Hołd i gniew
Wpisał: Jacek Piekara   
29.08.2017.

Hołd i gniew

Za: https://warszawskagazeta.pl/kraj/item/5064-jacek-piekara-hold-i-gniew



Jacek Piekara

Jedna instalacja artystyczna na stadionie Legii Warszawa zrobiła na świecie więcej dobrego dla polskiej polityki historycznej niż Platforma Obywatelska zrobiła przez osiem lat – powiedział Jakub Kulesza, poseł Kukiz ’15.

Trudno się z tym zdaniem nie zgodzić, chociaż z jednym zastrzeżeniem: PO w obszarze polityki historycznej działała zawsze wbrew polskiej racji stanu, więc pokonać ją w tej sferze nie jest szczególnym osiągnięciem. Ale w żadnym razie nie podważa to faktu, że oprawa artystyczna przygotowana przez ultrasów (ultrasi to zagorzali kibice zajmujący się m.in. oprawami artystycznymi oraz zorganizowanym dopingiem) Legii na mecz z Astaną była monumentalna. Zapisała się już w dziejach polskiej piłki nożnej, w dziejach sztuki stadionowej, ba, w dziejach prowadzenia polityki historycznej. 90-minutowe życie tego wydarzenia artystycznego dzięki polskim i światowym mediom zamieniło się w długowieczność, a kto wie, czy nawet nie w nieśmiertelność. Instalacja o Powstaniu Warszawskim i ofiarach niemieckiego terroru będzie już na zawsze w Polsce odnośnikiem do wszelakich działań podobnego typu. Zawsze w wypadku innych przedsięwzięć na innych stadionach będzie wracało zadawane z nostalgią i podziwem pytanie: a pamiętasz dzień, kiedy kibice Legii wywiesili flagę o Powstaniu?



Jestem przekonany, że wiele osób na świecie pierwszy raz o Powstaniu Warszawskim, jego ofiarach i bestialstwie Niemców usłyszało właśnie dzięki ultrasom Legii. Fotografie pokazujące tę gigantyczną instalację trafiły do wielu magazynów sportowych na całym świecie, a także zaliczyły triumfalny lot przez internet, wliczając w to Twittera, Instagram czy Facebooka, a więc programy komunikacyjne używane przez setki milionów ludzi.

W Polsce inicjatywa kibiców Legii wywołała na ogół zachwyt i uznanie, zarówno ze względu na wstrząsającą formę (ofiarą jest bezbronne dziecko), jak i ze względu na patriotyczną wymowę, ale oczywiście nie wszędzie pojawił się ten entuzjazm. W niektórych środowiskach (np. w mediach zarządzanych przez Niemców lub w niektórych polskich partiach czy fundacjach, zwyczajowo popierających Niemcy przeciwko Polsce) pojawiły się pełne oburzenia głosy, że jest to przejaw nienawiści wobec Niemców i celowe zadrażnianie stosunków z sąsiadem. Cóż na te zarzuty odpowiedzieć? Jeżeli, drodzy filogermanie, uważacie, że przedstawienie niemieckiego hitlerowca celującego w głowę polskiego dziecka, obraża WSPÓŁCZESNYCH Niemców oraz spowoduje zaognienie stosunków z OBECNYM niemieckim rządem, to trzeba przyznać, że macie niezłe wyobrażenie na temat tych Niemców i rządu Angeli Merkel.



Pojawiły się również głosy utożsamiające inicjatywę kibiców Legii z działaniami Prawa i Sprawiedliwości, a wręcz sugestie, jakoby ultrasi działali na zlecenie rządzących. Cóż, jeżeli ktokolwiek utożsamia ultrasów z jakąkolwiek partią polityczną, popełnia błąd wynikający z niezrozumienia kibicowskiego środowiska. Owszem, pamięci historycznej kibiców Legii, Lechii Gdańsk, Lecha Poznań czy Śląska Wrocław blisko do pamięci historycznej prezentowanej przez PiS, ruch Kukiza czy organizacje narodowe, ale twierdzenie, że ruchy ultrasów działają na zlecenie konkretnej partii jest piramidalną bzdurą. Po pierwsze z uwagi na zawsze akcentowaną niezależność polityczną środowiska kibicowskiego, po drugie – na zróżnicowane sympatie (i antypatie) polityczne przecinające to środowisko.



Nie powinniśmy się dziwić ani oburza,ć jeśli UEFA ukarze Legię grzywną za zaprezentowanie tej instalacji. Krzysztof Stanowski, znany dziennikarz sportowy, pisze, że jest to wręcz pewne i już przygotowuje się do urządzenia społecznej zbiórki, mającej pokryć nałożoną karę. Warto zauważyć, że pomimo iż polski klub będą sądzić m.in. sędziowie z Austrii i Niemiec, to skazujący wyrok nie musi wynikać z pobudek narodowościowych czy ideologicznych. UEFA po prostu broni się jak może przed obecnością manifestacji pozasportowych na stadionach. Oczywiście jest to walka z wiatrakami, bo istnieje mnóstwo klubów, których kibice żywiołowo manifestują przywiązanie do pewnych idei. Dla Barcelony i Bilbao jest to suwerenność narodowa (Katalonia i Baskowie), dla Lazio jest to miłość do faszyzmu i personalnie do Mussoliniego, dla St. Pauli jest to popieranie środowisk LGBT oraz idei lewackich, dla Omonii jest to uwielbienie dla komunizmu i Związku Sowieckiego oraz ekscytacja Che Guevarą, dla Tottenhamu i Ajaxu jest to identyfikowanie się z Żydami i żydowską symboliką narodową oraz z państwem Izrael, dla drużyn z Glasgow jest to ostentacyjne przywiązanie do katolicyzmu lub protestantyzmu (odpowiednio Celtic oraz Rangers). I tak dalej, i tak dalej.

Dlatego też UEFA nigdy nie osiągnie tego, że kibice przychodzący na stadion zamienią się w piłkarskie roboty skoncentrowane jedynie na przeżyciach sportowych. To są nadal żywi ludzie ze swoimi sympatiami i antypatiami, ze swoimi często radykalnymi poglądami. Ale UEFA musi być konsekwentna, więc Legia karę zapewne dostanie. Stosunek organizacji piłkarskiej do wymowy powstańczej instalacji zobaczymy raczej po wysokości grzywny. Jeśli będzie ona symboliczna, to znak, że UEFA nie chce zaogniać sprawy, jeżeli natomiast będzie ona drastyczna, to znak, że nastąpiły skuteczne naciski ze strony Niemców.



Inicjatywa ultrasów Legii pokazuje również nowoczesne rozumienie spraw propagowania polskiej polityki historycznej. Skuteczne nie są jakieś niszowe debaty jajogłowych czy przegadane filmy dokumentalne, które nikogo nie obchodzą ani nie trafiają do szerokiej publiczności. Skuteczne są działania oparte na mechanizmach popkultury: szybkie, niewymagające od odbiorcy długotrwałego skupienia, przekazujące skondensowaną informację poprzez obraz i krótkie, trafiające w sedno hasła. A kto będzie chciał dowiedzieć się więcej o Powstaniu, znajdzie ku temu mnóstwo możliwości dzięki internetowi. Można powiedzieć, że kibice Legii stworzyli „lead” z wbudowanym linkiem o Powstaniu Warszawskim. Możesz ograniczyć się do przeczytania leadu, ale możesz również kliknąć link i sięgnąć dalej oraz głębiej.



PS W latach rządów PO kibiców reprezentujących wartości patriotyczne spotykały ciągłe represje. Na przykład w grudniu 2013 r. znani z antykomunizmu kibice Lechii Gdańsk wywiesili sektorówkę, w satyrycznej formie potępiającą komunistycznych zbrodniarzy (Jaruzelski, Kiszczak itp). W odwecie stadion Lechii został zamknięty przez wojewodę z Platformy Obywatelskiej (sic!), a prezes PZPN, Boniek, nazwał instalację haniebną.