Obrzydliwy atak na Kościół warszawski | |
Wpisał: ks. Isakowicz | |
27.06.2007. | |
Z NDz.:, 27 czerwca: Ksiądz arcybiskup Stanisław Wielgus nie był tajnym współpracownikiem SB. Sprawa jego oskarżenia o współpracę ze specsłużbami PRL została celowo sprowokowana. O czyny, których nigdy nie popełnił, nowy metropolita warszawski został oskarżony przez grupę osób, które postanowiły nie dopuścić do objęcia przez niego urzędu metropolity warszawskiego. Sposób poprowadzenia sprawy dowodzi, że mieliśmy do czynienia ze zorganizowanym działaniem, za którym kryły się określone cele polityczne. ITD, na razie bez dowodów. Obrzydliwy atak na Kościół warszawski (27 czerwca 2007) W chwili, gdy arcybiskup warszawski Kazimierz Nycz wyjeżdża po paliusz arcybiskupi do Watykanu, „Nasz Dziennik”, wzorem moskiewskiej „Prawdy” drukuje swoje „naukowe odkrycia”, przeprowadzając bezpardonowy atak. Broniąc bowiem niedoszłego metropolitę warszawskiego atakuje praktycznie wszystkich. Najpierw Kościelną Komisję Historyczną, powołaną przez Episkopat Polski i składającą się z najwybitniejszych księży profesorów historii Kościoła. Później także osobę dr Janusza Kochanowskiego, praktykującego i prawego katolika, oraz urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, o którego bezstronności mogliśmy się wielokrotnie przekonać. Ks. TZ |