ks. dr Luigi Villa, Uwagi krytyczne o Vaticanum II
Wpisał: ks. dr Luigi Villa   
03.10.2017.

ks. dr Luigi Villa, Uwagi krytyczne o Vaticanum II


część 2


Zgodnie z życzeniem Ojca Świętego Benedykta XVI by podchodzić krytycznie także do Soboru Watykańskiego II publikujemy tę książkę w języku polskim . Tłum. RAM.


[ale kupić można za 23 zł w ANTYK-u :http://ksiegarnia.antyk.org.pl/p,uwagi-krytyczne-o-vaticanum-ii-czesc-2,6825.html

 

Służebniczki Maryi Niepokalanej - Editrice Civiltà - Brescia - Włochy


Wprowadzenie.


Wszystkie dwadzieścia soborów, jakie miały miejsce W historii Kościoła przed II Soborem Watykańskim - objaśniało treść Objawienia, bez jakichkolwiek prób wprowadzania do nich zmian. Tak w odniesieniu do Trójcy Przenajświętszej - Jednego Boga w Trzech Osobach, jak i do Tajemnicy Jego Wcielenia, grzechu pierwotnego, Boskiego Macierzyństwa Maryi, czy wielu innych zagadnień. A zatem dwadzieścia soborów "de fide" zadeklarowało swą absolutną wierność Słowu Bożemu.

Wystarczy tutaj zacytować tylko kilka z nich: Sobór Nicejski, Sobór Efeski, Sobór Chalcedoński, aż do Soboru Trydenckiego. Wszystkie dwadzieścia Soborów ani jednym słowem nie sprzeciwiło się Ewangelii, Dziejom Apostolskim, Listom Kanonicznym, czy Apokalipsie. Definicje tychże soborów - biorące pod uwagę możliwość pojawienia się błędów w ich interpretacji - były zawsze formułowane z największa skrupulatnością w odniesieniu do ich treści oraz chronione przez stosowne klątwy. Definiując prawdę - nieustannie unikano kłamstwa, zaś podczas formułowania propozycji teologicznej, wyrażano w sposób klarowny także jej przeciwieństwo - którego zaistnienie było następnie uroczyście potępiane klątwą - tak aby zagrodzić drogę jakiejkolwiek niejasności, jakiejkolwiek ambiwalencji.

Dla przykładu: "Jeżeli ktoś mówiłby, że Ciało i Krew Pana Naszego Jezusa Chrystusa nie są obecne w cudownym Sakramencie Eucharystii po Konsekracji, ale są obecne w momencie przyjmowania Hostii, co oznacza, że zaprzeczałby Ich obecności w Hostii tak wcześniej jak i później -tj. w Hostiach konsekrowanych pozostałych po Komunii Świętej lub przechowywanych w tabernakulum - niech będzie ekskomunikowany!".

II Sobór Watykański natomiast przerwał Tradycję używania języka jasnego, zdecydowanego i niedwuznacznego i zastosował typowe dla modernizmu mówienie i niemówienie, czyli posługiwanie się złem i dobrem razem. I tak, kiedy chcielibyście uczyć tradycyjnej wiary i etyki katolickiej, spostrzegacie nagle, że interesujący was tekst do- tyczący liturgii, albo też mówiący o obowiązkach społeczeństwa względem prawdziwej religii, jest w niegodny sposób osłabiony przez jakąś publikację.

Ogólnie mówiąc, dekrety II Soboru Watykańskiego, następujące po konstytucjach, nie posiadają wystarczającej podstawy teologicznej. Jest rzeczą oczywistą, ze w podobnym kontekście, tj. bez definicji kieruje się katolików w stronę niejasności i przybliżeń. Zjawisko to ukazuje zawartość skandalicznych posoborowych "katechizmów", które całkowicie opróżniły z prawdy, umysły i sumienia wszystkich grup wiekowych wiernych. Jeżeli bowiem wyjaśnianie nie jest ukierunkowane i uwarunkowane poprawnie sformułowaną definicją dogmatu wiary, zanika jakakolwiek jego skuteczność. To zaś prowadzi do paradoksalnej sytuacji, W której wyjaśniana formuła dogmatyczna - zamiast przybliżać - oddala od prawdy wyznaczonej jako cel. Podczas gdy W takich dokumentach Kościoła jak "Syllabus" czy w encyklikach (od Leona XIII, aż po Piusa XII) - doktryna polityczna i społeczna Kościoła jest prezentowana bardzo klarownie, II Sobór Watykański wyraża ją w sposób niepewny i mglisty, co jest dobrze zauważalne w “Gaudium et Spes” i w “Dignitatis Humanae”. Można je krótko określić jako teksty będące wynikiem kompromisu.

Modernistyczne skrzydło Soboru chciało bowiem formułować teksty opierając się na doktrynie heretyckiej, jednakże w obliczu niemożliwości pełnej realizacji swych celów, noty napisane zostały nieściśle, a później je zatwierdzono. Dokumenty, o których mowa - nawet jeżeli nie są otwarcie heretyckie, mogą jednak być interpretowane niejednoznacznie, a nawet całkowicie sprzecznie z zasadami wiary. Należy podkreślić, że Kościół cechował się zawsze dużą "elastycznością" i cierpliwością w słuchaniu wszystkich- jak zresztą w odniesieniu do duszpasterstwa być powinno, ale za to nieugiętością w nauczaniu i oznajmianiu prawd wiary. Tą drogą Kościół -Magisterium podążał odwiecznie, tj. od jego początków i tej drogi nie wolno zniekształcać, również po II Soborze Watykańskim, pomimo tego, iż usunął on z Kościoła wszelkie dyrektywy i dogmatyzm. Również duszpasterstwo II Soboru Watykańskiego powinno było oprzeć się o Sobory wcześniejsze, których fundamentem było właściwe formułowanie doktryny, tj. oddzielanie prawdy od fałszu, bez jakichkolwiek dwuznaczności.

Przeczytajcie Ewangelię - jest ona zawsze w najwyższym stopniu precyzyjna i zrozumiała. Każdy jej werset ujawnia Bożą klarowność doskonałości Objawienia. “Sic Deus dilexit mundum... Bog tak ukochał świat, że Syna dał mu swego jedynego". (Jo. 3,16) Chociaż Ewangelia potrzebuje zdefiniowań soborowych - by mogła być zrozumiana w sposób prawidłowy -jednakże definicje te zakorzenione są zawsze w Ewangelii i w całym Piśmie Świętym.

W obecnych czasach - tj. po II Soborze Watykańskim - nauczanie zubożało w sposób wręcz przygnębiający. Kaznodzieje, ignoruj ący tak definicje dogmatyczne jak i prosty katechizm Piusa X, zajmują się w swych kazaniach dywagacjami politycznymi, socjologicznymi, a nawet tematami jeszcze bardziej nieodpowiednimi. Należałoby wiedzieć, że do przygotowywania kazań oprócz Pisma Świętego, należy korzystać także z Mszału i Katechizmu, jako użyteczne źródła teksty wybrane Ojców Kościoła, Enchiridion Symbolorum, Summa Theologiae i wiele innych dzieł autorów religijnych. Kiedy zaś zakończy się czytanie tekstów Ewangelii, po- zostaje zbiór Denzingera w którym można wyszukać anatemy soborów, odnoszące się do czytanych tekstów ewangelicznych. Jeszcze później rzeczą stosowną jest przejście do Katechizmu, w którym sformułowania Magisterium z precyzją i jasnością opisują głębię poszczególnych tajemnic wiary.

Ale cóż, po II Soborze Watykańskim - to nie żołnierze Piłata, a księża “diviserunt vestimenta mea” (Jo. 19, 24), którzy manipulując wedle własnego upodobania rytami przekazanymi przez Świętą Tradycję, zburzyli również ich jedność i trwałość, wystawiając w ten sposób na niebezpieczeństwo niepodzielną i powszechną instytucję sakramentów. Podczas gdy tunika Jezusa utkana w całości i nie została podzielona a rzucono o nią los - Kościół posoborowy pociął ją jak mu się podobało, niszcząc jej niepodzielną jedność, utkana przez Świętą Tradycję wokół Sakramentów, a w szczególności wokół Eucharystycznego Ciała Chrystusowego.



Zmieniony ( 03.10.2017. )