nie mającej z protestantyzmem nie wspólnego teologicznie. Toteż odtąd musiał nastać tam rozstrój nieuleczalny.

Ten szereg faktów poucza, jako podobieństwa a różnice wyznaniowe w samem nawet chrześcijaństwie nie pociągają za sobą wcale przeciwieństw lub różnic cywilizacyjnych. Prawosławie, teologicznie tak bliskie katolicyzmu, jest mu cywilizacyjnie jeszcze i dalszem, niż niemiecki bizantynizm. Ani też unia nie stanowi o zmianie cywilizacyi; to co innego, a tamto co innego.

Widzimy tedy, jako chrześcijaństwo nie stanowi jakiejś cywilizacyi. Zostawmyż metodę życia zbiorowego u nestoryan mongolskich, u bizantyńców, w Anglii i u Francuzów itd., i. dopatrzmyż się czegoś cywilizarcyjnie wspólnego! Bizantyński Kościół określa cywilizacyę w niemałej części. Są w jego kanonach pojęcia zasadnicze o państwie i o sztuce. Cerkiew bizantyńska jest cywilizacyjnie bliższa Kościołów azyatyckich, niż katolickiego. Religijnie - o ileż bliższy katolicyzmu jest bizantyniec, niż kalwin - a jednak!

Gdyby religia była za jednio z cywilizacyą, musiałby kacap z tulskiej gubernji być nam cywilizacyjnie bliższym od kalwina wileńskiego. W gałęziach chrześcijaństwa oryentalnego są wyznania, aleć nie ma cywilizacyi monofizyckiej, nestoryańskiej, schyzmatyckiej. Nestoryanizm dzieli losy ojguryzmu, schizma carogrodzka spływa z cywiliazacyą bizantyńską, a moskiewska schizma utkwiła; w cywilizacyi turańskiej.

Bo Chrześcijaństwo oryentalne stosuje się do wszelkiego podłoża cywilizacyjnego; tam takie chrześcijaństwo, jaka gdzie cywilizacya.

Zmieniony ( 27.06.2017. )