Prezydent Filipin do ingerujących wysłanników z Unii Europejskiej: "Opuśćcie mój kraj w 24 godziny"

14 października 2017 Centrum Studiów Polska-Azja

Prezydent Rodrigo Duterte powiedział w czwartek (12.10) ambasadorom z krajów Unii Europejskiej by opuścili Filipiny po tym, jak uderzył on w Unię za krytykę niektórych europejskich parlamentarzystów wobec jego administracji:

-Opuśćcie mój kraj w ciągu 24 godzin. Wszyscy.-

-Dokładnie tak samo, jak wy mówicie nam: «Będziecie wykluczeni z ONZ».

Skur***yny, dalej!

- Dodał także:

-Dajecie nam pieniądze, po czym próbujecie ustalać co powinno zostać zrobione, a co nie powinno mieć miejsca w naszym kraju. Bzdury. Okres kolonizacji już przeminął. Nie zadzierajcie z nami.-

Powodem tych słów prezydenta była siedmioosobowa delegacja z Sojuszu Postępu oraz Partii Europejskich Socjalistów, która podczas wizyty w kraju wezwała prezydenta Duterte do zaprzestania zabijania podejrzanych o uzależnienie od narkotyków oraz uciszanie krytyki w tej sprawie. Z kolei Human Rights Watch ostrzegła, że Filipiny mogą zostać usunięte z Rady Praw Człowieka z powodu łamania praw człowieka.
-Myślicie, że jesteśmy bandą kretynów. Ale to wy nimi jesteście. Teraz niech mnie posłuchają ambasadorowie tych krajów, powiedzcie im to, bo możemy jutro uciąć wszelkie kanały dyplomatyczne. Opuśćcie mój kraj w ciągu 24 godzin, wszyscy.-

Unia Europejska w wydanym oświadczeniu stwierdziła: -Niedawna wizyta delegacji Międzynarodowych Delegatów Sojuszu Postępu na Filipinach w dniach 8-9 października nie była «misją Unii Europejskiej», jak fałszywie opowiadają niektóre media.- Dodała także, że: -(UE – przyp.red.) nie brała udziału w organizacji ani planowaniu tej wizyty; nie brały w niej udziału także Delegacja Unii Europejskiej na Filipinach czy instytucje Unii Europejskiej w Brukseli.-

Prezydent Duterte nie odpowiedział na to oświadczenie, komunikat wydał za to rzecznik prezydenta, Ernesto Abella, który przyznał, że delegaci nie stanowili misji Unii Europejskiej, jednakże gwałtowna reakcja prezydenta była spowodowana oświadczeniami wydawanymi przez tę delegację, w których określali się fałszywie jako misja Unii Europejskiej.

Abella powiedział także, że celem prezydenta było jedynie powstrzymanie „nadmiernej ingerencji w nasze wewnętrzne sprawy” by zachować integralność i godność państwa jako suwerennego bytu i słowa Duterte skierowane do europejskich wysłanników powinny być zrozumiane jedynie w tym kontekście.

W wyniku kampanii antynarkotykowej na Filipinach od początku kadencji prezydenta Duterte zginęło, według rządowych danych, około 3900 osób [ tj. dealerów narkotyków MD] , jednakże pozarządowe organizacje wskazują, że liczba ta może być nawet 3-4 razy większa.

Opracował: Maksym Gdański Na podstawie: philstar.com, inquirer.net, rappler.com

===================

Uwaga MD: Sprawdźmy, czy medRdia nam o tym powiedzą !!